The Hateful Eight - Ennio Morricone (2015)

[Adam]

to się Enjowi fartło - pozostał na liście ampasu. Rujiczi już nie

[Kaonashi]

Nie wiem czemu miało mu się fartnąć... Dlatego, że Tobie i Folkowi się coś ubzdurało?

[Adam]

ale Folk napisał na podstawie artykułu to.

[Kaonashi]

Jak dla mnie, to on go nawet w całości nie przeczytał...

[Adam]

aa walić Folka, emeryt stary dawno się skończył

[hp_gof]

Kolejny kawałek: https://www.youtube.com/watch?v=rHd12tofG0o
Co ciekawe, brzmi jak motyw Kylo Rena

Edit: całość jest już dostępna na wiadomym forum

[Mystery]

Właśnie słucham całości, bez piosenek i dialogów rzecz jasna i rzeczywiście brzmi jak Ennio z horroru i tej opinii Folka chyba można zaufać:

"Throughout the entire film, there is not really very much musical score. The Style of the score is not at all Western. Most of the score I would describe as being more Horror-Thriller in tone. None of the Signature sounds from Earlier Morricone Western Scores is present.
There are no guitars, no harmonica, no pan pipes, whistles, flutes, etc. No Accordions, No Typical Western Influenced Percussion...No Old Western Style Vocal Ensembles, Etc...etc... If one were to hear the score away from the film, it would never occur to the listener that the music was composed for a Western. I'm guessing that there is no more than 40 minutes of score in a film that is over 3 hours long. Most Likely... a significant amount of the music submitted, was never used. This would be Tarantino's Usual Method of trying things, and then rejecting them... trying more things, and then rejecting them. I'm guessing that it was probably a Huge Challenge for anyone contributing music for THE HATEFUL EIGHT."

Słucha się zaskakująco bardzo dobrze, może trochę monotematycznie, bo lwia większość oparta jest o motyw z suity "L'Ultima Diligenza di Red Rock (Versione Integrale)", który można uznać za cały score w pigułce. Ogólnie jestem na tak i mimo, iż cały album nie wygląda najkorzystniej, to był to chyba najlepiej spędzony czas z nowym scorem Morricone, gdzieś od 10 lat, 50 minut równej, dobrze grającej i brzmiącej muzyki. Ciekawym teraz wykorzystania tego w filmie.

[Koper]

Przy całym szacunku dla Folka za parę genialnych tematów, to generalnie te jego opinie to jakieś szukanie na siłę problemów tam gdzie ich nie ma. To nie brzmi jak muzyka z westernu, to brzmi jak horror, film trwa 3 godziny a jest tylko 40 minut muzyki, ktoś gdzieś napisał że to odrzuty z The Thing...
Folk chyba ma innego faworyta do Oscara i kombinuje jak konkurencję uwalić.

[Ghostek]

Dostał kasę od Dosney'a za lobbowanie SW

[Adam]

Qłentin chyba kupę zrobił, bo za wczasu dvdripa puścił do sieci. :]

[Mystery]

Screenera, ogólnie wszystko wypłynęło/wypłynie:
http://variety.com/2015/film/news/hatef ... 201666010/

[Templar]

Tak napaleni na te nagrody, że już pewnie każdy krytyk dostał kopię i w końcu któryś wrzucił do neta

[Kaonashi]

Dobra, w końcu wiemy o co chodzi z tym "Thingiem". Wszystko, co jest na płycie jest skomponowane od zera przez Morricone specjalnie dla Tarantino. W filmie natomiast pojawiają się dodatkowo fragmenty "Eternity", "Bestiality", "Despair" z "The Thing" oraz - tu niespodzianka - "Regan's Theme (Floating Sound)" z "Egzorcysty II".

[Mystery]

I to zakwalifikowali do Oscara?

Widziałeś film? Prawda li to o tych 40 minut scoru w 3h filmie?

[Adam]

I to zakwalifikowali do Oscara? ?

+1