
Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Na wiadomym forum wyciekły sesje nagraniowe Godzilli pomontowane w wydanie deluxe. Niestety źródło było w jakości 192 i przekonwertowane do FLAC. (nie wiem po co
)
Także jeśli ktoś jest miłośnikiem scoru to może sobie ściągnąć te 480MB.

Także jeśli ktoś jest miłośnikiem scoru to może sobie ściągnąć te 480MB.
- Michał Turkowski
- Zdobywca nieistotnych nagród
- Posty: 1258
- Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Jakość tych sesji pozostawia wiele do życzenia, ale niektóre fragmenty są kapitalne i szkoda że nie ma ich na płycie.
Podobnie kilka tracków jest dłuższe i ma sporo fajnych rozwinięć/fragmentów - np dodatkowe partie fortepianu w "Last Shot" bodajże.
Podobnie kilka tracków jest dłuższe i ma sporo fajnych rozwinięć/fragmentów - np dodatkowe partie fortepianu w "Last Shot" bodajże.
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Powiem szczerze, że jestem dopiero w 1/4 odsłuchu, a już mogę powiedzieć, że nagranie jest jak dla mnie bardziej "soczyste" niż oryginalny album, takie bardziej przestrzenne i organiczne. Mimo teoretycznie gorszej jakości (choć ja tego nie słyszę, nie jestem audiofilem)
Oryginalny album jest tak jakby przytłumiony, a tu ładnie wszystkie sekcje słychać. W dodatku tutaj zdaje mi się, że orkiestra wcale się nie spieszy, bo tak jakby wszystko jest grane ciut wolniej
Ale może mi się zdaje, bo dawno Godzilli nie słuchałem. Będę musiał później porównać. No i dużo jest wstawek, które wzbogacają materiał. I ta praca tak jakby staje się pełniejsza i dużo bardziej interesująca. Czyli co, jednak nie fail? 



- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
hmhp_gof pisze:Na wiadomym forum wyciekły sesje nagraniowe Godzilli pomontowane w wydanie deluxe
hp_gof pisze:nie wiem po co![]()
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Ja nie wiem co się ze mną dzieje, ale ta Godzilla jest świetna!
Szok! Z 3,5 zmieniam ocenę na mocną czwórkę!!! Po prostu moc! Opinii o filmie nie zmieniam 


Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)



#FUCKVINYL
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3198
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Ta nazwa "wiadome forum" która się tu często pojawia brzmi jakoś tak tajemniczo, aż nie wiadomo o co chodzi 

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Nic się nie fuksnęło, ciężko wypracowany przez dekadę! Zasłużony i przyznany za właściwy score. KropkaAdam pisze:typowy fanboj
oskar się fuksnął, i teraz nagle wszystko się będzie wstecz podobać

- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Japońskie wojsko i inne kaiju
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26514
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
a nie pytałeś o normalnych? 

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10435
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
Wiele krzyku o nic.
Album soundtrackowy w zupełności wyczerpał potencjał tej ścieżki, a recording session to tylko sztuczne wydłużanie tego kija.
Owszem, spójność jest zachowana, a to głównie za sprawą cierpkiego klimatu z domieszką leciwej etniki. Choć nie powiem, albumowy montaż troszkę lepiej radził sobie z przestojami. I tutaj wolę jednak płyciwo od Sony. Reasumując:
Nihil novi.
Album soundtrackowy w zupełności wyczerpał potencjał tej ścieżki, a recording session to tylko sztuczne wydłużanie tego kija.
Owszem, spójność jest zachowana, a to głównie za sprawą cierpkiego klimatu z domieszką leciwej etniki. Choć nie powiem, albumowy montaż troszkę lepiej radził sobie z przestojami. I tutaj wolę jednak płyciwo od Sony. Reasumując:
Nihil novi.

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)
A mnie właśnie na albumie brakowało paru ciekawych kawałków: m.in. te z chórem, jak i takie, w których pojawia się ponownie główny temat. No i ten akord fortepianowy, kiedy Godzilla pojawia się we mgle
No ale bardziej traktuję ten wyciek jako ciekawostkę niż jako docelową playlistę. Album to album. Bardziej nastawiony na słuchalność.
