The Theory of Everything - Jóhann Jóhannsson

[hp_gof]

Nie miałem na myśli aż takiego uwielbienia dla tego tematu, ale jest to ewidentny highlight tego scoru. Reszta aż tak mnie nie urzekła niestety.

[Wawrzyniec]

Oj, jednak się trochę zawiodłem. Po "Prisoners" i innych pracach Jóhannssona, które miałem okazje poznać, liczyłem na jednego coś mnie "klasycznego" I mam tu na myśli "klasycznego" czyli w stylu Desplata i Marianelliego, czy też jak kto woli plumpscore. Wszystko ładnie, ale właśnie tak trochę do bólu ładnie i standardowo jeżeli chodzi o współczesną muzykę filmową. Gdyż o ile w kategoriach action-score'ów i kina akcji wytworzył się pewien muzyczny styl, aż za często powielany. To niestety w kategorii dramatów, kina kostiumowego, romansów itd. też właśnie wytworzył się inny styl, który co raz częściej jest powielany. I trochę się dziwię, że w tej kategorii nie ma zarzutów o schematyczność. Może tylko dlatego, że brzmi to ładnie, ale też tak bardzo standardowo i mało odkrywczo.

[hp_gof]

Ładna okładka: http://www.newonvinyl.com/en/soundtrack ... g-ltd.html
http://www.musiconvinyl.com/catalog/ori ... H8R02f_I_4

[DanielosVK]

https://www.youtube.com/watch?v=_BlYB4frISQ

Co nieco gadania.

[kiedyśgrześ]

!!!GENERIC TIME!!!

[hp_gof]

Chcę wiedzieć, co było w temp-tracku

[hp_gof]

Rzucajcie się, póki jeszcze jest Trzeba przyznać, że wydali ładnie

[Tomek]

Chcę wiedzieć, co było w temp-tracku

Ja słyszę w tym scorze min. Kaczmarka. A ogólnie jest mocno przeciętny i gdyby nie to, że "obsługuje" film obliczony na Oscary, to kompletnie tytuł do zapomnienia. Szkoda, że za Labirynt Johannsson nie był tak nagradzany... No ale to nie był politycznie poprawny film

[Wawrzyniec]

No ale to nie był politycznie poprawny film

A był on w ogóle niepoprawny politycznie? Dlatego, że to niby temat teraz nośny, to nie wpychajmy go tam, gdzie nie ma w ogóle miejsca. Czy biografia Stephena Hawkinga ma w sobie coś "poprawnie politycznego"?
Nie muszę ukrywać, że nie jestem zadowolony z tej wygranej, ale tutaj bym się już takiej polityki nie doszukiwał.

[Tomek]

Nie zrozumiałeś mnie. "Labirynt" to nie był zbyt poprawny politycznie film.

[Wawrzyniec]

Dalej nie rozumiem. Ale nie był to też jakiś kontrowersyjny film. Był to dobry thriller, ale też nic wybitnego. Tak też nie wiem, jak mógłby być on nominowany o takie nagrody, gdzie jednak sam film ma znaczenie.
Tutaj nie dorabiałbym żadnej polityki, czy teorii spiskowych dziejów.

Plus jak pisałem, z nominowanych to najmniej żałuję Jóhannssona, gdyż to dobry kompozytor, a to dobra muzyka. Tylko trochę taka ulotna.

[Koper]

ale "Labirynt" to nie był film z cyklu "bezpiecznych, grzecznych, poprawnych" oscarowo-globowych produkcji.

[Wawrzyniec]

Ale nie był też z typu "niebezpiecznych, niegrzecznych niepoprawnych filmów". Zbrodniarzem nie był przecież ciemnoskóry gej, demokrata, a rolę detektywa nie odgrywał Dick Cheney.

[Koper]

Ale zdaje si ę, że główny bohater nie postępował w pełni cnotliwie i wzorowo?

[Wawrzyniec]

I dlatego SPOILER wylądował pod koniec w ciemnym rowie. Taką nagrodę otrzymał za swe postępowanie i za stosowanie tortur. O tortury są bardzo niepoprawne polityczne. A Labirynt jest przeciwko torturom, czyli mainstream, demokraci, liberałowie, geje, lesbijki, legalizacja marihuany i socjaliści.