Star Wars

[Templar]

Jeśli chcecie przed premierą Przebudzenia przypomnieć sobie wszystkie poprzednie części, ale nie macie też niestety zbyt dużo czasu, to tu można obejrzeć wszystkie epizody naraz:

https://www.youtube.com/watch?v=XB1Pq1_M-Wg

[hp_gof]

LOL! Gościu od 0:47 mniej więcej https://youtu.be/wjQGno-9JUw?t=47

[hp_gof]

A to Wy https://www.youtube.com/watch?v=EYyuo7gm-aQ&app=desktop

[Wawrzyniec]

W oczekiwaniu na premierę:

https://www.youtube.com/watch?v=nEDXQLry1EM

[Koper]

Tak brzydko ją ucharakteryzowali a to jedna z ładniejszych dziewcząt Playboya jest/była...

[hp_gof]

[Ghostek]

Swoją drogą, to czy ktoś zauważył, że wiele scen z tego pierwszego trailera to zupełnie inna wizualizacja tego, co ostatecznie się znalazło w filmie:
https://www.youtube.com/watch?v=erLk59H86ww
Kamera podążająca za Sokołem, dłuższe wejście z Finnem na pustyni, Kylo odpalający miecz (w filmie obok stała Rey)... chyba specjalnie kręcili to pod trailer.

[Wojteł]

Ja byłem rozczarowany brakiem ujęcia z Renem, bo było jedną z najlepszych rzeczy, jakie pokazali w trailerach. Ogólnie nie podobał mi się montaż i tempo tego filmu (wszystko działo się za szybko, skakanie między wątkami co dwie minuty, w sam raz dla odbiorcy z deficytem uwagi) i myślę, że to była świadoma decyzja, chociaż liczę też się z możliwością, że film był za długi, więc go trochę pocięli. Co nie zmienia faktu, że wtedy i tak wiele wątków scenariusza musiało już na papierze sprawiać wrażenie "pospieszonych" (szczerze, to mi brakuje polskiej terminologii tutaj, bo idealnie pasuje słowo "rushed"). Np.

Spoiler:

Cały motyw z bazą starkiller - ledwie pokazali co to jest, a już to rozjebali. Nie ma startu do całego budowania napięcia i dramaturgii z Nowej Nadziei. Tak samo destrukcja tych planet Nowej Republiki - w ANH Aldeeran był ważny dla wszystkich pozytywnych bohaterów i kiedy już został zniszczony, to czuło się wagę tego wydarzenia. Tutaj po prostu strzelają do jakichś planet, do których żadna z postaci nie ma większego sentymentu, a i dla fabuły nie są szczególnie ważne.

[Wawrzyniec]

Troszkę poprawiło mi humor:

https://www.youtube.com/watch?v=HP66dH1yEZo

[Koper]

mocne

[Wawrzyniec]

*Dotyczy twórców teorii spiskowej, nie Wawrzka. Chociaż to chyba dość analogiczna sytuacja, jak skojarzenie myśliwców TIE na tle zachodzącego słońca z Bayem zamiast z Coppolą

Najmocniej przepraszam. Chociaż czy w ostateczności film miał więcej z Coppolą, czy Bayem wspólnego pozostawiam Wam do rozmyślań. Ja sam jednak znikam cień, tak jak jeden z najpotężniejszych rycerzy Jedi Luke Skywalker. Hm, ktoś taki jak Luke, który był szkolony na rycerza Jedi, wybraniec, wielki bohater, po konfrontacji z jakimś emo rzuca wszystko i znika. Zaraz, to nie ma sensu.

Dobra znikam.

[Wojteł]

Spoiler:

Nie, teraz będzie trzeba wysyłać ludzi żeby za Tobą latali, wspinali się po schodach i przynieśli Ci Twoje graty, które zgubiłeś po drodze

[lis23]

Najmocniej przepraszam. Chociaż czy w ostateczności film miał więcej z Coppolą, czy Bayem wspólnego pozostawiam Wam do rozmyślań. Ja sam jednak znikam cień, tak jak jeden z najpotężniejszych rycerzy Jedi Luke Skywalker. Hm, ktoś taki jak Luke, który był szkolony na rycerza Jedi, wybraniec, wielki bohater, po konfrontacji z jakimś emo rzuca wszystko i znika. Zaraz, to nie ma sensu.

Dobra znikam.

A Obi-Wan? Poniósł porażkę z Anakinem i zniknął, udał się na wygnanie. Zresztą, Yoda też, a był jeszcze większym Mistrzem niż Skywalker.

Spoiler:

Luke po porażce w szkoleniu Bena Solo podzielił los mistrzów.

[Wojteł]

Trafna uwaga, Lisie

[Wawrzyniec]

Spoiler:

Nie, teraz będzie trzeba wysyłać ludzi żeby za Tobą latali, wspinali się po schodach i przynieśli Ci Twoje graty, które zgubiłeś po drodze

Spoiler:

Tylko jakby co wyślijcie mi najpierw SMSa, że się pojawicie, gdyż chcę być w zajebistej i mocarnej pozycji, kiedy mnie znowu spotkacie, abym mógł się dramatycznie odwrócić. A nie, że nagle wpadniecie, kiedy śpię, jem obiad, albo jestem w toalecie.

@lis23 W sumie to masz rację to ma sens. Ale znowu średnio przemawia z oryginalnością tej części, a bardziej za Ctrl C Ctrl V.