No różnica w tym przypadku jest bardzo duża.Wojtek pisze:Fakt, sprawdziłem archiwum i to było w piątek o 22:10, czyli pomyliłem się o 21 godzin P
John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9896
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Ciekawa analiza. Sam się zastanawiam, ile rzeczy Williams umieścił w ścieżce jako celowe nawiązania, a ile dlatego, że po prostu taki ma styl pisania i wali takie progresje, melodie i rytmy z automatu
A jeśli chodzi o związki z tematem Vadera, to się teraz zastanawiam nad tym początkowym ostinatem... ale to już podchodzi pod teorie spiskowe
https://www.youtube.com/watch?v=qlWC2KWtjJc
A jeśli chodzi o związki z tematem Vadera, to się teraz zastanawiam nad tym początkowym ostinatem... ale to już podchodzi pod teorie spiskowe
https://www.youtube.com/watch?v=qlWC2KWtjJc
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Zajebista analiza. 
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
-
Templar
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Wojtek pisze:A jeśli chodzi o związki z tematem Vadera, to się teraz zastanawiam nad tym początkowym ostinatem... ale to już podchodzi pod teorie spiskowe![]()
https://www.youtube.com/watch?v=qlWC2KWtjJc
Spoiler:
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14550
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Z innej beczki ale o Williamsie: słychać cokolwiek o kolejnym Tin Tinie, czy zszedł on śmiercią naturalną?
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John

Tylko on, Elton John
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
taa a Ladyhawke dał 0/5. on zawsze był jebniety także whatever
w sumie wyprzedził wszystkich naszych celebrytów w pomyśle na biznes - na hejterstwie zarabiał lepiej niż inni 
NO CD = NO SALE
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Trudno mi się nie zgodzić.Szczypior pisze:http://filmtracks.com/titles/force_awakens.html
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10510
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
A mnie trudno się zgodzić. Mimo niezwykłego kunsztu, ładnego tematu głównej bohaterki i całkiem mocnej fanfary dla ruchu oporu no daleko tym ścieżkom do mistrzowskiego poziomu chociażby TESB. Stawianie TFA takiej samej oceny co największym dziełom w dorobku Maestro zakrawa o lekką karykaturę. Ja rozumiem że działają tu emocje, że jest to prawdopodobnie jedna z ostatnich prac Wielkiego Johna i że miło nam słuchać, że wbrew przytłaczającemu wiekowi potrafi on pisać żywe i piękne kompozycje... ale trochę więcej powściągliwości. Historia pokaże którą ścieżkę SW zapamiętamy najbardziej. I jakoś wydaje mi się, że gdy kurz opadnie po wielkim hype TFA (z całym szacunkiem do produkcji, bo jest fajna, ale medialnie rozdmuchana), to płyta wyląduje na półce, a i tak w pierwszej kolejności sięgać będziemy po materiał z OT.Marek Łach pisze:Trudno mi się nie zgodzić.Szczypior pisze:http://filmtracks.com/titles/force_awakens.html

- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Powiem tak: pozycja ANH i ESB w rankingu serii jest niezagrożona. I to tyle.Ghostek pisze:Historia pokaże którą ścieżkę SW zapamiętamy najbardziej. I jakoś wydaje mi się, że gdy kurz opadnie po wielkim hype TFA (z całym szacunkiem do produkcji, bo jest fajna, ale medialnie rozdmuchana), to płyta wyląduje na półce, a i tak w pierwszej kolejności sięgać będziemy po materiał z OT.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35104
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Zaś Zemsta Sithów 3Szczypior pisze:http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2061
Wojteł zaszalał z tym 4,5, a najlepszy score do SW po Imperium, Powrót Jedi dostał u was jedynie 4.
I niestety mam tutaj trochę mieszane uczucia i jestem chyba bliżej opinii Tomka. Z drugiej strony ciężko mi nie docenić wkładu jaki Wojtek włożył w ten tekst. Gdyż napisany jest bezbłędnie. Jest co prawda długi, ale na szczęście Wojtek nie przesadza z naukowymi określeniami, tak też dla szerszego grona czytelników jest on zrozumiały, a dla fanów SW to już tym bardziej.
Niestety ta ocena jest już za wysoka. I znowu z drugiej strony ja to rozumiem, gdyż sam nie raz idę głosem serca i dlatego można mi zarzucić dwulicowość i fałsz (inne rzeczy możecie mi jeszcze zarzucić, tylko proszę nie szowinizm
Wybacz mi Wojtek i mam nadzieję, nie byłem zbyt ostry i za żadne skarby to nie jest tak, że nie doceniam Twojej pracy. Gdyż na pewno tworząc i analizując tę muzykę wysiliłeś się bardziej niż Rey w pojedynku z Kylo Renem
#WinaHansa #IStandByDaenerys
-
hp_gof
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Jeśli chodzi o reckę Wojteła, to analiza scoru i argumentacja - super, ale muzykę w filmie oceniłbym na 4 zamiast 5, a ocenę ogólną na 4 zamiast 4,5. I tyle 
-
Templar
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
To Twoja opinia, a ja ostatnio zrobiłem sobie już 3 razy maraton SW i osobiście stawiam TFA na 4. miejscu pod względem muzyki:Wawrzyniec pisze:Ale to jednak jest seria i na tle pozostałych 6 soundtracków, ten podobnie jak film na tle pozostałych 6 wypada najsłabiej.
1. TNH
2. TESB
3. TPM
4. TFA
5. RotJ
6. RotS
7. AotC
Pierwsze trzy oczywiście 5/5, tak że TFA jak najbardziej moim zdaniem zasługuje na te 4,5.