GOLDEN AGE - merytorycznie profesjonalnie fachowy temat

[kiedyśgrześ]

No, całkiem niezły. Dużo jest tam muzyki? Film może i ma ciekawą tematykę, ale wygląda na produkcję klasy B.

może niezły, ale to Silver Age pełną gębą jest przecież (inkluzja popu z okresu) albo ja tu czegoś nie rozumiem zupełnie

swoją drogą w wątku sam Holiłód, a inni też wydają te swoje pomniki ze złotego okresu, anglicy nawet całkiem sporo jak zauważyłem, nikogo nie interesują jakieś Waltony, Blissy i inne Voughany etc.? no robili tą filmową muzę jakby przy okazji, ale czasami całkiem spoko

[Kaonashi]

Pewien czytelnik, pod jedną z recenzji wypytywał o Korngolda, także zgodnie z wolą ludu:
http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=1823

[Marek Łach]

Jeszcze zalinkujcie w biografii ten tekst i będzie git.

[Wojteł]

Ty masz jakieś recenzenckie ADHD

[Kaonashi]

Ty masz jakieś recenzenckie ADHD

W tym tygodniu miały być jeszcze dwie inne recenzje, ale przez problemy techniczne będą dopiero w przyszłym.

[Marek Łach]

Dołączam się do świątecznego nastroju na stronie z tekstem, który miałem (i powinienem!) napisać już dobrych kilka lat temu - The Robe w wydaniu La-Li:

http://www.filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=1851

Jakość dźwięku wciąż niestety rozczarowująca, ale to chyba maksimum, co można wycisnąć z oryginalnych nagrań. Dopóki ktoś nie porwie się na re-recording (a odtworzenie brzmienia Newmana to nie lada sztuka), edycja La-Li jest definitywna.

[Marek Łach]

Recenzja Wawrzyńca nie spełniała wymogów dotyczących ilości znaków.

[Wawrzyniec]

Gratuluję epickiej i w duchi Golden Age'u recenzji.

[Kaonashi]

Recenzja Wawrzyńca nie spełniała wymogów dotyczących ilości znaków.

To jest jakieś minimum?

[bladerunner22]

może to dość proste pytanie ( nawiązujące do Golden Ageu) , ale czy ktoś wie, w którym roku wyszła pierwsza tłoczona płyta CD czy też Vinyl z muzyką do filmu ?

[Paweł Stroiński]

Pierwsza tłoczona płyta CD to na pewno nie Golden Age .

[Marek Łach]

może to dość proste pytanie ( nawiązujące do Golden Ageu) , ale czy ktoś wie, w którym roku wyszła pierwsza tłoczona płyta CD czy też Vinyl z muzyką do filmu ?

Można się spotkać z różnymi stanowiskami. Najczęściej jako pierwszy soundtrack na winylu wskazuje się disneyowską "Snow White and the Seven Dwarfs" wydaną w styczniu 1938 roku na 3 singlach o prędkości 78rpm.

Można się jednak natknąć również na inną wersję: zgodnie z nią pierwsze wydanie filmowej muzyki instrumentalnej datuje się na rok 1932 - miałby to być "The Bird of Paradise" Steinera, wydany na singlu 78rpm.