Co ostatnio kupiliście? (wersja niefilmowa)
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13670
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Co ostatnio kupiliście? (wersja niefilmowa)
Chyba od tego jest ten temat, co nie?Mefisto pisze:informuj nas na bieżąco, koniecznie
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Co ostatnio kupiliście? (wersja niefilmowa)
Dokładnie, nie ma, co być złośliwym
Te zakupy bardzo wspieram, niejako wychowałem się na koncercie Alchemy, a Knopflera zawsze bardzo ceniłem.
Te zakupy bardzo wspieram, niejako wychowałem się na koncercie Alchemy, a Knopflera zawsze bardzo ceniłem.
Re: Co ostatnio kupiliście? (wersja niefilmowa)
nom, i tak jakoś strasznie dużo w nim Twoich postów jeden pod drugimlis23 pisze:Chyba od tego jest ten temat, co nie?
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13670
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Co ostatnio kupiliście? (wersja niefilmowa)
Mefisto pisze:nom, i tak jakoś strasznie dużo w nim Twoich postów jeden pod drugimlis23 pisze:Chyba od tego jest ten temat, co nie?
Może dlatego, że niewielu forumowiczów chwali się swoimi zakupami akurat w tym gatunku? W filmówce jest tego więcej.
Oglądałem w pracy kilka tygodni temu jakiś koncert DT na Kulturze i podobał mi się mniej, niż albumowe wykony, ale wtedy znałem tylko Brother In Arms, a tych utworów chyba nie było, choć już nie pamiętam za dobrze, czy nie było tam Walk Of Life.Obym się nie przejechał na tych starszych albumachPaweł Stroiński pisze:Jeśli chodzi o koncerty, to polecam koniecznie Alchemy. Te wykony są fantastyczne a Once Upon a Time in the West w wersji koncertowej bije to z Communique na głowę. Koncert był zaraz po wydaniu Love Over Gold, więc nie ma tam późniejszych hitów, takich jak tych z Brothers in Arms (jedna z moich ulubionych płyt ever).
Co do koncertowych wykonów; od lat posiadam boxy Genesis Archive 1 i 2 i na 2 jest sporo koncertowych utworów z okresu Collinsa, w tym świetne wykony Entagled i Ripples ... i pamiętam, jak byłem rozczarowany, gdy zakupiłem album "A Trick Of The Taill" i tym, że wersje koncertowe tych utworów były znacznie bardziej klimatyczne, niż studyjne, albumowe oryginały.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: Co ostatnio kupiliście? (wersja niefilmowa)
To dodaj coś od siebie i pozbędziesz się tego trapiącego cię problemuMefisto pisze:nom, i tak jakoś strasznie dużo w nim Twoich postów jeden pod drugim
Re: Co ostatnio kupiliście? (wersja niefilmowa)
Nie napierdalam tyle płyt co lisu. A generalnie fajnie by było, gdyby z takim wymienianiem coś się jeszcze wiązało, a ono samo nie byłoby jedynie suchą listą. Bo równie dobrze, to lisu może tu sobie wrzucać i zakupy w supersamie jakie zrobił.
Re: Co ostatnio kupiliście? (wersja niefilmowa)
Mefi, wyśpij się, bo te posty między 2 a 5 rano wyraźnie Ci nie służą
- Krzysiek
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1134
- Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
- Lokalizacja: Wrocław od zawsze poddaje się ostatni!
Re: Co ostatnio kupiliście? (wersja niefilmowa)
"Alchemy" jest świetne z tymi długimi solówkami ale jak dla mnie oczko wyżej daję "On The Night". Szczególnie przy porównaniu samych koncertów w treści wizyjnej (pomijam jakość materiału wizyjnego).Paweł Stroiński pisze:Jeśli chodzi o koncerty, to polecam koniecznie Alchemy. Te wykony są fantastyczne a Once Upon a Time in the West w wersji koncertowej bije to z Communique na głowę. Koncert był zaraz po wydaniu Love Over Gold, więc nie ma tam późniejszych hitów, takich jak tych z Brothers in Arms (jedna z moich ulubionych płyt ever).
Aż sobie chyba w domu wrócę do Knopflera .
Przed "Brothers In Arms" bezsprzecznie najlepszą jest "Love Over Gold". Dobrze jest posłuchać zaczynając od początku wydań, tak jak Lis napisał:
By poprzez "Brothers In Arms" dotrzeć do fantastycznej "On Every Street"lis23 pisze: Dire Straits
Communiqu
Making Movies
Love Over Gold
On Every Street
A zbioru Knopflera zaczynam Lisowi zazdrościć
Co masz na myśli? Każdy by chciał tak kompleksowo i bez zahamowań kupić całą jakąś dyskografię za jednym razem. Jednych nie stać, inni nie mają miejsca a pozostali czasu.Mefisto pisze:Nie napierdalam tyle płyt co lisu. A generalnie fajnie by było, gdyby z takim wymienianiem coś się jeszcze wiązało, a ono samo nie byłoby jedynie suchą listą. Bo równie dobrze, to lisu może tu sobie wrzucać i zakupy w supersamie jakie zrobił.
Idę o zakład, że do Świąt, Lisu będzie miał Dire Straits w jednym palcu a po następnym tygodniu przesłucha całego Knopflera I to jest świetne!
Re: Co ostatnio kupiliście? (wersja niefilmowa)
eeee, no to co napisałem - czego nie rozumiesz?Krzysiek pisze:Co masz na myśli?
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Co ostatnio kupiliście? (wersja niefilmowa)
Temat jest o zakupach, a nie o opiniach. Jak chcesz opinii, poproś o nią i czekaj w temacie "Czego ostatnio słuchaliście"
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13670
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Co ostatnio kupiliście? (wersja niefilmowa)
Na razie przesłuchałem parę razy " Tracker ", nowy album Knopflera, na który narzekają fani Dire Straits, bo jest inny, spokojny, balladowy. Ogólnie, fani nie lubią tego folkowego klimatu solowej twórczości Knopflera, które mnie właśnie urzekła. Przesłuchałem też " Shangri-La " i poza " The Trawlerman’s Song " nie ma tam jakiegoś innego wielkiego hitu, co też może razić i drażnić starszych fanów.Krzysiek pisze:
Co masz na myśli? Każdy by chciał tak kompleksowo i bez zahamowań kupić całą jakąś dyskografię za jednym razem. Jednych nie stać, inni nie mają miejsca a pozostali czasu.
Idę o zakład, że do Świąt, Lisu będzie miał Dire Straits w jednym palcu a po następnym tygodniu przesłucha całego Knopflera I to jest świetne!
Z albumów Dire Straits, poza znanym mi już " Brother In Arms " odsłuchałem ich pierwszy album i tutaj jest analogiczna sytuacja do omawianej wcześniej płyty Knopflera: poza " Sultans Of Swing " nie ma tu nic przebojowego, pomimo tego całości fajnie się słucha i nie należy tego braku przebojów traktować jako zarzutu, przecież to dopiero początek.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Co ostatnio kupiliście? (wersja niefilmowa)
No nie, Shangri-La zawiera świetne Postcards of Paraguay, bardzo lubię Back to Tupelo i wspomnianego Trawlermana, uwielbiam Boom Like That... tam jest dużo super rzeczy. Wolę Shangri-La na pewno od Ragpicker's Dream.
Re: Co ostatnio kupiliście? (wersja niefilmowa)
Nie muszę mieć opinii - zresztą lisa łatwo przejrzeć w tej kwestii - wystarczy chociażby dodać jakieś info (skąd, za ile), jakieś fotki. Bo tak to mamy suchą listę za suchą listą, co niewiele się różni od karteczki z listą zakupówPaweł Stroiński pisze:Temat jest o zakupach, a nie o opiniach. Jak chcesz opinii, poproś o nią i czekaj w temacie "Czego ostatnio słuchaliście"
A teraz ładnie poproszę wysprzątać temat z offtopa.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13670
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Co ostatnio kupiliście? (wersja niefilmowa)
Ale ja nie pisałem, że mi się nie podoba, bo jest ok. Piszę tylko, że niektórzy marudzą na to, ze solowy Knopfler jest inny. Zbyt inny, co dla mnie jest raczej zaletą niż wadą, bo przecież taki String też nagrywa zupełnie co innego niż w The Police, a Collins poza Genesis również prezentował zupełnie inną muzę.Paweł Stroiński pisze:No nie, Shangri-La zawiera świetne Postcards of Paraguay, bardzo lubię Back to Tupelo i wspomnianego Trawlermana, uwielbiam Boom Like That... tam jest dużo super rzeczy. Wolę Shangri-La na pewno od Ragpicker's Dream.
Najbardziej się obrywa najnowszemu albumowi, któremu " Teraz Rock " dał chyba maksymalną notę.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John