
BRIAN TYLER - FURIOUS 7 (2015)
Re: BRIAN TYLER - FURIOUS 7 (2015)
To inaczej. Dla fanbojów czwóreczka, a dla wszystkich trzeźwo myślących 1 lub 2/5.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: BRIAN TYLER - FURIOUS 7 (2015)
Nie no czwóreczka to musiało być coś na poziomie Fast Five, MW3 czy Żółwi, tutaj mamy bezpieczne Tylerowskie podwórko, które nie odkrywa żadnych nowych kart, no i brakuje mi tu jakiś większych highlightów, wrażeń na miarę Landtrain czy Heistów niestety tu nie uświadczymy.
Re: BRIAN TYLER - FURIOUS 7 (2015)
dlatego jak mówię nie napisałem że czwóreczka, tylko prawie 

#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER - FURIOUS 7 (2015)
CD wydali w standardowym pudełku, nie w digipaku. szkoda.
Piękna dedykacja od Brajana:

Piękna dedykacja od Brajana:

#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER - FURIOUS 7 (2015)
"For Paul", nie na przepięknaPiękna dedykacja od Brajana:

Re: BRIAN TYLER - FURIOUS 7 (2015)
są już pierwsze opinie:
It is a good score, fun, loud, full speed ahead stuff. These movies aren't itty bitty art indie films, so they get music to support the mayhem onscreen. Tyler's music for the franchise clicks with me. It was a bit of a disappointment that this installment doesn't have one of those 7 - 8 minute cues for a big action scene, which the previous Tyler entries did have. Loved those big ass cues. Otherwise, it is more of the same he's delivered for the other movies. Works for me. Recommended.
Moja:
score jako całość średnio mi się podoba - daję 3/5. wyłącznie z powodu elektroniki i długości albumu - nie przepadam i nie przepadałem nigdy za taką techno elektroniką u Brajana, dla mnie to troszkę taki powrót do jego pierwszych Wściekłych których nie trawię za bardzo. Jestem na etapie kiedy ta elektronika (świetna oczywiście!) mi po prostu nie podchodzi, wolę inny styl, więcej orkiestry (jak w Piątce). Gdyby album trwał 45 min była by pełna czwórka. Chóru jest za mało. Są też kapitalne momenty, ale szkoda że nie ma jakiegoś długiego akcyjniaka typu Train Heist z Piątki. W ogóle jako całość to F7 do scoru z Piątki to nie ma startu. OK, zaskakuje tu dużo lirycznych i spokojniejszych elementów i ciekawy aranż tematu z Piątki. Rozczarowaniem tego nazwać nie mogę, bo nie oczekiwałem po tym scorze nic specjalnego, a do tego z góry wiedziałem że Piątki Brajan nie przeskoczy. Dla fanów pozycja obowiązkowa - hejterom radzę zacząć od Piątki. Także moja ocena ciut bardziej surowsza niż Mystera. Ale score warto obczaić.
It is a good score, fun, loud, full speed ahead stuff. These movies aren't itty bitty art indie films, so they get music to support the mayhem onscreen. Tyler's music for the franchise clicks with me. It was a bit of a disappointment that this installment doesn't have one of those 7 - 8 minute cues for a big action scene, which the previous Tyler entries did have. Loved those big ass cues. Otherwise, it is more of the same he's delivered for the other movies. Works for me. Recommended.
Moja:
score jako całość średnio mi się podoba - daję 3/5. wyłącznie z powodu elektroniki i długości albumu - nie przepadam i nie przepadałem nigdy za taką techno elektroniką u Brajana, dla mnie to troszkę taki powrót do jego pierwszych Wściekłych których nie trawię za bardzo. Jestem na etapie kiedy ta elektronika (świetna oczywiście!) mi po prostu nie podchodzi, wolę inny styl, więcej orkiestry (jak w Piątce). Gdyby album trwał 45 min była by pełna czwórka. Chóru jest za mało. Są też kapitalne momenty, ale szkoda że nie ma jakiegoś długiego akcyjniaka typu Train Heist z Piątki. W ogóle jako całość to F7 do scoru z Piątki to nie ma startu. OK, zaskakuje tu dużo lirycznych i spokojniejszych elementów i ciekawy aranż tematu z Piątki. Rozczarowaniem tego nazwać nie mogę, bo nie oczekiwałem po tym scorze nic specjalnego, a do tego z góry wiedziałem że Piątki Brajan nie przeskoczy. Dla fanów pozycja obowiązkowa - hejterom radzę zacząć od Piątki. Także moja ocena ciut bardziej surowsza niż Mystera. Ale score warto obczaić.
#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - FURIOUS 7 (2015)
Tzn. pokrywa się opinia Adama z moją, choć ja bardziej wskażę na pewien kontrast - pod względem liryki i w ogóle melodyki, także orkiestracji, jest to jeden z fajniejszych Brianów. Elektroniki nie uznam za świetną, moim zdaniem jest słaba i jej wszechobecność niestety rujnuje ten score, który mógłby być dużo lepszy.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - FURIOUS 7 (2015)
A, i fajne powroty do starych tematów - na pewno jest Fast Five, oczywiście, i Cristo Redentor. Ale i chyba Neelę usłyszałem. Generalnie nie ma takiego szrotu jak czwórka (chyba najgorszy akcyjniak Briana, jaki słyszałem), ale nie jest to tak fajne jak piątka i nie ma też tego nieco bardziej rockowego funu trójki (którą ja całkiem lubię).
Re: BRIAN TYLER - FURIOUS 7 (2015)
dla mnie ta elektronika jest super, ale po prostu nie lubię już takich klimatów
nie zgodze się że jest słaba, średnia jeszcze ok, ale nie słaba. i tak "rujnuje" (w sensie że obniża ocenę o oczko min.) ona ten score - ale nie sama w sobie ale po prostu jej nadmiar. także ogólnie Brian nie ma się czego wstydzić za ten score.

#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER - FURIOUS 7 (2015)
U mnie mocny zawód, do piątki ten score się nie umywa, brakuje różnorodności jaką oferował tamten album, tutaj przez prawie cały czas mamy orkiestrowe łubudubu połączone z elektroniką. W sumie ta elektronika to najbardziej dobija, jest jej zdecydowanie za dużo i często to jakaś kiepska techniawa. Brakuje też jakichś nowych porządnych tematów, niby fajnie, że wykorzystał świetny temat z piątki, ale raz, że te aranżacje tutaj wcale takie świetne nie są, te z piątki były IMO lepsze, a dwa to jednak jakiś dodatkowy temat mógł też stworzyć. Jeszcze jest też Cristo Redentor, ale też brzmi dużo gorzej niż w oryginale. Najciekawsza na tym albumie jest zdecydowanie liryka, w szczególności kawałki, w których pojawia się fortepian, Brian chyba powinien odpocząć od akcyjniaków i zająć się plumkaniem do dramatów, bo ostatnio to mu lepiej wychodzi
Najciekawsze kawałki to dla mnie Awakening, Homefront oraz Letty and Dom, album ogólnie jest zdecydowanie za długi, szczególnie przy tak mało różnorodnym materiale. Póki co to moja ocena oscyluje w okolicach 2,5.
Przesłuchałem też songtrack i ten mi sprawił dużo większą przyjemność, całkiem fajny zestaw i całość już sobie kilka razy przesłuchałem, za ten album to ode mnie czwóreczka

Przesłuchałem też songtrack i ten mi sprawił dużo większą przyjemność, całkiem fajny zestaw i całość już sobie kilka razy przesłuchałem, za ten album to ode mnie czwóreczka

Re: BRIAN TYLER - FURIOUS 7 (2015)
3 różne spore wywiady z Brianem z premiery z red carpet, tylko o F7 -
https://www.youtube.com/watch?v=fqwAe3Xn8Sw
https://www.youtube.com/watch?v=JJFKnYw7Mqw
https://www.youtube.com/watch?v=p5PXc2tFPKI
foty z premiery w temacie kompozytora, bo tu w dziale płyt wolno tylko wybranym wklejać bez konsekwencji

https://www.youtube.com/watch?v=fqwAe3Xn8Sw
https://www.youtube.com/watch?v=JJFKnYw7Mqw
https://www.youtube.com/watch?v=p5PXc2tFPKI
foty z premiery w temacie kompozytora, bo tu w dziale płyt wolno tylko wybranym wklejać bez konsekwencji


#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - FURIOUS 7 (2015)
Oj, panowie jeżeli jest jakaś płytka Briana do której wracam poza "AC IV Blag Flag", to było właśnie "Fast Five". A tutaj takie sobie opinie czytam i to od osób, które akurat lubią i cenią sobie twórczość Briana T. Tak też słabo zachęcacie. 

#WinaHansa #IStandByDaenerys