Ennio Morricone

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60040
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Ennio Morricone

#841 Post autor: Adam » wt lut 23, 2016 22:42 pm

nie wiem, ale wg mnie wygra albo Sicario albo Carol. czyli 2 x epic fail :P
#FUCKVINYL

Mefisto

Re: Ennio Morricone

#842 Post autor: Mefisto » śr lut 24, 2016 01:37 am

Wojtek pisze:Na pewno sto razy lepsze niż Labirynt, nad którym całe forum się zachwycało, a którego się nie dało słuchać :P
no i po co najebany na forum znowu wchodzisz?

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13715
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Ennio Morricone

#843 Post autor: Kaonashi » śr lut 24, 2016 01:45 am

A tymczasem Ennio powiedział, że napisze muzykę do kolejnego filmu Tarantino, o ile ten da mu więcej czasu.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

hp_gof

Re: Ennio Morricone

#844 Post autor: hp_gof » śr lut 24, 2016 08:59 am

Adam, z tymi "odszczepieńcami" to trochę pojechałeś :/

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60040
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Ennio Morricone

#845 Post autor: Adam » śr lut 24, 2016 09:19 am

dlaczego? przecież chodziło o scory, nie ludzi. i mam rację, co pokazują ostatnie lata że wygrywały wydziwione muzyczki :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9894
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Ennio Morricone

#846 Post autor: Wojteł » śr lut 24, 2016 13:27 pm

Mefisto pisze:
Wojtek pisze:Na pewno sto razy lepsze niż Labirynt, nad którym całe forum się zachwycało, a którego się nie dało słuchać :P
no i po co najebany na forum znowu wchodzisz?
Ty tak robisz cały czas i nie masz z tym problemu :P No ale w sumie się nie dziwię, jak ktoś lubi plumkadełka Newmana, to taka jednolita plama dźwięku jak Prisoners też pewnie dla niego czad :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60040
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Ennio Morricone

#847 Post autor: Adam » śr lut 24, 2016 15:23 pm

Enjo wg mnie troszkę przedobrzył z tą zmianą reperturau - traklista była gorsza (czytaj - mniej klasyków, mniej megakultów) niż w Kraku rok temu - http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/1,35 ... FB_Kultura

ogólnie to po tej trakliście, gdy jeszcze wczoraj żałowałem, dziś ciesze się że nie pojechałem mając w pamięci koncert z mega traklista w Kraku.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13715
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Ennio Morricone

#848 Post autor: Kaonashi » śr lut 24, 2016 17:54 pm

Ileż można grać te same kawałki.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60040
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Ennio Morricone

#849 Post autor: Adam » śr lut 24, 2016 18:33 pm

Sorry Winnetou, ale na tym koncercie nie było POŁOWY jego megakultów!! To tak jakby Williams na swoim jubileuszu nie zagrał Star Wars.. A to przecież jego jubileusz był.

NIE BYŁO: Ofiary Wojny (!!!), Za Garść Dolarów (!!!), Nietykalnych (!!!), Maleny i Klanu Sycilijczyków.

A to wszystko BYŁO w Krakowie i innych miastach rok temu.

A na to konto dał jakieś popłuczyny (bo to są popłuczyny w porównaniu do wyżej wymienionych dzieł) z Hatful Eight, Best Offer, Baari, Red Tent i I.Ferramonti

Ja wiem że program miał być inny, Ennio sam mówił że sporo zmienił w programie - i to były jego słowa - ale uważam po prostu że zbyt sporo zmienił i przedobrzył. Dla mnie rozczarowująca traklista, po prostu. Jeszcze bardziej się ciesze że byłem w Krakowie bo to był niezapomniany koncert z niezapomnianymi tematami, a nie jakimiś Hetful Eight, sorry.

Wiesz, mnie to wali, ja byłem jak się okazało po prostu na lepszym koncercie. Szkoda mi tylko tych (+99% sali) którzy byli pierwszy i ostatni raz na Jego koncercie w takiej formie i takim miejscu i organizacji, i nie słyszeli TYLU klasyków na żywo, a w to miejsce zafundowano im coś ze znacznie gorszej ligi. Wyraziłem opinię, bo po prostu uważał że Ennio podjął błędną decyzję, i tyle.
#FUCKVINYL

Mefisto

Re: Ennio Morricone

#850 Post autor: Mefisto » śr lut 24, 2016 19:33 pm

Wojtek pisze: Ty tak robisz cały czas i nie masz z tym problemu :P
bo ja mogie

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9894
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Ennio Morricone

#851 Post autor: Wojteł » śr lut 24, 2016 19:36 pm

Kaonashi pisze:Ileż można grać te same kawałki.

parę lat temu John Williams w Hollywood Bowl wystąpił z programem odbiegającym od swoich największych megahitów - zagrał czarownice z Eastwick, duży muzy z Pottera i ogólnie 3/4 koncertu to były jego mniej znane prace. W odpowiedzi na youtube znalazło sie video "John Williams is an asshole", w którym gośc przez 10 minut się produkuje, mówiąc, jaki to z Williamsa drań, że ma tylu fanów którzy przyszli tam posłuchać greatest hits big John, a dostali jakieś mało znane ściechy :P Także wszystkim nie dogodzisz :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60040
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Ennio Morricone

#852 Post autor: Adam » śr lut 24, 2016 19:40 pm

tylko że Wojteł, to co piszesz to jest inna sytuacja!!! Dżon gra tam w tym miejscu koncerty 2 razy w roku od stu lat. A u nas co jest? No właśnie... Więc nie można tego porównywać. Jakby u nas Enjo grał 2/rok od wielu lat to bym się słowem nie odezwał jakby se raz dla funu zmienił program na bardziej z dupy..
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13715
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Ennio Morricone

#853 Post autor: Kaonashi » śr lut 24, 2016 20:00 pm

I tak gra najczęściej z bodaj wszystkich kompozytorów filmówki w ostatnim dziesięcioleciu.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60040
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Ennio Morricone

#854 Post autor: Adam » śr lut 24, 2016 20:08 pm

nie odniosłeś się do mojego merytorycznego, długiego, popartego faktami z tytułami postu :P ;-)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26551
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Ennio Morricone

#855 Post autor: Koper » śr lut 24, 2016 20:16 pm

Adam pisze:NIE BYŁO: Ofiary Wojny (!!!), Za Garść Dolarów (!!!), Nietykalnych (!!!), Maleny i Klanu Sycilijczyków.

A to wszystko BYŁO w Krakowie i innych miastach rok temu.

A na to konto dał jakieś popłuczyny (bo to są popłuczyny w porównaniu do wyżej wymienionych dzieł) z Hatful Eight, Best Offer, Baari, Red Tent i I.Ferramonti
Za garść dolarów, Malena i Klan sycylijczyków to nie są jakieś supergenialne evergreeny Morricone akurat i faktycznie wolałbym usłyszeć Red Tent zamiast tego. :P
Fakt, że program we Wrocku odbiegał od ideału (Ofiary Wojny i Come Maddalena powinny być obowiązkowo), ale Ennio co by nie zagrał to zawsze będą braki.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

ODPOWIEDZ