JAMES HORNER - WOLF TOTEM (LE DERNIER LOUP) [2015]

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: JAMES HORNER - WOLF TOTEM (LE DERNIER LOUP) [2015]

#31 Post autor: DanielosVK » czw lut 19, 2015 14:46 pm

Fajny ten pierwszy kawałek, ale drugi nuda, nie ruszają mnie już te chwyty. ;)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Templar

Re: JAMES HORNER - WOLF TOTEM (LE DERNIER LOUP) [2015]

#32 Post autor: Templar » czw lut 19, 2015 14:57 pm

A mi się drugi też bardzo podoba, jedynie ta cicha końcówka trochę skrócona mogła być :P

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60015
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JAMES HORNER - WOLF TOTEM (LE DERNIER LOUP) [2015]

#33 Post autor: Adam » pt lut 20, 2015 10:38 am

mnie płyta rozczarowała. mało hornerowe, a po akcji to niech mi teraz ktoś spróbuje na Brajana psioczyć ;-)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: JAMES HORNER - WOLF TOTEM (LE DERNIER LOUP) [2015]

#34 Post autor: Mystery » pt lut 20, 2015 14:10 pm

Jak ktoś oczekiwał tu action scoru to na pewno może kręcić nosem. Akcji nie wiele, ale jak już jest, to gra w głównej mierze satysfakcjonująco, świetne "The Frozen Lake" czy niestety tylko dwie minuty "Hunting The Wolves", a w głównej mierze, bo jedyny pełnoprawny utwór akcji "Wolves Attack The Horses", powinien właściwie się nazywać "Aliens Attack Apollo 13" :mrgreen:

Co do samej muzyki to gra ładnie i emocjonująco. Nie jest to ten monumentalny dramatyczny Horner z ostatniej dekady (Wróg, Troja, Zorro, Four Feathers, The Missing), a bardziej James z ostatnich epickich historycznych wojaży (Black Gold i Cristiada). Tak jak przy tym pierwszym tytule jest stosunkowo świeżo i przystępnie, choć nie jest już tak bogato jak w drugim. W sumie jest krótko i nie za wiele się tu dzieje i zaledwie kilka kompozycji bardziej wyróżnia się od pozostałych, bo głównie to świetny temat przewodni, który będzie się długo nucić po odsłuchu, prowadzi całą ścieżkę, choć parę mniejszych motywów też tu występuje (ładna liryczna nuta w środku trzeciego utworu) i jak na prawdziwego mężczyznę przystało, James nie tylko wie jak zacząć (ładne "Leaving For The Country (Main Theme)"), ale i skończyć i "Return To The Wild" będzie jego kolejną wzniosłą wizytówką wieńczącą kolejny score.

Póki co bezpieczne 3.5, choć dobrze słychać i po zajawkach widać, że w filmie to może być to!

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10445
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - WOLF TOTEM (LE DERNIER LOUP) [2015]

#35 Post autor: Ghostek » sob lut 21, 2015 06:39 am

Bardzo ładny score utrzymany na poziomie. Szału wielkiego tutaj nie ma, James nie odkrywa przed nami nowych kart, a raczej umiejętnie rozgrywa startymi nową partię. Pod względem emocjonalnym jest to jak zawsze u tego kompozytora najwyższa półka i w filmie pewnie będzie to robiło gigantyczną robotę. Płytka wpisuje się natomiast w szereg niezobowiązujących doświadczeń muzycznych, jakimi non stop ostatnio częstuje nas Horner (Black Gold, Cristiada...)
Płytka wyląduje w kolekcji, to raczej pewne. Powracał też raczej będę, bo akurat się składa, że uwielbiam takiego stonowanego Hornera. :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: JAMES HORNER - WOLF TOTEM (LE DERNIER LOUP) [2015]

#36 Post autor: Kaonashi » sob lut 21, 2015 11:23 am

Ghostek pisze: James nie odkrywa przed nami nowych kart, a raczej umiejętnie rozgrywa startymi nową partię.
U Jamesa po staremu, rzekłbym. :wink:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
bartex9
Spec od additional music
Posty: 696
Rejestracja: sob gru 25, 2010 00:55 am
Lokalizacja: Cracovia

Re: JAMES HORNER - WOLF TOTEM (LE DERNIER LOUP) [2015]

#37 Post autor: bartex9 » sob lut 21, 2015 17:59 pm

Pytanie, czy to źle ;)

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9346
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - WOLF TOTEM (LE DERNIER LOUP) [2015]

#38 Post autor: Paweł Stroiński » ndz lut 22, 2015 01:19 am

No, score jest moim zdaniem lepszy od Cristiady i to z paru względów. Zacznę od mojego ulubionego punktu jednak :mrgreen:

Zgadzam się z Tomkiem - to jest score sklejający styl Hornera, ale na dużo bardziej subtelnej zasadzie. To kwestia raczej nawarstwienia pewnych elementów. Tak jak żart Mysterego o Aliens Attack Apollo 13 (nawet bym obejrzał taki film :mrgreen: ) jest słuszny, to nie jest to takie prosty, bo to nie jest po prostu tak, że Horner przechodzi sobie ot tak z Master Alarm do Futile Escape. Tu progresja z Titanica, tam rytm a la Aliens, gdzie indziej nawet fortepian a la Another 48 Hours (czy nawet oryginalne 48 godzin), co buduje pewną spójną całość.

Druga rzecz, którą wolę, jest taka, że Horner stara się nie przeładować najwyraźniej emocjonalnie tego, co pisze. Technika kompozytorska oczywiście jest, charakterystyczna Hornerowska ekspresja też (choć bez klasycznego "niesienia" tematu przez skrzypce w odległości oktawy, czego mi, może, odrobinę brakowało). Dlatego tutaj nie zgodzę się z Adamem, że ten score jest mało Hornerowy. Jest bardzo na Hornera, co słychać w doborze instrumentacji. Jeśli bym się czegoś przyczepił, to może tylko tego, że etniki jest mniej niż bym się u Hornera spodziewał, a szkoda, bo akurat chińska instrumentacja (dwie krótkie partie na erhu to trochę mało) jest bardzo ciekawie brzmiąca (kolory ;) ) i mogłaby ona ciągnąć trochę więcej, zwłaszcza przy orkiestracjach Hornera, które mogłyby wyciągnąć takie współbrzmienia, że nawet najbardziej zagorzały hejter byłby w szoku.

Krótszy album zdecydowanie pomaga w tym przypadku. Cristiada potrafiła mocno przynudzić (trochę tez przez to, i tu nie zgodzę się z Mysterym, że jest bardzo zróżnicowana) przez to, że cały score jechał na dość jednolitej ekspresji. Tutaj Horner potrafi wyciszyć, by pójść bardziej emocjonalnie. Nie ma poczucia pewnego przerostu i to nie tylko dlatego, że ten score jest mniej lub bardziej stonowany. Wydaje się (i być może, jak bardzo by po nim delikatnie jechał, próbując wyciągać tradycję barokową (?!) od rockmana), że wziął tutaj małą lekcję od "średniego" (historycznie, czyli mój ulubiony okres 1998-2003) Zimmera, który też potrafił wyjść z wyciszenia na duży dramatyzm. Jeden z opadających dramatycznych fragmentów na smyczki przypomina mi zresztą motyw z Cameroon Border Post.

Tak czy siak ja jestem na tak i nie zgodzę się i z Adamem (to czysty Horner) i z Mysterym (score bardziej zróżnicowany niż Cristiada, choć także i niż Black Gold). Oceny jednak jednoznacznej tak łatwo nie wydam :)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: JAMES HORNER - WOLF TOTEM (LE DERNIER LOUP) [2015]

#39 Post autor: Mystery » ndz lut 22, 2015 11:14 am

Twoją opinię o For Greater Glory dobrze znam, także pewnie tu Cię nie przekonam, ale Cristiada jest jest zdecydowanie bogatsza i bardziej różnorodna. Mamy tam 3 tematy, mnóstwo różnych wokaliz, wpływowe meksykańskie zacięcie (nie to co jak sam wspomniałeś skąpo użyte chińskie wpływy w Wilku) i wreszcie kompozycje, które żyją własnym życiem począwszy od elegii "José's Martyrdom", pełnych wigoru "We're Cristeros Now", "Men Will Fire Bullets..." a na epickim "Cristeros" kończąc i właśnie tam w porównaniu do Wolf Totem, w każdym tracku coś się dzieje i w sumie są to zbyt różniące się koncepcyjnie prace by je porównywać.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - WOLF TOTEM (LE DERNIER LOUP) [2015]

#40 Post autor: Koper » ndz lut 22, 2015 12:29 pm

To ktoś tego "Cristiada: For Greater Copy-Paste" jeszcze słucha? :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9346
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - WOLF TOTEM (LE DERNIER LOUP) [2015]

#41 Post autor: Paweł Stroiński » ndz lut 22, 2015 13:28 pm

Tylko Mystery chyba :mrgreen: Może jeszcze Tomek Goska, ale generalnie jak widzę po zachodzie, zgadzają się raczej ze mną niż z nim :mrgreen:

A Men Will Fire Bullets żyje własnym życiem tak gdzieś od Sons of Scotland ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: JAMES HORNER - WOLF TOTEM (LE DERNIER LOUP) [2015]

#42 Post autor: Mystery » ndz lut 22, 2015 13:37 pm

Na tym zachodzie wszędzie piątkującym Black Gold? :P I równie dobrze można powiedzieć, że cały Wilk żyje życiem Pająka :wink:

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - WOLF TOTEM (LE DERNIER LOUP) [2015]

#43 Post autor: Koper » ndz lut 22, 2015 13:42 pm

Co do Wilka to może poczekajmy na film zanim zaczniemy wydawać ostateczne wyroki. :P

A z tym brakiem chińszczyzny w instrumentarium to zdaje się, że bohater wprawdzie Chińczykiem jest, ale akcja dzieje się w Mongolii, zaś wilki to zwierzęta kulturowo "uniwersalne", stąd może nie winniśmy zbyt wiele chińskich wtrętów oczekiwać.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10445
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: JAMES HORNER - WOLF TOTEM (LE DERNIER LOUP) [2015]

#44 Post autor: Ghostek » ndz lut 22, 2015 13:42 pm

Ja słucham Cristiady i to bardzo często. Zbyt mocno skupiacie się na tej warstwie, na której nie trza. ;) To bardzo piękny emocjonalnie score, który nie grzeszy po prostu oryginalnością. Ale muzyce to w żaden sposób nie ujmuje. Scena ze skatowanym chłopcem, to ilustratorskie mistrzostwo świata i tyle w temacie. :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: JAMES HORNER - WOLF TOTEM (LE DERNIER LOUP) [2015]

#45 Post autor: Mystery » ndz lut 22, 2015 13:53 pm

Dokładnie, nad pięknym "José's Martyrdom", utworze jakim James może i w całej swojej bogatej karierze i nie miał, jakoś nikt się nie przytrzymywał, za to nad kilkoma sekundami Bravehearta, z którego wcześniej wiele razy korzystał przecież owocniej (Bicentennial Man, Bobby Jones) już się pastwi :wink:

Ale dobra dość offtopa, czekamy na film, tylko kiedy? :(

ODPOWIEDZ