Hans Zimmer

[Koper]

On to tylko wyprodukował

Wyprodukował, to niech przeprasza.
A jeszcze się afiszował ze swoim nazwiskiem na napisach początkowych to podwójnie niech przeprasza.
Balfego też wprowadził do branży, więc niech przeprasza potrójnie.

Dopóki tego nie uczyni niech mi się na oczy nie pokazuje.

[Ghostek]

On to tylko wyprodukował, kompozytorem był Balfe.

Biorąc po uwagę ilość zrzynek ze scorów Hansa śmiem wątpić, że to, co robił Balfe było komponowaniem.

[Wawrzyniec]

Strasznie surowi wobec Zimmera jesteście. Według mnie to tego Terminatora można podliczyć w kategoriach piłkarskich jako stracenie jednego gola, ale i tak patrząc na dorobek i dokonania, to Hans dalej wygrywa, dajmy na to... hm... 3:1 Ta "1" to "Terminator Genisys", którego i tak nie skomponował, ale OK, jakąś tam winę przy stracie bramki ponosi.

[Kaonashi]

w kategoriach piłkarskich jako stracenie jednego gola, ale i tak patrząc na dorobek i dokonania, to Hans dalej wygrywa, dajmy na to... hm... 3:1

No może i wygrywa, ale patrząc na jego karierę to strasznie dziurawą ma tę obronę, co chwilę ktoś mu pakuje jakieś bramki, a później musi odrabiać straty.

EDIT: W zasadzie to chyba sam sobie strzela samobóje.

[Koper]

ale i tak patrząc na dorobek i dokonania, to Hans dalej wygrywa

A wszystkie te Henryki, Madagaskary ileś tam, czwarci Piraci i inne podobnej jakości płody? Co drugi gol Hansa to samobój.

[Wawrzyniec]

Ale w ostateczności jest zwycięski. Plus to, że pada dużo goli, po obu stronach wpływa na na sam odbiór i jest ciekawie.
I też nie dramatyzujmy, gdyż te gorsze projekty, to może jakieś 20, czy 25% jego filmografii, co jest całkowicie normalnym wynikiem, typowego i zapracowanego kompozytora muzyki filmowej.

[Ghostek]

Poza tym kto powiedział, że Interstellary i TDKR to zwycięstwa Hansa? ;P

[Wawrzyniec]

To, że TDKR może budzić wątpliwości, to jestem w stanie zrozumieć, jak i cała Trylogia Mrocznego Rycerza. Ale Inception, a co dopiero Interstellar, to już są zwycięstwa na poziomie Mistrza Świata.

W pewnym sensie Hans Zimmer jest trochę jak Mario Götze. Götze nie jest klasycznym napastnikiem, bardziej ofensywnym pomocnikiem, często marnuje szanse, ale kiedy trzeba potrafi strzelić decydującego gola, czy w ważnym mecz nawet dwa. Tak samo Zimmer nie jest klasycznym kompozytorem filmowym i też nie zawsze musi mu wychodzić, ale kiedy trzeba potrafi wybić się ponad geniuszy.

[Koper]

Ale Inception, a co dopiero Interstellar, to już są zwycięstwa na poziomie Mistrza Świata.

To Inception gdzie dialogi były przeładowane muzyką a Twój ukochany utwór to zwykła zżyna ze starszego utworu Hansa? Aha.

[Wawrzyniec]

Ja mam wiele ukochanych utworów z "Inception", ale wnioskuję, że pijesz do "Time", które jest mistrzostwem świata, tak też jak użycie jego w filmie. Przy czym to jest już korzystanie z własnych doświadczeń i wcześniej twórczości. Plus sam kiedyś twierdziłeś, że lubisz, że w "Enemy at the Gate" James Horner skopiował swojego "Balto" i bardzo Ci się to podobało.

[Koper]

Tyle, że Horner wziął tak naprawdę piątorzędny temacik z Balto (pojawiający się tam w dosłownie jednej scenie) i zrobił z niego jeden z głównych tematów EatG, notabene z takimi aranżami jakich Hans w życiu nie wysmaży (sorry, ale prawda to). I nie nawalił jakiejś niedopasowanej muzy pod sceny dialogowe.

[Wawrzyniec]

No widzisz, a w przypadku Aliens, James Horner wziął motyw z Wolfena i nie jakiś poboczny, a i tak w filmie Camerona wypadło to świetnie! A więc i tak może być. Tutaj Zimmer akurat wziął jeden ze swych najsłynniejszych utworów. I też uczepiłeś się tych scen dialogowych jak rzep psiego tyłka. Plus w tej scenie, akurat prawie w ogóle nie ma dialogów, a muzyka brzmi cudnie.

[Koper]

Ale żeby coś było mistrzostwem świata winno wykazywać większą oryginalność.

[Wawrzyniec]

Kolejny wielki film Christophera Nolana ukaże się dopiero 21 lipca 2017 roku.

http://www.imdb.com/news/ni58982720?pf_ ... =hm_nw_tp1

Sporo czekania, ale będzie warto, podobnie jak i na muzykę Hansa Zimmera. Na pewno będzie to świetny soundtrack, który znowu nie zostanie doceniony.
Skoro to lipiec to raczej należy liczyć na jakieś wielkie kino i najlepiej science fiction

OK, nastawiam zegar...

[hp_gof]

Lepiej zacznij odkładać na super-duper wydania ze świecidełkami i innymi pierdółkami, bo nie mam zamiaru potem wysłuchiwać Twoich jęków