John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

[Wawrzyniec]

A może "Siódma symfonia", gdyż to "siódma część"? Chociaż niektórzy twierdzą, że u Disneya uważają TFA za 4 część. No nieważne, zobaczymy co to będzie. Znaczy jak ktoś to na youtube'a wrzuci.

[lis23]

Raczej na pewno chodzi o siódmą część, Epizod VII i siódmy film z serii do którego muzykę zrobił Williams.
Nie chcę się kłócić ale nie rozumiem fenomenu muzyki do " Nienawistnej Ósemki ". Może ta muzyka działa świetnie w filmie, którego jeszcze nie widziałem, ale na płycie jest tak sobie. Już pierwszy utwór jest na tyle nudny i nieciekawy, że zniechęca do dalszego odsłuchu. Jeżeli Morricone miał dostać Oscara, to np. za " Misję ", ale nie za to. Żeby było uczciwie, Williams też miał lepsze prace ( Gejsza, Więzień Azkabanu czy War Horse ) ale muzyka do nowych SW jest chyba najbardziej dopracowana i po prostu najporządniejsza z tych nominowanych prac.

[Ghostek]

[Adam]

[Wojteł]

nie bo nie Dżon żartowniś dostanie oskara

Jestem w stanie postawić kasę na Ennio, albo jakiegoś Johannsona. Ennio ma największe szanse, bo raz, że mu będą chcieli dać na pocieszenie i rekompensatę za wszystkie jego scory, które zlali, a dwa, że film Tarantino też żadnych nagród nie zgarnie - i ostatnio tutaj wkraczał Waltz, który zgarniał posążek za najlepszego aktora drugoplanowego, żeby Quentinowi nie było łyso. Teraz Waltza nie ma, ale jest Ennio, dlatego akademia tym bardziej będzie chciała uhonorować fakt, ze Tarantino w końcu udało się ściągnąć swojego idola do współpracy przy filmie.

A może "Siódma symfonia", gdyż to "siódma część"? Chociaż niektórzy twierdzą, że u Disneya uważają TFA za 4 część. No nieważne, zobaczymy co to będzie. Znaczy jak ktoś to na youtube'a wrzuci.

Raczej na pewno chodzi o siódmą część, Epizod VII i siódmy film z serii do którego muzykę zrobił Williams

Panowie, nie należycie czasem do Mensy?

[Wawrzyniec]

Ale chodzi Tobie o taką Mensę na uczelni, gdzie można obiad za 2 Euro kupić?

A w ogóle to skaczemy z tą tematyką oscarową z tematu do tematu. I właśnie jak Mystery słusznie zauważył, Williams nie dostał za Wyznania Gejszy, gdzie został bezczelnie okradziony, to tym bardziej dziwnie by było, gdyby teraz dostał za TFA.
Tak samo się czułem, kiedy nominacje za 12 Years a Slave otrzymywał Zimmer.

[Koper]

uż pierwszy utwór jest na tyle nudny i nieciekawy, że zniechęca do dalszego odsłuchu.

lool

[Wawrzyniec]

Ale o czo chodzi?

[Kaonashi]

uż pierwszy utwór jest na tyle nudny i nieciekawy, że zniechęca do dalszego odsłuchu.

lool

Gif z Farellem.

[Koper]

Ale o czo chodzi?

Lisu o "Nienawistnej Ósemce"

[Wawrzyniec]

O nie. Wiem, że Ennio powiedział w przeszłości wiele nieładnych rzeczy a propos Gwiezdnych wojen. Ale niech nie będą one powody do kolejnego Epizodu "Wojen kompozytorów".

[Wojteł]

Wiele? Ja znałem tylko przytoczone przeze mnie stwierdzenie, było tego więcej? CzotenEnnio

[Koper]

Wawrzek przeczytał 10 razy to samo zdanie na różnych stronach po prostu.

[DanielosVK]

Żeby było uczciwie, Williams też miał lepsze prace ( Gejsza, Więzień Azkabanu czy War Horse )

No to żeś prawdziwy panteon williamsowskich dzieł wymienił.

[Wawrzyniec]

Chodziło o lepsze prace Williamsa, które nie dostały Oscara. Plus dla mnie akurat Gejsza to zawsze będzie czołówka Williamsa i nic na to nie poradzę.