"Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara - Moim zdaniem, lepszy film niż trójka i czwórka, fajnie nawiązano do trylogii i zgrabnie zakończono wątek Barbosy, jedyny minus to zmiana charakteru naszego "Jacka Wróbla"
"Król Artur Legenda Miecza" - Po tym wszystkim, czego się o tym filmie naczytałem, oczekiwałem mega gniota, a tymczasem film jest ok - to nie jest klasyczny Król Artur, nie jest to też najlepszy film o władcy Camelotu ale na pewno jest to film Rithiego + świetna scenografia i kostiumy i nie tak wiele CGI, jak to się mówiło. Londyn z przełomu V i VI wieku, pełen pamiątek po Rzymskiej okupacji dziwnie kontrastuje z tą wiochą z przełomu XII i XII wieku, którą pokazał Scott w swoim "Robin Hoodzie".
Londyn Rithiego:
Londyn Scotta:
"Tomb Raider" - W końcu zjadliwa adaptacja tej serii gier. Filmowa Lara jest naturalna i wiarygodna a sam film w końcu nie jest pocztówką z kilku krajów oraz jedno, wielkie lokowanie produktów - zegarków, samochodów i innych gadgetów. Dobrym zabiegiem było oparcie filmu o reboot gry, dzięki czemu jest on bardziej spójny, liczę na kontynuacje z większym rozmachem.