Gods Of Egypt - Marco Beltrami

[Mystery]

Po okładce bym przypuszczał, że to do jakieś anime, czy też gry. Trailer miałem niestety okazję widzieć w kinie wiele razy i niestety wygląda to strasznie. Przy czym jak ktoś chce to na oficjalnej stronie słychać w tle muzykę i brzmi to dość dobrze, jako taki klasyczny przygodowy score z egipskim klimatem.

Ech, czy nie mógłby Marco Beltrami skomponować ostatnio dobrej muzyki, do dobrego filmu?

Zwiastun jak zwiastun, ale pojawiło się kilka klipów z filmu i są one jeszcze gorsze, szykuje się jeszcze większa porażka niż "Seventh Son", a na film wydano, aż 140 mln. Nic, dla nas ważne, że przynajmniej dzięki niemu winniśmy otrzymać dobry soundtrack.

[Mystery]

Wrażenia po pierwszym odsłuchu na spotify.

Jak można było przypuszczać potężne symfoniczne brzmienie, odpowiedni egipski koloryt, ale pamiętam, że jednak Seventh Son po pierwszym razie bardziej do mnie trafiło, braknie trochę tego flowu, przygody i lejtmotywiki. Najlepsze jest 5 ostatnich utworów, najprawdziwszy rozmach i majestat, szczególnie piękne utrzymane w duchu Johna Barry "Bek And Zaya’s Theme"!, a i fani akcji od Marco winni być usatysfakcjonowani. Fajnie, że nadal powstają takie oprawy, jeszcze 2-3 razy i myślę, że wątpliwości i zastrzeżenia będą ulatywać i będzie można przyznać dobrą ocenę.

[Wawrzyniec]

Niby pięknie i ładnie, że takie score'y powstają, ale podobnie jak w przypadku Seventh Son i Jupiter Ascending, powstają one na rzecz filmów przygodowych, które okazują się klapami i tu jest pewien problem.
Plus mnie czasami ciężko cieszyć się muzyką do filmu, który jest zły. Dla przykładu Last Airbender JNH, słuchałem tej płyty sporo, ale potem ujrzałem film Shamayalana i jakoś nabrałem awersji.

A to, że ten film polegnie w BoxOffice to chyba nie ma wątpliwości.

[Ghostek]

No ja nie wiem w czym masz problem Wawrzek. Przecież jeżeli coś wchłania się super poza kontekstem filmowym, to klapa tejże produkcji nijak powinna odbierać przyjemność słuchania. Ja z JA nie mam żadnego problemu, bo nie dość że płytowo jest świetne, to jeszcze świetnie działa w tymże filmie.
A GoE wyczekuję ze zniecierpliwieniem

[Marek Łach]

Ładnie się ten scorek wpisuje w klimaty Mumii Goldsmitha i Silvestriego (takie Coronation brzmi jakby było żywcem wyjęte z tamtych scorów, perka jak u Jerry'ego). Szkoda że w wielu miejscach gubi się gdzieś tematyka, bo tego rodzaju kliszową przygodówkę powinny nieść tematy (trudno zachwycać się samymi technikaliami, w których nie ma za grosz nowatorstwa). Goldsmith to wiedział, Silvestri to wiedział, Beltrami chyba też to wie, ale motywika bardziej mu się rozłazi - choć tematy tutaj są i to niezłe. Za to fajnie, że znowu dostajemy od Marco koncertowe wersje tematów - rzadko kto coś takiego teraz robi, a Beltramiemu zdarza się nie pierwszy raz (np. świetny pod tym względem Snowpiercer).

[kiedyśgrześ]

tak podejrzewałem, że Administratora na Southall podmienili! Pytanie kto

nic to, zacząłem słuchać, pierwsze 15 sekund obiecujące, a potem... no niestety, to nie jest dobry pomysł to co on robi, czy inaczej, chciałem czegoś innego ostatnio pracował z specjalistą od "muzy egipskiej" mógł dopytać jak ktoś lubi Marco to ok. jak ktoś robi sobie z niego polewę też ok.


edit: dosłuchałem do końca, pytanie: akcja przenosi się do Hiszpanii w którymś momencie

[Kaonashi]

Hmm, czyli zapowiada się dobra technicznie muzyka. #forumowyklasyk

[Koper]

Chyba tak, bo brzmi to niby w porządku, ale to co napisał Marek, nazbyt to oczywiste by można było rajcować się stroną techniczną, a tematycznie cała część środkowa rozłazi się kompletnie. Same tematy też nie jakieś mega niezapomniane, choć całkiem ok, co najlepiej słychać w ich niefilmowych wersjach.
Nie wiem co tam oczekiwał kiedyśgrześ, faktycznie "egipskie" to jest tak jak aktorzy w filmie ale zważywszy na to, że ów film to pozbawiona ambicji raczej banalna rozrywka, to chyba nie ma się co tym przejmować.

[Adam]

poratujcie Panowie bo człowiek chciałby już posłuchac

[Koper]

Na Spotify se posłuchaj

[Adam]

siedzo na tych smartfonach hipstery

[Koper]

ale ja nie mam żadnego smartfona

[qnebra]

Osobiście mogę powiedzieć że się tego dobrze słucha, nie nudne, potrafi zainteresować słuchacza, nie ma jakichś zapchajdziur na płycie. Przyjemne to.

[galljaronim]

Przesluchałem Bek and Zaya's Theme. Coś cudownego, czego w muzyce filmowej brakuje. Jest temat, jest magia, jest przygoda. Czy soundtrack będzie u nas w ogóle dostępny, bo jak narazie w Empiku jest dostępna wersja cyfrowa?

[Adam]

nie będzie, varese od roku nie ma u nas dystrybutora, bo MTJ zrezygnowało z dilowania ich płyt.