Hans Zimmer

[Mystery]

Winter's Tale z RGW, Batman v Superman z Junkie, Little Prince z Harvey, Woman in Gold z Phippsem, TASM 2 z M7, Chappie z M&K... Hans już na dobre zanurzył się w kolaboracjach i to tych oficjalnych i trzeba chyba czekać na kolejnego Nolana by usłyszeć coś od samego Zimmera.

[Wawrzyniec]

Trzeba też zrozumieć Zimmera. Interstellar zrobił zupełnie sam, bez ani jednego pomagiera. Napracował się ciężko, Akademia tradycyjnie nie doceniła jego trudu, to teraz musi trochę odpocząć, a w grupie raźniej.

[hp_gof]

Szybko się męczy. Krótkodystansowiec

[Wojteł]

To co ma taki Morricone powiedzieć?

[Mefisto]

że go plecy bolą

[Wawrzyniec]

Świetne zdjęcie sprzed londyńskiego koncertu (chlip ):




Plus jedno rodzinne, też z tej okazji:

[Wojteł]

Syn podobny przeokrutnie

[Tomek]

Trzeba też zrozumieć Zimmera. Interstellar zrobił zupełnie sam, bez ani jednego pomagiera. Napracował się ciężko, Akademia tradycyjnie nie doceniła jego trudu, to teraz musi trochę odpocząć, a w grupie raźniej.

To znowu takie fanbojskie, romantyczne, myślenie życzeniowe na zasadzie promocyjnych fotek Hansa z jego studia jak to siedzi pochylony przy swoim keyboardzie, zapalone świece i "szuka brzmienia" (do 6 rano jak to zazwyczaj w PR-rze podkreśla). To, że ma solowy credit, nie oznacza, że nikt mu nie pomagał, nie wniósł nic do projektu. Przecież za nim stoi cała armia aranżerów, asystentów, pomagierów. Choćby Steve Mazzaro, którego kilka razy widać w materiale z blu-ray. I przecież znając charakter pracy w RCP jest oczywiste. Tu nie trzeba nic zrozumieć.

PS. Syn ma nawet ten taki rogalikowaty uśmiech jak tato

[Adam]

kto powiedział że zrobił ten score bez pomagierów? wystarczy creditsy przeczytać nie ma czegoś takiego jak robienie scorów bez pomagierów, nawet Williams już 4 dekady temu miał orkiestratorów.

[hp_gof]

Syn podobny przeokrutnie

Zwłaszcza buty i skarpetki w tatusiowym stylu

[Tomek]

Jak widzę te jego słynne skarpetki i to, że facet ma na karku prawie 60-tkę... Nie, facet w tym wieku (chyba żadnym wieku) nie ubiera takich skarpetek.

[hp_gof]

Postanowione zatem. Tomek zdecydował, że Hans Zimmer nie jest mężczyzną
I kto tu ma kij w dupie?
PS.

Deal with it Ach, ten zgniły Zachód
Sorry za offtop!

[Wawrzyniec]

Tom McGurk urodzony 20 Grudnia 1948 roku. Irlandzki poeta, dziennikarz, telewizyjny, radiowy i również prezenter sportowy:







Plus trochę innych fotek:

[Tomek]

Myślę, że stary Bush nie był nawet świadomy jak mu to ubierano . Nie ma tu co dealować, różowa czy tęczowa skarpetka po prostu nie uchodzi mężczyźnie.

PS. Wawrzek, to niczego nie zmienia.

[Paweł Stroiński]

Trzeba też zrozumieć Zimmera. Interstellar zrobił zupełnie sam, bez ani jednego pomagiera. Napracował się ciężko, Akademia tradycyjnie nie doceniła jego trudu, to teraz musi trochę odpocząć, a w grupie raźniej.

To znowu takie fanbojskie, romantyczne, myślenie życzeniowe na zasadzie promocyjnych fotek Hansa z jego studia jak to siedzi pochylony przy swoim keyboardzie, zapalone świece i "szuka brzmienia" (do 6 rano jak to zazwyczaj w PR-rze podkreśla). To, że ma solowy credit, nie oznacza, że nikt mu nie pomagał, nie wniósł nic do projektu. Przecież za nim stoi cała armia aranżerów, asystentów, pomagierów. Choćby Steve Mazzaro, którego kilka razy widać w materiale z blu-ray. I przecież znając charakter pracy w RCP jest oczywiste. Tu nie trzeba nic zrozumieć.

PS. Syn ma nawet ten taki rogalikowaty uśmiech jak tato

W tym przypadku chyba jednak pracował zupełnie sam. Takie informacje nie tylko płyną z PR-u, ale także nieoficjalnie. Kilku kompozytorów pytanych o Interstellar z RCP mówiło w tajemnicy, że przynajmniej chciał to sam robić.