Najważniejsze ścieżki fantasy 1980-2010

[Koper]

Na tej zasadzie to i "Dragonheart" i "Dragonslayera" należy usunąć, gdyż w obu tych filmach tylko jeden smok się pojawia

Tylko, że weź pod uwagę jeszcze miejsce, czas akcji, bohaterów ludzkich... "Loch Ness" to żadne fantasy, ot familijna produkcja z wątkiem fantastycznym. A produkcje typu "Star Wars", "Avatar" czy "Diuna" mimo pewnych elementów fantasy czy baśniowych, może sobie darujmy i podepnijmy je pod sci-fi.

[Marek Łach]

Wiedźmina już wczoraj dopisałem do listy. Inkheart już dopisuję, chociaż dla mnie to nic ciekawego.

Co do wątpliwości:
Loch Ness - to jak to traktować? zostawić na liście, czy fantasy jest śladowe?
Przyczajony tygrys, Hero, Dom latających sztyletów - czy tu fantasy też nie jest czasem cząstkowe? To że trochę fruwają i mamy poetyckie kadry to chyba jednak mniej niż w Przysiędze, która po trailerze wygląda mi na baśniowe fantasy pełną gębą...

[lis23]

Hmm ... na Filmweb " Przyczajony tygrys,ukryty smok " widnieje jako; " fantasy,przygodowy " więc chyba należy go zaliczyć do tego grona? - " Hero " jest już jako ' dramat,kostiumowy '
a " Gwiezdne Wojny " to moim zdaniem hybryda sf i fantasy,coś pomiędzy,coś co trudno zaszufladkować i myślę że można je traktować zamiennie - i jako fantasy i jako sf - w końcu jest to kosmiczna baśń a nie space opera w stylu " Mass Effect "

[Bucholc Krok]

Jak śladowe to nie ma sensu dodawać, bo zaraz ktoś rzuci Kevinem..

[lis23]

A co to za tytuł: " John Williams - HP and the Sorcerer's Stone ' - przecież tytuł filmu jak i książki brzmi: " Harry Potter and the Philosopher's Stone ".

[Mystery]

A co to za tytuł: " John Williams - HP and the Sorcerer's Stone ' - przecież tytuł filmu jak i książki brzmi: " Harry Potter and the Philosopher's Stone ".

Czyżby
http://www.imdb.com/title/tt0241527/

[lis23]

A co to za tytuł: " John Williams - HP and the Sorcerer's Stone ' - przecież tytuł filmu jak i książki brzmi: " Harry Potter and the Philosopher's Stone ".

Czyżby
http://www.imdb.com/title/tt0241527/

No nie wiem ... mam właśnie w ręku książkę i jak byk widnieje tam taki oto tytuł: " Harry Potter and the Philosopher's Stone " - szczerze powiedziawszy z tym drugim się jeszcze nie spotkałem ... choć teraz przeglądając neta widzę ten tytuł i już sam nie wiem ... widnieje on nawet na płycie ( ja mam płytę z moją wersją tytułu ) ... czyżby drugi tytuł był tytułem alternatywnym lub zarezerwowanym dla jakiejś części świata? ...

[Koper]

Loch Ness - to jak to traktować? zostawić na liście, czy fantasy jest śladowe?

Naukowiec przyjeżdża szukać potwora z Loch Ness. Ale pierwsza znajduje go jego córka. Wielkie mi "fantasy"...

[Bucholc Krok]

W "Kevin sam w domu" było lepsze fantasy..

[Mefisto]

mimo wszystko ze względu chociażby na istniejący w tym filmie postęp technologiczny itd. zaliczajmy jednak "Star Wars" do fantastyki.

Ale jaki, proszę ja Ciebie, postęp technologiczny Ty tam widzisz?
Wszystko w SW działa na słowo honoru, mamy Moc, smoki i inne stwory, a że miecze są świetlne, a akcja dzieje się w kosmosie, to nie znaczy, że jest to fantastyka. W Krullu też mamy kosmiczne sekwencje, lasery, ale jest to rasowe fantasy i takimż też są SW.

[Wawrzyniec]

Ale jaki, proszę ja Ciebie, postęp technologiczny Ty tam widzisz? Wszystko w SW działa na słowo honoru, mamy Moc, smoki i inne stwory, a że miecze są świetlne, a akcja dzieje się w kosmosie, to nie znaczy, że jest to fantastyka. W Krullu też mamy kosmiczne sekwencje, lasery, ale jest to rasowe fantasy i takimż też są SW.

A droidy, te wszystkie komputery, lasery, hologramy, maszyny itd. Ja nie twierdzę, że Twoje argumenty są złe, ale ja dalej się nie dam przekonać, ze "Star Wars" to rasowe fantasy. Filmy Lucasa to jedna wielka hybryda. Spokojnie można jeszcze władować do tego western, filmy o samurajach, filmy wojenne itd. To jest oczywiście bardzo fajna dyskusja, ale może nie na ten temat i nie na tym forum. Nie żeby mi się nie chciało z Tobą rozmawiać, wręcz przeciwnie

A co do "Loch Ness" to jak uważacie, że to nie jest fantasy to możecie spokojnie usunąć. Jakby co to inna praca Trevora Jonesa, której tu nie ma to jest już na pewno "fantasy", a mianowicie "Labirynth". Tylko o ile ja Jonesa bardzo lubię i "Merlina" i "The Mighty" uwielbiam, tak "Labirynth" nie cierpię, ale w sumie można dać.
Tylko też nie widzę sensu, aby ładować wszystko, gdyż to mają być chyba najlepsze ścieżki fantasy. A tak to już wiele z tych, które na liście się znajdują nie zaliczają się do moich ulubionych i nie cenię ich wysoko.
Ale to oczywiście tylko i wyłącznie moje skromne zdanie.

[lis23]

A " Labirynt Fauna "? - fantasy czy bardziej horror? ...

[Wawrzyniec]

A " Labirynt Fauna "? - fantasy czy bardziej horror? ...

Możesz jeszcze do tego dodać, dramat i film historyczny. Ale dla mnie to jak najbardziej fantasy, tyle że mroczne.

[Koper]

A " Labirynt Fauna "? - fantasy czy bardziej horror? ...

Możesz jeszcze do tego dodać, dramat i film historyczny. Ale dla mnie to jak najbardziej fantasy, tyle że mroczne.

Jeszcze mniej "rasowe" jak Star Wars

[Wawrzyniec]

Powinienem się domyślić, że zamiast dyskutować nad poziomem muzyki do tych produkcji to utkniemy w dywagacjach nad przynależnością poszczególnych filmów do gatunku