Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
-
Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34960
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
-
Kontakt:
#3871
Post
autor: Wawrzyniec » ndz mar 15, 2015 22:43 pm
Nie dla każdego to muzyka. Ale jak ktoś lubi takie elektroniczne granie z odpowiednim kosmicznym klimatem, to całkiem całkiem płytka. Dla mnie OK, ale podchodzi ona trochę pod mój gust.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
-
Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34960
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
-
Kontakt:
#3872
Post
autor: Wawrzyniec » pn kwie 20, 2015 16:04 pm
Inferno Keith Emerson
Score, z gatunku może być. Ma jakimś tam klimat, ale nie jest on tak zwariowany jak w "Suspirii" i raczej nie zamierzam do niego często wracać. Tym bardziej, że z czasem zaczął mnie już trochę męczyć. Przy czym do jednego utworu będę wracał a mianowicie: "Mater Tenebrarum"
https://www.youtube.com/watch?v=GATjAeNN6l8
W sumie nie miałbym nic przeciwko, gdyby Hans Zimmer pracując nad swoim "Inferno" nie postanowił "zainspirować" się tym kawałkiem.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
-
Kaonashi
- Joe Hisaishi
- Posty: 13712
- Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
- Lokalizacja: Kraina Bogów
#3873
Post
autor: Kaonashi » pn kwie 20, 2015 22:51 pm
Emersona znam tylko z beznadziejnego scoru do "Godzilla: Final Wars".
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
-
Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontakt:
#3874
Post
autor: Koper » wt kwie 21, 2015 21:16 pm
czy Ty wszystkich kompozytorów znasz przez pryzmat Godzilii?
Mater Tenebrarum i wszelkie jego wariacje są super. Reszta przeciętne. Zresztą filmografia Emersona jest raczej uboga i za wiele poza tematem z "Inferno" i od biedy tym z "Kościoła" nie oferuje.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 60014
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#3875
Post
autor: Adam » wt kwie 21, 2015 22:04 pm
Koper pisze:czy Ty wszystkich kompozytorów znasz przez pryzmat Godzilii?
"od Godzilli wszystko się zaczęło. Szkoła się zaczęła, studia się zaczęły. Po maturze chodziliśmy na Godzillę do kina" - Kaonashi

#FUCKVINYL
-
Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontakt:
#3876
Post
autor: Koper » wt kwie 21, 2015 22:06 pm
a to chyba jest biografia Kaonashiego:

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
#3877
Post
autor: Wojteł » wt kwie 21, 2015 23:09 pm
Adam pisze:Koper pisze:czy Ty wszystkich kompozytorów znasz przez pryzmat Godzilii?
"od Godzilli wszystko się zaczęło. Szkoła się zaczęła, studia się zaczęły. Po maturze chodziliśmy na Godzillę do kina" - Kaonashi


Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
-
hp_gof
#3878
Post
autor: hp_gof » wt kwie 21, 2015 23:10 pm
O, jak miło, że w końcu i ja mogę się z Kaonashiego w kontekście Godzilli pośmiać, a nie na odwrót

-
Kaonashi
- Joe Hisaishi
- Posty: 13712
- Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
- Lokalizacja: Kraina Bogów
#3879
Post
autor: Kaonashi » śr kwie 22, 2015 12:24 pm
hp_gof pisze:O, jak miło, że w końcu i ja mogę się z Kaonashiego w kontekście Godzilli pośmiać, a nie na odwrót

Na szczęście, nie z Twoich żartów.
Adam pisze:Koper pisze:czy Ty wszystkich kompozytorów znasz przez pryzmat Godzilii?
"od Godzilli wszystko się zaczęło. Szkoła się zaczęła, studia się zaczęły. Po maturze chodziliśmy na Godzillę do kina" - Kaonashi

Żebyście wiedzieli, że pierwszy raz obejrzałem Godzillę gdzieś po maturze. I żeby było zabawniej - nie podobała mi się. Na filmwebie na moim koncie, jak patrzę, dalej wisi czwórka.
A Wojtas to niech się nie śmieje z oglądania Godzill, bo przed sobą ma karkołomne zadanie zrecenzowania wszystkich filmów z serii, co przy jego tempie zajmie jakieś 50/60 lat.

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
-
Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontakt:
#3880
Post
autor: Koper » śr kwie 22, 2015 18:52 pm
Kaonashi pisze:Żebyście wiedzieli, że pierwszy raz obejrzałem Godzillę gdzieś po maturze. I żeby było zabawniej - nie podobała mi się. Na filmwebie na moim koncie, jak patrzę, dalej wisi czwórka.
a akurat jedynka to jedyny film z serii który da się obejrzeć.

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
Kaonashi
- Joe Hisaishi
- Posty: 13712
- Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
- Lokalizacja: Kraina Bogów
#3881
Post
autor: Kaonashi » czw kwie 23, 2015 00:31 am
Jak zacząłem oglądać kolejne filmy z serii, to doszedłem do tego samego wniosku.

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
-
Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
#3882
Post
autor: Wojteł » czw kwie 23, 2015 00:50 am
Kaonashi pisze:Adam pisze:Koper pisze:czy Ty wszystkich kompozytorów znasz przez pryzmat Godzilii?
"od Godzilli wszystko się zaczęło. Szkoła się zaczęła, studia się zaczęły. Po maturze chodziliśmy na Godzillę do kina" - Kaonashi

Żebyście wiedzieli, że pierwszy raz obejrzałem Godzillę gdzieś po maturze. I żeby było zabawniej - nie podobała mi się. Na filmwebie na moim koncie, jak patrzę, dalej wisi czwórka.
Lol, serio? Myślałem, że jeśli ktoś się nie natknął na to za bajtla, to już nigdy kijem przez szmatę tego nie ruszy - chociaż akurat jedynka jest dość wartościowym filmem
Kaonashi pisze:A Wojtas to niech się nie śmieje z oglądania Godzill, bo przed sobą ma karkołomne zadanie zrecenzowania wszystkich filmów z serii, co przy jego tempie zajmie jakieś 50/60 lat.

Robim, co możem! Mocy, przybywaj!
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
-
Kaonashi
- Joe Hisaishi
- Posty: 13712
- Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
- Lokalizacja: Kraina Bogów
#3883
Post
autor: Kaonashi » czw kwie 23, 2015 01:04 am
Wojtek pisze:
Lol, serio? Myślałem, że jeśli ktoś się nie natknął na to za bajtla, to już nigdy kijem przez szmatę tego nie ruszy
Ja jedynkę zacząłem dopiero z czasem doceniać, a i inne filmy wspominam w sumie nie tak znowu źle.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
-
Mefisto
#3884
Post
autor: Mefisto » czw kwie 23, 2015 19:29 pm
Co nie zmienia faktu, że oceny specjalnie zmieniać nie musisz

-
Kaonashi
- Joe Hisaishi
- Posty: 13712
- Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
- Lokalizacja: Kraina Bogów
#3885
Post
autor: Kaonashi » czw kwie 23, 2015 20:41 pm
No i nie zmieniłem, nie chce mi się w takie rzeczy bawić.

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.