Top30 dekady - najlepsze kompozycje lat 1991-2000

[Koper]

Sporo scorów musiałem odrzucić, by było ledwie 30, no ale jakoś się udało:

1. Kitaro - Heaven & Earth (1993)
2. Jerry Goldsmith - The Ghost and the Darkness (1996)
3. Serge Franklin - L'enfant des loups (1991)
4. James Horner - Braveheart (1995)
5. John Williams - Jurassic Park (1993)
6. Vladimir Cosma - Le Jaguar (1996)
7. Eduard Artemev - Urga (1991)
8. Robert Folk - Toy Soldiers (1991)
9. Vangelis - 1492: The Conquest Of Paradise (1992)
10. Hans Zimmer - Gladiator (2000)
11. Jerry Goldsmith - Medicine Man (1992)
12. Joe Hisaishi - Mononoke-hime (1997)
13. Wojciech Kilar - König der letzten Tage (1993)
14. Alan Menken - Beauty and the Beast (1991)
15. Danny Elfman - Black Beauty (1994)
16. Brad Fiedel - Terminator 2: Judgment Day (1991)
17. Hans Zimmer - The Thin Red Line (1998)
18. John Williams - Schindler’s List (1993)
19. Ennio Morricone - The Legend of 1900 (1998)
20. Basil Poledouris - Starship Troopers (1997)
21. Michael Nymnan & Damonn Albarn - Ravenous (1999)
22. Michał Lorenc - Bandyta (1997)
23. Joe Hisaishi - Kikujiro (1999)
24. Philippe Sarde - La Fille de d'Artagnan (1994)
25. Krzesimir Dębski - Ogniem i Mieczem (1999)
26. Wojciech Kilar - Dracula (1992)
27. Wojciech Kilar - The Portrait Of A Lady (1996)
28. Patrick Doyle - Mary Shelley’s Frankenstein (1994
29. Michael Nyman - The Piano (1993)
30. Alan Silvestri - Forrest Gump (1994)

[Adam]

oj tam premiera w usa może i była 11.1990 ale sezon nagród czy premiery w innych krajach były w nowym roku

No ale tak czy siak nie liczy się.

no to w takim razie Wichry Namiętności panie

Ok, to idę na pierwszy ogień Ciężko było, ale coś się upichciło. Starałem się, aby tytuły i nazwiska kompozytorów były jak najbardziej różnorodne Siłą rzeczy wiele świetnych ścieżek musiałem pominąć Tak czy siak, lista mi się podoba i nie zamierzam już nic zmieniać (zresztą i tak bym nie mógł). Kolejność tytułów jest umowna, i zapewne inaczej by ta lista wyglądała gdybym ją układał np. jutro (jedynie dwie pierwsze pozycje raczej nie uległy by zmianie ) .

01. James Horner – Braveheart (1995)
02. James Newton Howard – Snow Falling On Cedars (1999)
03. Hans Zimmer – The Thin Red Line (1998)
04. John Williams – Schindler’s List (1993)
05. Jan A. P. Kaczmarek – Bliss (1997)
06. Don Davis – The Matrix (1999)
07. John Debney – Cutthroat Island (1995)
08. Joe Hisaishi – Kikujiro (1999)
09. Joe Hisaishi – Mononoke-hime (1997)
10. Michał Lorenc – Prowokator (1995)
11. Elliot Goldenthal – Alien 3 (1992)
12. Hans Zimmer & Stephen Schwartz – The Prince Of Egypt (1998)
13. Wojciech Kilar – Bram Stoker’s Dracula (1992)
14. Michał Lorenc – Bandyta (1997)
15. Jerry Goldsmith – First Knight (1995)
16. Danny Elfman – Black Beauty (1994)
17. Zbigniew Preisner – La Double Vie De Veronique (1991)
18. Danny Elfman – Batman Returns (1992)
19. Jerry Goldsmith – The Ghost And The Darkness (1996)
20. Michał Lorenc – Psy 2. Ostatnia Krew (1994)
21. Danny Elfman – Nightmare Before Christmas (1993)
22. Vangelis – 1942: The Conquest Of Paradise (1992)
23. Elliot Goldenthal – Titus (2000)
24. Jan A. P. Kaczmarek – The Third Miracle (1999)
25. James Newton Howard – Waterworld (1995)
26. David Arnold – Independence Day (1996)
27. Ryuichi Sakamoto – Little Buddha (1993)
28. Danny Elfman – Sommersby (1993)
29. Alan Silvestri – Forrest Gump (1994)
30. Krzesimir Dębski – Ogniem i mieczem (1999)

nooo wreszcie jakiś krajan na forum który nie sra z założenia na polską filmówkę brawo

[Koper]

Tak, tak, bo wszyscy srają na polską filmówkę, zaś wg Wawrzyńca na Zimmera, a wg Gofa na Desplata...

[Adam]

widać po topach dobrze żeś cho.ć Bandytę dał to epic faila nie ma, tylko sam fail

[DanielosVK]

Teoretycznie nie, ale znalazłbyś taką muzykę, którą z czystym sercem wstawiłbyś do topu, a która nie doczekała się fizycznego wydania?

Owszem - "Se7en" Shore'a.

[ravaell]

Owszem - "Se7en" Shore'a.

Regulamin nie zabrania, więc śmiało możesz je wstawiać.

29. Michael Nyman - The Piano (1993)

Odwieczne pytanie - dlaczego tak nisko?? I z jakich powodów na pierwszej liście nie było go w ogóle?

[Adam]

bo tam poza Heart Ask Pleasure First nic nie ma?

[Marcin]

Byłem pewien, że w większości list będzie się po kilka razy powielało nazwisko Williamsa, a tutaj proszę, tylko jedna pozycja i do tego nie jest to "Jurrasic Park"

No ja niestety należę do tej wąskiej grupy osób, która za Big Johnem zbytnio nie przepada Tzn. cenię jego twórczość, ale bardziej za pojedyncze utwory / motywy a nie za całe scory (np. uwielbiam wspaniałe tematy przewodnie z Parku Jurajskiego, ale słuchanie całego scoru to istne męki dla mnie ). A wyjątkiem w tej materii jest Schindler's List właśnie

Ale ogółem fajny top i myślę, że ostatecznie o zwycięstwo będzie walczyć Twój faworyt, wiadomy Zimmer i Hisaishi i ze dwa Williamsy z '93

Ja obstawiam, że na podium będę: Braveheart, TTRL i Schindler's List Jurassic Park już nie bo żadnego punktu ode mnie nie dostał - no chyba, że sporo list jeszcze wpadnie, to może, może

nooo wreszcie jakiś krajan na forum który nie sra z założenia na polską filmówkę brawo

Ja nigdy o rodzimej filmówce nie zapominam Wszak to od niej zresztą (czytaj: od Lorenca) zaczęła się moja przygoda z muzyką filmową

Odwieczne pytanie - dlaczego tak nisko?? I z jakich powodów na pierwszej liście nie było go w ogóle?

Bo już miejsca na liście zbrakło

[kiedyśgrześ]

Czyli score nie musi być wydany na płycie?

no i dzięki Danielos, właśnie kupiłem sobie na Allegro ścieżkę Lorenca z dziewięćdziesiątych wydaną tylko na kasecie której szukałem pewnie z 10 lat i to tylko dlatego, że przyszedł mi do głowy stosowny suchar w odpowiedzi na twój post

[Marcin]

właśnie kupiłem sobie na Allegro ścieżkę Lorenca z dziewięćdziesiątych wydaną tylko na kasecie której szukałem pewnie z 10 lat

A jaką? 300 mil do nieba chyba nie, bo to s.pl wydało (choć też mam na kasecie ). No chyba, że coś w stylu "Łowca: ostatnie starcie" - o ile kojarzę coś takiego na kasecie wyszło

[kiedyśgrześ]

ŁOWCA, nikomu nie chciało się tego zripować od lat, Moskiewska Orkiestra Symfoniczna rządzi

[ravaell]

bo tam poza Heart Ask Pleasure First nic nie ma?

Yhym, a "A Wild And Distant Shore", "Big My Secret" czy "The Promise" to po prostu niepotrzebne albumowe zapychacze Dla mnie "The Piano" to jeden z wyznaczników ówczesnej dekady, mało która muzyka potrafiła tak subtelnie uchwycić temperaturę emocji rozgrywającą się pomiędzy bohaterami, dodatkowo w tak wyeksploatowanym gatunku, jak melodramat. A poza względami filmowymi, to sztandarowy przykład, że muzyka filmowa może także wejść do kanonu muzyki klasycznej.

mrcn24: Williams tworzył chyba najpiękniejsze i najbardziej wpadające w ucho tematy w historii gatunku, przynajmniej w szeroko rozumianym mainstreamie, ale duża część jego najwybitniejszych prac była niestety pisana od linijki (pierwsze, co mi przychodzi do głowy za przykład, to Amistad i nowe Star Warsy). Także potrafię zrozumieć niechęć, ale nie umieścić Jurassic Park to już raczej grzech

Swojej listy nie będę zamieszczał, bo zbyt wielu dobrych tytułów nie udało mi się jeszcze przesłuchać, jednakże dziwi mnie, że na żadnej liście nie pojawił się przykładowo Hook. To dobry znak, bo podsumowanie zaczyna spełniać swoje przeznaczenie

[Marcin]

ŁOWCA, nikomu nie chciało się tego zripować od lat, Moskiewska Orkiestra Symfoniczna rządzi

A to może Ty byś jakoś zripował, co? Pliiiiis! A to jest coś w stylu tych cudnych ścieżek Lorenca z seriali dla dzieci i młodzieży Łukaszewicza z lat 90-tych w stylu WOW

https://www.youtube.com/watch?v=UaAwISpzHVw

Czołówka megakult!

[Templar]

I ja też zamawiam ripa

[kiedyśgrześ]

zbiegiem okoliczności w zeszły weekend ściągnąłem ze strychu deki, wyczyściłem i sprawdziłem, miałem opchnąć za parę dych albo wyrzucić, tak, że sprawny sprzęt jeszcze jest przypadkowo, zobaczę co teraz nowego w technikach odszumiania i podrasowywania dźwięku (dawno tego nie robiłem) i się zrobi, no najpierw ta kaseta musi do mnie dotrzeć

A to jest coś w stylu tych cudnych ścieżek Lorenca z seriali dla dzieci i młodzieży Łukaszewicza z lat 90-tych w stylu WOW

no coś takiego, kolorowa muza z MOCARNYM, prostym jak budowa cepa, marszowym, mrocznym tematem przewodnim (czarnych charakterów), nadużywanym zresztą do bólu z tego co pamiętam