Zdjęcia bądź lista waszej kolekcji Soundtracków.

[WhiteHussar]

Małe? Ile masz płyt?

[Adam]

na drugim mam filmy i książki i kilkadziesiąt tych pojedynczych z muzą filmową- jeden wystarcza spokojnie na jakieś 550 cd? ja mam koło 400 na nim i mam jeszcze sporo miejsca. on ma ledwo 80 cm szerokości ale to te 2 m wysokości robią robotę i miejsce, no i kosztuje grosze

[Ghostek]

ja mam schemat prosty i dla mnie jedyny możliwy - od ziemi do podłogi idąc od góry - kompozytor z największą liczbą płyt i one alfabetycznie i schodzi w dół do mniejszych liczb (np. 25 płyt Williamsa alfabetycznie, potem 23 Barryego alfabetycznie, 20 Hornera itd aż do min. dwóch płyt na jedne nazwisko). a na oddzielnym drugim regale mam za to tytuły pojedyncze czyli składanki lub płyty danego kompozytora którego mam tylko jeden album w kolekcji - i tutaj płyty są wyłącznie alfabetycznie tytułami filmów. no ale ja mam też znacznie więcej od Ciebie, bo ok 450 szt. więc bym inaczej nie ogarnął.

U mnie klucze selekcji są dwa: kompozytorzy i kolejno w/g roku produkcji muzyki. Wtedy w ciemno trafiasz na odpowiednią półkę. Ale przy ilości 1k+ inaczej się nie da.

[Althazan]

U mnie klucze selekcji są dwa: kompozytorzy i kolejno w/g roku produkcji muzyki.

Kompozytorami jest OK, potem mam wytwórniami (wtedy mam "japończyki" koło siebie), ale ciekawi mnie jak rozwiązujecie kwestię późniejszą - jak dany kompozytor zaczyna się nie mieścić? Ja wtedy przenoszę całego kompozytora na inne miejsce, o ile jeszcze miejsce zostaje
Aktualnie miejsca brak

A WhiteHussar: gratuluję, ładny początek kolekcji, kiedyś też tak miałem

[Ghostek]

No ja mam z tym problem. Bo miejsce na regałach mi się skończyło już parę miesięcy temu i niektóre CD leżakują sobie jak leci, a z kupnem kolejnego regału na razie się wstrzymuję, ponieważ nie mam gdzie go wcisnąć. Trudne sprawy...
Do tej pory, jak było miejsce, to układałem kompozytorami i kolejno przekładałem, gdy to miejsce powoli się kończyło. Jeden kompozytor się kończył i zaczynał kolejny. W chwili obecnej troszkę luzu mam tylko w "sekcji" Hornerowej. Bo jest najbardziej "rozwojowa". Reszta upchana jak sardynki

[WhiteHussar]

Ja będę mieć problem, żeby wcisnąć kolejne 50 płyt, bo już same książki zajęły mi podobny regał co Adama a drugi regał w połowie pełny przez kolekcję filmów. Nie widzi mi się przenoszenie kolekcji do innego pomieszczenia

[Pawel P.]

No to może i ja podzielę się zdjęciem mojej kolekcji Jest w niej około 2500-2600 płyt, prawie wszystko, co mieć chcę. Nie mam w zbiorach ani jednej płyty, która jest tam przypadkowo. Żadnych zapchajdziur, niepotrzebnych płyt z wytwórni etc - zawszę wolę coś takiego komuś oddać.

Ściana po prawej:
- Najniższy rząd to alfabetycznie Jerry Goldsmith (187 wydawnictw)
- Drugi od dołu rząd to alfabetycznie John Williams (172)
- Reszta do góry, z wyjątkiem pierwszych 46 płyt (Vangelis) to muzyka rockowa, głównie bardzo szeroko rozumiany metal (ale nie tylko). Plus na górze różne płyty specjalne, które się nie mieszczą, boxy etc etc.

Ściana na wprost
- Ponad trzy i pół rzędu od dołu to płyty następujących kompozytorów (każdy ułożony alfabetycznie): John Barry (49), Elmer Bernstein (24), Danny Elfman (32), Michael Giacchino (32), Bernard Herrmann (20), Joe Hisaishi (23), James Horner (51), James Newton Howard (73), Ennio Morricone (24), Basil Poledouris (28), Alan Silvestri (35), Hans Zimmer (43).
- Reszta do góry to alfabetycznie ułożone soundtracki innych kompozytorów.
- Na samej górze koncertowe DVD.

Osobna półka z lewej
- filmy i koncerty na blu-ray oraz, wyżej, filmy na DVD. Też tylko to, co mieć chcę.

[Tomek]

Ja mam też kompozytorami i w ramach kompozytorów już alfabetycznie, tytułami (~260 razem). Kompozytorzy bez klucza żadnego. Mniej więcej wiem gdzie każdy tytuł się znajduje

Natomiast co do pytania Tomka, jeżeli się coś zwiększy np. o jeden tytuł kompozytora X, no to wtedy robię tak że z tej samej półki wyciągam kompozytora Y (który ma np. 5 tytułów) a na jego miejsce wrzucam kompozytora Z, który ma o jeden tytuł mniej (jeżeli takowy będzie). I tego, którego wyciągnąłem (Y) daję na koniec "kolejki" (po tym mam pojedyncze tytuły, kompilacje etc.). To trochę wygodniejsze, niż np. przesuwanie wszystkiego 'o jeden', tak mi się wydaje

[Ghostek]

Paweł pozamiatał. Gratuluję kolekcji. Ja mam o połowę chudszą, a i nie mogę powiedzieć, że nie ma tam płyt z przypadku. Czasami zalegają jakieś mało chciane promosy i już kiedyś pozbywałem się hurtowo takich zapchajdziur. Na chwilę obecną trzymam, bo nie wiadomo czy kiedyś nie będzie chciał ktoś odkupić
Swoją drogą, wolę nie wiedzieć jak wielki dylemat masz, gdy stoisz przed wyborem "co dzisiaj sobie posłuchać". ;D

[Althazan]

Natomiast co do pytania Tomka, jeżeli się coś zwiększy np. o jeden tytuł kompozytora X, no to wtedy robię tak że z tej samej półki wyciągam kompozytora Y (który ma np. 5 tytułów) a na jego miejsce wrzucam kompozytora Z, który ma o jeden tytuł mniej (jeżeli takowy będzie). I tego, którego wyciągnąłem (Y) daję na koniec "kolejki" (po tym mam pojedyncze tytuły, kompilacje etc.). To trochę wygodniejsze, niż np. przesuwanie wszystkiego 'o jeden', tak mi się wydaje

Tak właśnie też robię, to da się przeżyć
Gorzej z tym miejscem, jak się już skończyło...

Pawłowi gratuluję, piękna kolekcja! Zazdroszczę, że masz wszystko co chciałeś, ja się nie mogę oprzeć nowym wydaniom
No i ponad 70 Howardów! To mi się podoba!!!
Napisz może ile czasu trwało dojście do tego etapu?

P.S.
Może założymy klub 2000+?

[Pawel P.]

Paweł pozamiatał. Gratuluję kolekcji. Ja mam o połowę chudszą, a i nie mogę powiedzieć, że nie ma tam płyt z przypadku. Czasami zalegają jakieś mało chciane promosy i już kiedyś pozbywałem się hurtowo takich zapchajdziur. Na chwilę obecną trzymam, bo nie wiadomo czy kiedyś nie będzie chciał ktoś odkupić
Swoją drogą, wolę nie wiedzieć jak wielki dylemat masz, gdy stoisz przed wyborem "co dzisiaj sobie posłuchać". ;D

Dzięki A wiesz, że właśnie rzadko mam dylemat? Bo zawsze widzę jakąś płytę, które nie słuchałem na przykład od czterech lat

Pawłowi gratuluję, piękna kolekcja! Zazdroszczę, że masz wszystko co chciałeś, ja się nie mogę oprzeć nowym wydaniom
No i ponad 70 Howardów! To mi się podoba!!!
Napisz może ile czasu trwało dojście do tego etapu?

Dzięki No Howard jest jednym z moich faworytów Wszystko to może nie, oczywiście jest jeszcze trochę płyt, których mi brakuje. Z Soundtracków choćby z dziesięciu rozszerzonych Goldsmithów. Pierwszą, jaką kupiłem na CD, był "Passion & Warfare" Steve'a Vaia, w 1991 roku, a z soundtracków - "Ostatni Mohikanin" w 1992 lub w 1993 roku (Obie mam do dziś). Trochę więc to trwało.

P.S.

Może założymy klub 2000+?

Chętnie, tylko zaprosimy do niego kilka uroczych dziewczyn z filmu Ameryka 3000

[WhiteHussar]

Paweł rozwalił system! Ciekawe jaka wartość tego. Założę się, że znajduje się tam sporo białych kruków

[Althazan]

Moim pierwszym soundtrackiem był "Tańczący z Wilkami" (1990), potem "Podwójne Życie Weroniki" (1991).

[galljaronim]

No ja również jestem pod wrażeniem. Gratuluję wspaniałej kolekcji, Paweł. Nic tylko dążyć do takiego efektu. Zastanawiam się tylko na jakich kołkach rozporowych masz zawieszone te półki[WHITE SMILING FACE]

[WhiteHussar]

A jak wszystko się kiedyś zawali? Będzie trochę sprzątania!