O, matko, wychodzi że Kopaczowa to przy niej tytan intelektu.

dobre

O, matko, wychodzi że Kopaczowa to przy niej tytan intelektu.
dobre
A ja nie chce takiej PolskiKaonashi pisze:Jak patrzę na niektóre zachodnie kampanie edukacyjne, to cieszę się, że mieszkam w tym rzekomym ciemnogrodzie.
Wawrzyniec pisze:FUCK![]()
Aż mi się przypomniał ten zawód, kiedy jako dzieciak kupiłem Playboya, gdyż miała być sesja Klaudii Carlos, a w środku była wyłącznie nagość zakryta.
A tutaj ponoć nauczycielka ma się rozbierać, a co ja widzę
To, że ona ma cielisty strój na sobie i żadnej nagości ani prawdziwego rozbierania tam nie ma. Oszustwo
ale to coś konkretniej czy tak jak prezes, który "wyczytał", że w Szwecji obowiązuje prawo szariatu?Szczypior pisze:Czytałem ostatnio, że postępowcy w Holandii wymyślili, że będą teraz uczyć dzieci o eutanazji.
Za to w Polsce jest normalne wszystko, komornicy rekwirujący pojazdy osób postronnych albo przetwory na zimę, niekompetentni politycy oszukujący państwo na kilometrówki albo wykonywanie obowiązków poselskich w czasie wykładów na prywatnej uczelni, ogólnonarodowa panika z powodu potencjalnej możliwości przybycia kilku tysięcy imigrantów do blisko 40-milionowego narodu itp. itd.Szczypior pisze:W tej Holandii czy Szwecji to już nic nie jest normalne, więc ja też się cieszę, że mieszkam w "ciemnogrodzie".
- Halo, Pan Zelnik? Tu Janusz z Kancelarii Prezydenta - mówią dziennikarze Rock Radia. - Którego antysystemowego artystę moglibyśmy wysłać na wcześniejszą emeryturę? - dopytują i precyzują: za nieprawomyślność i krytykowanie prezydenta Andrzeja Dudy.
Jerzy Zelnik się namyśla, w końcu odpowiada:
- Nie wiem, może Olek Łukaszewicz, prezes ZASP-u [Związku Artystów Scen Polskich - red.] - odpowiada.
- I on coś na Dudę opowiadał? - dopytywał dziennikarz.
- A nie, przepraszam, on już pobiera [emeryturę - red.], on ma już 69 [lat - red.] - mówi Zelnik i dodaje: - A może ten, Artur Barciś.
- On krytykował prezydenta? - upewniał się dziennikarz.
- Tak, on raczej za Komorowskim.
- No to już, na czarną listę. Zaczniemy od Barcisia - mówi dziennikarz.
Potem Zelnik żegna się serdecznie: - No, fajnie, z Bogiem.