In Memoriam

[Kaonashi]

Zmarł Omar Shariff: http://wiadomosci.onet.pl/swiat/al-arab ... rif/8dl7gj

[Kaonashi]

http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425, ... okKrakLink

[Wojteł]

Ponoć Wes Craven zmarł wczoraj, na anglojęzycznej wiki ma już wpisany rak mózgu jako przyczynę śmierci

[Funky]

Zmarł David Bowie, legendarny piosenkarz i kompozytor, uwielbiałem takie utwory jak "Fashion", "Let`s Dance" czy smutną "Warszawę". Odszedł za wcześnie

[hp_gof]

Alan Rickman nie żyje
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... l#MTstream

[Wawrzyniec]

Okropny tydzień. Najpierw David Bowie, teraz Alan Rickman, oboje 69 lat i oboje zmarli na raka.

[hp_gof]

Na twitterze widzę, że te dwa utwory robią dzisiaj furorę...
Snape's Demise https://www.youtube.com/watch?v=6LLMI3qYvGg
Severus and Lily https://www.youtube.com/watch?v=ZSnCRXz7NTM

[Wojteł]

Jego nawet pochować nie zdążyli, a pewnie już kilka salt zaliczył, biorąc pod uwagę, że wszyscy mówią o Snapie, czyli roli, której nie lubił. Nawet KMF w fejsbukowej notce wykonując krótkie podsumowanie kariery zlało totalnie rolę Hansa Grubera.

A tak w ogóle, to jakaś czarna seria ostatnio

[Templar]

Nawet KMF w fejsbukowej notce wykonując krótkie podsumowanie kariery zlało totalnie rolę Hansa Grubera.

Hans Gruber megakult

https://www.youtube.com/watch?v=cnQEo4bazIo

Wszyscy o tym Snapie napierdalają, a mało kto już pamięta o takich perełkach jak właśnie Hans Gruber czy szeryf z Nottingham.

[Kaonashi]

O Gąsienicy Absolemie też nikt nie pamięta.

Tak przy okazji, Sakamoto wspomina współpracę z Bowie na planie "Wesołych świąt pułkowniku Lawrence".
http://www.factmag.com/2016/01/13/ryuic ... vid-bowie/
Swoją drogą, obydwaj w ostatnich kilkunastu miesięcach zmagali się z nowotworem, Ryuichiemu się udało, ale nie wszyscy jednak mają tyle szczęścia...

[Wojteł]

Nie, żebym mu źle życzył, ale często rak powraca - vide choćby Steve Jobs, który niedługo cieszył się zdrowiem, zanim nowotwór znów zaatakował

[Kaonashi]

Oczywiście, ale Ryuichi wrócił do pracy, zilustrował dwa filmy, pracuje nad albumem studyjnym i niedługo planuje ruszyć z trasą koncertową, także na razie wszystko jest ok, więc nie ma co zapeszać.

[Wawrzyniec]

Jego nawet pochować nie zdążyli, a pewnie już kilka salt zaliczył, biorąc pod uwagę, że wszyscy mówią o Snapie, czyli roli, której nie lubił. Nawet KMF w fejsbukowej notce wykonując krótkie podsumowanie kariery zlało totalnie rolę Hansa Grubera.

Ziemia zbyt ciepła moim zdaniem na takie komentarze. Plus on zagrał w 8 filmach z serii Harry Potter, więc nic dziwnego, że go tak wiele z tą rolą kojarzy. To lepiej, że ludzie pamiętają.

[Wojteł]

Mówię tylko, że Rickman pewnie wolałby wspominanie innych jego ról - ponoć na Snape'a miał taką samą alergię, jak Guiness na kojarzenie go wyłącznie z Kenobim. Co nie zmienia faktu, że odegrał postać genialnie.

[Wawrzyniec]

Ja tylko nie wiem, na ile to była alergia do postaci, a co do szumu wokół niej. I tak samo z Guinnesem, gdzie nie bez powodu niedawno na moim wallu na Facebooku zapodałem stary wywiad z Sir Aleciem, gdzie w sumie bardzo ciekawie wypowiada się o Gwiezdnych wojnach. Widzi wady, ale raczej sam film traktuje jakoś coś sympatycznego, co najwyżej szum i afera wokół niego go irytują.
Jakby co polecam, gdyż na razie tylko Paweł dał mi lajka i chyba tylko jemu się podoba.