Alan Silvestri - The Walk (2015)

[Adam]

Score Alana do kolejnego filmu Zemeckisa wychodzi na CD 25.09 w Sony.

Okładki jeszcze brak. Traki już są:

1. Porquoi?
2. Young Philippe
3. Two Loves
4. The Towers of Notre Dame
5. “It’s Something Beautiful”
6. Spy Work
7. Full of Doubt
8. Time Passes
9. The Arrow
10. “We Have A Problem”
11. The Walk
12. “I Feel Thankful”
13. “They Want To Kill You”
14. “There Is No Why”
15. “Perhaps You Brought Them To Life – Given Them A Soul”

[Adam]

[bladerunner22]

ekstra okładka

[Wawrzyniec]

Ciekawa okładka. Pytanie tylko ile będzie samej muzyki, ale chyba więcej niż w Flight skoro wydają.

[bladerunner22]

Ciekawa okładka. Pytanie tylko ile będzie samej muzyki, ale chyba więcej niż w Flight skoro wydają.

Silvestri na płycie zawsze mile widziany .

[Ghostek]

Całkiem całkiem ten soundtrack.
Nie przytłacza ilością materiału i nie nudzi się. Pierwsze sześć utworów pozwala nawet sądzić, że mamy do czynienia z zupełnie świeżym, barwnym Silvestrim, no ale później wkracza znajoma akcja. Na szczęście nie dominuje hałas, a z tych znajomych fanfar przebija się nawet jakaś myśl przewodnia z miłym dla ucha tematem. Tytułowy The Walk i następujący po nim I Feel Thankful to moje faworyty póki co. Chociaż równie przyjemnie słuchało mi się jazzowych, okraszonych francuską quasi-etniką utworów z początku albumu. Końcóweczka to ładna, ciepła liryka, która brzmieniowo ociera się nawet o Hornera.
3,5 ląduje na starcie, ale kto wie, czy nie będzie więcej po większej ilości odsłuchów i obejrzeniu filmu.

Offtop: Kurde, dobry to rok dla filmówki. Nawet odsuwający się w cień wyjadacze wychodzą na prostą. Aż strach pomyśleć, co zgotuje nam Williams w SW E7

[Wawrzyniec]

Offtop: Kurde, dobry to rok dla filmówki. Nawet odsuwający się w cień wyjadacze wychodzą na prostą.

Ja powiem "jein". Gdyż jednak za dużo jest moim zdaniem, takich 3,5/5 score'ów zy 4/5. A na razie jeszcze brakuje mi czegoś, co by mnie naprawdę poważnie zwaliło z nóg.
I efekt jest taki, że przesłucha się te wszystkie score'y, stwierdzi, że przyjemne, ale się już potem do nich nie wróci.
Zobaczymy jak będzie z "The Walk", które tak nagle z zaskoczenia się pojawił.

[Ghostek]

Hansu się w tym roku obija, więc nie ma powodu do wystawiania maxów, a co za tym idzie rok cienki w filmówce?

Nawet poprzestając na średniej 3,5... patrząc na minione lata jest naprawdę dobrze. Sporo ciekawych pomysłowych prac, mnóstwo odradzających się z niebytu kompozytorów... no i zawodzące na całej linii RCP...
...i wszystko jasne

[Wawrzyniec]

W pewnym sensie, na razie brakuje mi czegoś takiego jak "Interstellar", "Smok 2", "Calvary", czyli score, który by mnie naprawdę zachwycił i zwalił z nóg.
Akurat na razie to najczęściej wracam do "Mad Max: Fury Road", a więc też RCP do końca nie wszystko zawala. I w sumie tak wiele ich prac w tym roku nie było.

Co oczywiście nie znaczy, że nie cieszę się, jak Silvestriemu wyjdzie dobry score.

[Mefisto]

Całkiem całkiem ten soundtrack.

niby gdzie on już jest?

[Ghostek]

Na MMX od Sony.
Trza ich poprosić o włączenie do listy mailingowej dla prasy.

[Adam]

Aż strach pomyśleć, co zgotuje nam Williams w SW E7

Star Łors Srał Rors. Only Bond !!!

[Kaonashi]

[Adam]

no cheba Ty

[Mystery]

Offtop: Kurde, dobry to rok dla filmówki. Nawet odsuwający się w cień wyjadacze wychodzą na prostą. Aż strach pomyśleć, co zgotuje nam Williams w SW E7

Jak dla mnie już po półmetku rok jest lepszy od poprzedniego, już mogę alfabetycznie ułożyć swoje Top 10 (Cinderella, Far from the Madding Crowd, Inside Out, Jupiter Ascending, Jurassic World, Kingsman, Mad Max, The Man From U.N.C.L.E, Tomorrowland, Wolf Totem), a przed nami jeszcze nowy Velazquez, Powell, Elfman, Horner, Williams, Newmany, Banosy, Desplaty i miejmy nadzieje sporo niespodzianek

A opinia o The Walk brzmi zachęcająco, Alan może spokojnie brać się za Avatary