The Theory of Everything - Jóhann Jóhannsson

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Templar

Re: The Theory of Everything - Jóhann Jóhannsson

#61 Post autor: Templar » pt sty 30, 2015 22:20 pm

Głosy od fanów plumkania podzielą się na dwie prace Desplata oraz na Jóhannssona i wygra Interstellar :mrgreen:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: The Theory of Everything - Jóhann Jóhannsson

#62 Post autor: Adam » pt sty 30, 2015 22:21 pm

zaledwie dwóch filmów HPek - Boyhood i Bridman... wszystkie najważniejsze oskary dostaną te filmy, podzielą się mniejszymi lub większymi połowami. jedynie za aktora dostanie Redmayne.

Olo nie ma żadnych szans bo mu się głosy rozłożą, a do tego Johansson gniecie wszystkich w filmie.
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: The Theory of Everything - Jóhann Jóhannsson

#63 Post autor: hp_gof » pt sty 30, 2015 22:43 pm

Nie istnieje nic takiego jak rozkładanie się głosów. Na kartach do głosowania nie ma podanego nazwiska kompozytora, tylko nazwa filmu. Ba! Tylko w kategoriach aktorskich są nazwiska. Nawet przy reżyserii głosujesz na film, a nie na nazwisko. Oczywiście te dane nie są tajne, wchodzisz do neta i masz, ale powiedzmy sobie otwarcie, dla większości członków Akademii Original Score to nie jest prestiżowa kategoria. Wielu głosuje w ciemno albo na podstawie ogólnych doznań. A jeśli przeanalizujesz zwycięzców ostatniej dekady w kategorii score, to zawsze wygrywa najbardziej uznany film: tzn. film z największą liczbą nominacji, i/lub który dostaje dużo Oscarów, a zwłaszcza te, które triumfują w najważniejszych kategoriach, tj. Best Picture i reżyseria. Równie dobrze możesz podpisać Imitation Game nazwiskiem Marianelliego, Newmana, Iglesiasa czy jakiegoś innego plumkacza, nikogo to nie interesuje. Głosuje cała Akademia, czyli montażyści, kostiumolodzy, spece od efektów specjalnych, aktorzy, reżyserzy, producenci itd. Więc głosują na film, który najlepiej kojarzą. Więc zazwyczaj nagrodę właśnie dlatego dostaje film, który jest dobry jako całość i za takowy jest uznany przez większość głosujących ORAZ ma dobrą muzykę. Dlatego wygrał Santaolalla za Brokeback Mountain. Bo Ang Lee dostał Oscara za reżyserię, bo Brokeback Mountain miało najwięcej nomów, bo muzyka jako tako była rozpoznawalna. A oba filmy Williamsa dostały w chuj nominacji, ale żaden z nich nie liczył się na samym szczycie, Monachium to chyba nawet nic nie dostało. Zresztą z tymi dwoma nominacjami to zawsze jest ryzyko popełnienia błędu w rozumowaniu, zwłaszcza w tym roku. Więc moja teoria może się w tym roku o kant d potłuc, ale zobaczymy. Zimmer odpada już w przedbiegach. Większe szanse miał za Incepcję, ale i tak wciąż małe.

Więc po stronie Desplata stoi największa liczba nominacji za jego oba filmy (GBH - 9, TIG 8 ), nomy w kategorii reżyserskiej i best picture (ToE za reżyserię już nie ma, a łącznie nomów ma tylko 5), oba scory są zauważalne i dobrze sprawują się w obrazie, do tego GBH jest "specyficzny" i ma duże szanse na zgarnięcie wielu Oscarów (na pewno technicznych, a co z resztą to nie wiadomo, wygrana Birdmana czy Boyhood w best picture lub reżyserii niczego nie zmienia, bo te dwa filmy nie mają nominowanych scorów), TIG raczej wiele nie wygra, mooooże scenariusz adaptowany, ale to nie jest pewne. Więc raczej odpada. W grę wchodzi tylko GBH.

Po stronie Johannssona jest to, że wygrał Globa i najprawdopodobniej wygra BAFTĘ (choć Glob nie ma żadnego znaczenia, bo jest przyznawany przez 100 osób, a w Akademii głosuje 6 tysięcy! z kolei w BAFTA GBH i ToE zdobyły taką samą liczbę nominacji, czyli 11, a tam za muzykę zawsze wygrywa najbardziej brytyjski film: patrz - Skyfall czy King's Speech), no i na pewno to, że muzyka jest łopatologiczna, taka jaką Akademia lubi, najprostsza, najbardziej przewidywalna, najbardziej przystępna i na pewno sporo osób zagłosuje z automatu na zwycięzcę Złotego Globa i BAFTY. No i wzrasta szansa dla Redmayne'a za pierwszoplanową (w zasadzie to prawie przesądzone), więc to zwiększa szanse Johannssona automatycznie.
Ostatnio zmieniony pt sty 30, 2015 22:54 pm przez hp_gof, łącznie zmieniany 1 raz.

Templar

Re: The Theory of Everything - Jóhann Jóhannsson

#64 Post autor: Templar » pt sty 30, 2015 22:52 pm

hp_gof pisze:Więc po stronie Desplata stoi największa liczba nominacji za jego oba filmy (GBH - 9, TIG 8)
No jak TIG dostał okularki przeciwsłoneczne to już pozamiatane 8)

hp_gof

Re: The Theory of Everything - Jóhann Jóhannsson

#65 Post autor: hp_gof » pt sty 30, 2015 22:54 pm

Przykład: dlaczego Desplat nie wygrał za Argo albo King's Speech mimo że oba filmy dostały Best Picture, a Hooper nawet dostał za reżyserię? Bo nie spełnił innego kryterium, czyli wyrazistego scoru. W Argo muzyki prawie nie było, a jeśli już to niemrawa, a Life of Pi (Oscar dla Anga Lee za reżyserię plus parę technicznych) miało już ładną muzyczkę plus Life of Pi w rankingu ilości nominacji (spośród tych filmów nominowanych do Original Score) było najwyżej, po wykreśleniu niemrawego Argo. To samo z King's Speech - zbyt niemrawa muzyka, Social Network było mimo wszystko bardziej charakterystyczne i inne.
Marianelli dostał za Pokutę nie tylko ze względu na wartość muzyki samej w sobie, tylko również dlatego, że Pokuta miała najwięcej nominacji spośród wszystkich filmów w kategorii Best Score PLUS najbardziej wyrazistą muzykę.

I w każdym roku powtarza się ta sama reguła: bierzesz ranking filmów z największą liczbą nominacji, patrzysz, który film dostał największe uznanie (Best Picture, Directing albo jeśli żadne z nich, to po prostu liczba Oscarów), potem patrzysz czy ma wyrazistą, charakterystyczną muzykę, jeśli tak - to ma Oscara. Jeśli nie, bierzesz następny z listy, który spełnia wszystkie te warunki.

Jestem ciekaw jak się ta teoria sprawdzi w tym roku :P

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: The Theory of Everything - Jóhann Jóhannsson

#66 Post autor: Adam » pt sty 30, 2015 22:56 pm

Teoria Wszystkiego się sprawdzi :P sam napisałeś "wyrazisty score". oglądałeś dobrze tą Teorię? czy tylko by na siłe wyłapywac rzeczy skrojone pod oscara by pomóc Despatowi? :P Bo muza w Grze to pikuś w porównaniu jak u Hawkinga muza jest wyrazista..
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: The Theory of Everything - Jóhann Jóhannsson

#67 Post autor: kiedyśgrześ » pt sty 30, 2015 23:09 pm

eee... nie, z nominowanych to jest jedyna muza bez kręgosłupa, coś jak Marzyciel Kaczmarka, to może i wygra :)
Obrazek

hp_gof

Re: The Theory of Everything - Jóhann Jóhannsson

#68 Post autor: hp_gof » pt sty 30, 2015 23:13 pm

Obejrzałem Teorię Wszystkiego, jak dla mnie film bez większego zamysłu, oczywiście nieźle się oglądało, rola Redmayne'a wyrazista (choć przewidywalna - dużo bardziej mi się podobał Keaton, choć Birdmana nie trawię, no i Cumberbatch), muzyka w filmie wyrazista, ale aż tak po chamsku, bazując na najprostszych instynktach. Dlatego mówię, że Johannsson jak najbardziej ma szanse i bardzo możliwe że wygra. Od początku marzyłem o dwóch nomach dla Olka, choć liczyłem się z tym że mu się głosy rozłożą i przez to nie wygra, ale potem mnie zaskoczyło, że ta zależność jest troszeczkę inna i zaczęło mnie zastanawiać czy potoczy się to wszystko wg dotychczasowej arytmetyki, czy Johannsson wygra wbrew tej arytmetyce. Po prostu jest to ciekawe. Poza tym ja już powiedziałem, że TIG się raczej w tej kategorii nie liczy, tylko GBH. A muzyka w GBH "robi" ten film w dużej mierze. Tyle że pojawia się pytanie, czy wyrazista muzyka Johannssona jest w stanie uzbierać tyle głosów, żeby przeskoczyć Desplata, który ma szerzej docenione filmy? Bo to jest bardziej głosowanie na film, niż na muzykę. Chociaż może się okazać, że GBH pomimo nominacji będzie totalnie olane, dostanie 1-2 statuetki techniczne i nic więcej, a Eddie Redmayne uniesie ciężar całego filmu, a wraz z nim Johannsson i obaj zgarną swoje statuetki. Tak też może być. Ale jeszcze GBH może być czarnym koniem i zaskoczyć w jakichś kategoriach (scenariusz, może nawet film! - tu przypomnę, że głosowanie w kategorii Best Picture polega na ustawieniu dziesięciu tytułów w kolejności od najbardziej do najmniej preferowanego i nie wygrywa film z największą ilością głosów na pierwszym miejscu, tylko ten, który uzyska najszersze poparcie, czyli najpierw odpada pozycja, która uzyskała najmniej głosów, a jej głosy przechodzą na drugi tytuł na liście u tych głosujących, itd., aż któryś film zdobędzie poparcie >50% - przy czym Boyhood zaczyna już słabnąć, a Birdman rosnąć w siłę, choć sytuację Birdmana komplikuje parę rzeczy, ale to nie ma znaczenia, bo oba tytuły nie mają nominowanych score'ów :D wpływ na kategorię score miałaby ewentualna wygrana GBH, ew. TIG, bo ToE to tutaj już żadnych szans nie ma, nie mówiąc o reszcie). Ciekawy wyścig. Ale w przyszłym roku Olo i tak ma pewnego noma za nowy film Hoopera, zresztą Eddie Redmayne gra tam główną rolę i jak film będzie dobry, to on też się może załapać :D

Marzyciel wygrał, bo miał "wyrazistą" muzykę "robiącą" film, ale miał też najwięcej nominacji spośród filmów nominowanych w kategorii score (ta sama sytuacja co Pokuta). Theory of Everything już tak nie ma, więc nie ma tak łatwo ;)

A jeszcze wracając do moich słów o tym, że w Oscarach głosuje ciemny lud (co w przypadku wygranej Desplata parę osób nie omieszkałoby mi wypomnieć), to to jest właśnie prawda. Oni nie głosują na najbardziej wartościowy score, tylko na najlepszy możliwy score spośród najlepszych filmów. A niestety, nie zawsze jest to najlepszy score spośród wszystkich możliwych scorów :P Więc wygrana Pokuty niekoniecznie jest dostrzeżeniem kunsztu Marianelliego, a w dużej mierze szczęśliwym zbiegiem okoliczności, nie umniejszając zasług Marianelliego (#TeamDarioMarianelli <3). Więc ewentualna wygrana Desplata (nawet za słuszny score) nie byłaby wyrazem uwielbienia dla jego muzyki, tylko zbiegiem okoliczności, że akurat w tej konfiguracji udało mu się być we właściwym miejscu i we właściwym czasie. Czy raczej: Akademii udało się nie strzelić faila :P

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: The Theory of Everything - Jóhann Jóhannsson

#69 Post autor: kiedyśgrześ » pt sty 30, 2015 23:34 pm

powinniśmy na forum wprowadzić termin „dobrego technicznie postu” :P
Obrazek

hp_gof

Re: The Theory of Everything - Jóhann Jóhannsson

#70 Post autor: hp_gof » pt sty 30, 2015 23:39 pm

Sorry, prawa autorskie, o ile mnie pamięć nie myli, do pojęcia "dobry technicznie" mam ja :D Bo to chyba ja wymyśliłem :P Więc wara mi tutaj z parafrazowaniem tego powiedzonka :D

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: The Theory of Everything - Jóhann Jóhannsson

#71 Post autor: Koper » sob sty 31, 2015 13:19 pm

HP powinien dostać bana za swoje offtopy.
Dla niepoznaki zaczyna o Johannsonie a potem wali 3 akapity o Desplacie.
Takie chore fanbojstwo trza tępić. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: The Theory of Everything - Jóhann Jóhannsson

#72 Post autor: Adam » sob sty 31, 2015 13:21 pm

dokładnie :D a i tak wygra Johanek 8)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: The Theory of Everything - Jóhann Jóhannsson

#73 Post autor: Mystery » sob sty 31, 2015 13:39 pm

Również widziałem już film, taka standardowa melodrama, ale ładna i wartościowa, takie historie pisze tylko życie :wink:
Muza też ładna i już teraz mogę napisać, że Glob był zasłużony, zobaczymy jak poradzi sobie na Oscarach z Desplatami, w sumie kto by z tej "trójki" nie wygrał", będę zadowolony :)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60014
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: The Theory of Everything - Jóhann Jóhannsson

#74 Post autor: Adam » sob sty 31, 2015 13:45 pm

no widzisz HPek :P
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: The Theory of Everything - Jóhann Jóhannsson

#75 Post autor: hp_gof » sob sty 31, 2015 13:54 pm

Co widzę? Przecież mówię, że pojedynek rozegra się między dwoma panami. Ależ oczywiście, że Johannsson może wygrać. Ale może też przegrać. Nie wiemy, dopóki nie ogłoszą wyników ;) Sam jestem ciekaw.

ODPOWIEDZ