Mało który szermierz byłby też w stanie skakać na 10 metrów i walczyć z maszyną uzbrojoną w 4 zapierdalajace na wszystkie strony ręce - właśnie o to w tej scenie chodziło, żeby pokazać, że Jedi broni się dzięki Mocy, może dzięki temu walczyć z zamkniętymi oczami i zawsze będzie dzięki temu o krok nawet przed najlepszym szermierzem, który na Moc jest niewrażliwy - of course sama nauka szermierki mieczem tez jest ważna, ale ważniejsze są właśnie zdolności posługiwania i otwierania się na MocTemplar pisze:Ale co to ma wspólnego z pojedynkiem na mieczem, tam uczył odbijania strzałów za pomocą miecza, to kompletnie co innego. Wydaje mi się, że mało który szermierz byłby w stanie coś takiego zrobićWojtek pisze:Co do wpływu mocy na walkę miecze świetlnym dodam jeszcze jeden prosty przykład:
Przypomnij sobie trening Luke'a na pokładzie sokoła millenium. Obi-Wan nie uczył go szermierki, uczył go wykorzystać Moc do walki - obronił się przed strzałami dopiero, gdy przestał patrzeć i poddał się Mocy. Właśnie to ma Moc do umiejętności walki na miecze w świecie Star Wars.

W dalszym ciągu myślę, że ranny szermierz powinien sobie poradzić lepiej od kompletnego nowicjusza w pełni sił. Ale ok, jest to tam jakieś wyjaśnienie, co nie zmienia faktu, ze
