Velasquez nigdy nie wygrał, a że był nominowany to nie widzę w tym wielkiej żenady, bo kategoria to Odkrycie/Niespodzianka, a nie Nowy kompozytor w branży - nie każdy śledzi każdego 24/7, więc takie nazwiska bardzo długo mogą przemykać gdzieś w tle. Bource też kariery od Artysty nie zaczął, ale to nim wypłynął w melomańskiej świadomości na świecie - tu już rozumiem nie ma obiekcji, mimo iż został "odkryty" 5 lat po wszystkich. FMF nie wygrywa, bo nie macie takiej kategorii i generalnie walisz kulą w płot.Koper pisze:To my odkryliśmy Velazqueza 5 lat po wszystkich i u nas ciągle w czymś wygrywa FMF?
W zeszłym roku a i owszemUtwory mieliśmy takie nominowane jak u was?

Bez sensu to są takie wywody. Jeśli ktoś zna oba festiwale, to chyba jasnym, że zagłosuje na ten lepszy. Suma sumarum i tak zresztą nie rozumiem problemu, bo zamiast się cieszyć, że mamy na własnym podwórku imprezę o światowym kalibrze, która tyle lat już przetrwała i się rozwija, to narzekanie, bo FMF wygrywa w plebiscycie ciągle. Straszne po prostu. Jak pisałem - Desplat też wielokrotnie wygrywał kompozytora roku i jakoś nikogo to nie uwiera. Także problem i jego rozdmuchanie z dupy - i w dodatku bezsensownie podkopuje ideę całego Resume, które na dłuższą metę i tak jest jedynie wspólną zabawą, a Wy wykorzystujecie jego wyniki do idiotycznego wbijania szpilek "bo u konkurencji". EOT.Po drugie jak porównać np. festiwal w Polsce z festiwalem w Hiszpanii. Wydarzeniem nr 1 dla Polaków będzie ten w Polsce, dla Hiszpanów - w Hiszpanii. Konkluzja - kategoria bez sensu.
A czy ja mówię tylko do Ciebie?A kiedy mnie ostatnio widzieliście na FMFie, towarzyszu Mefisto?