A to nie chodziły gdzieś głosy, że "Divergent" robiło za temptrack? Cóż przynajmniej możemy powiedzieć, że Tom Holkenborg ma swój własny styl.
Koper pisze:W trójce też mieliśmy, a muza była bardzo przyjemna.
W dwójce może mniej przyjemna, ale na dobrym poziomie.
Tu obawiam się, że ani przyjemna, ani na dobry poziomie.

No, ale czy trójka jako film nie była najbardziej lightowa z całej serii? Dwójka oczywiście filmowo najlepsza, ale też najbardziej twardzielska. Nikt tam nie chodził w kolorowych skarpetkach.

Chociaż jeden z villainów miał swojego męskiego "niewolnika"

To skoro dwójka była jaka była, to i muzyka taka była.
Jeżeli ten film ma być jednym wielkim pościgiem z mega rozwałką, to mnie taka muzyka z tych klipów nie dziwi, a według mnie może pasować do obrazu.
A w ogóle Koper, czy Ty w pewnym sensie nie jesteś ekspertem od Mad Maxa? Oznaczałoby to, że będziesz pisał recenzję.
