
Howard Shore - Hobbit
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14085
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Howard Shore - Hobbit
Ale ja już o tym pisałem i przyznaję Ci tu racjęWojtek pisze:
No i właśnie dlatego uważam, że źle rozmieścił akcenty we wszystkich filmach i właśnie dlatego powinny być dwa filmy - całą akcje ze Smaugiem przeniesiono by do drugiej części i by było ok. Albo, jeśli już niewolniczo trzymać się trylogii, to można by któreś z nudziarstw w dwójce wyciąć i zabić już tego smoka na koniec Pustkowia Smauga.

Moim zdaniem, gdyby zakończyć " Dwie Wieże " w momencie, gdy Sam myśli, że Frodo nie żyje, nadałoby to filmowi dramatyzmu i oczekiwania na finał, pozostawiłoby widza w niepewności. Przez to w PK prawie nie ma Mordoru, nie czuć tego trudu przeprawy przez tę niegościnną krainę, jest coś, co ja nazywam " sprintem przez Mordor "Wojtek pisze:
A ja się nie zgodzę - źle rozmieściłby akcenty, gdyby Sheloba była w dwójce i w zasadzie cała akcja z Frodem i Samem ograniczyła się do wrzucenia pierścienia do wulkanu (bo tak w sumie było ze Smaugiem). A tutaj mamy więcej czasu na obserwowanie postaci i na integrację emocjonalną z nimi (nawet, jeśli Frodo wychodzi na palanta, to odczuwamy to, że przez pierścień jest naprawdę nieufny i coraz mniej stabilny emocjonalnie). Smaug był w trzeciej części całkowicie zbędny, film mógł się zacząć od przygotowań do bitwy i można by wymyślić jakieś ciekawe zdanie dla Białej Rady, albo wydłużyć ich walkę z Upiorami.

Mefisto, nie jestem fanbojem, gdyż fanboj nie dostrzega żadnych wad, a ja już w trakcie seansu dostrzegłem ów " emocjonalny chłód ", który przeszkadzał mi w odbiorze filmu. Ogólnie, zwróciłem jeszcze uwagę na to, że " smocza choroba " Thorina została zagrana w bardzo przerysowany sposób, Thorin znacznie bardziej podobał mi się w poprzednich częściach, a jego stopniowe zatracanie się w obłęd było lepiej pokazane w " Pustkowiu ", tutaj było za mało środków wyrazu, przez co Thorin był trochę sztuczny.
Ostatnio zmieniony śr gru 31, 2014 22:20 pm przez lis23, łącznie zmieniany 1 raz.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Templar
- + W.A. Mozart +
- Posty: 9848
- Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
- Lokalizacja: Warsaw City
- Kontakt:
Re: Howard Shore - Hobbit
Nolan jakoś dalej kręci w 2D, stawia na tradycyjne efekty specjalne, do tego dorzuca jeszcze mocną dawkę ziarna i jakoś nikomu to nie przeszkadza, hajs też się zgadza. Jacksonowi się po prostu nie chciało już robić tego Hobbita, chyba go tylko producenci czekiem do tego przekonali, że nie był w stanie odmówić, odwalił fuszerkę na szybkości i tyle.lis23 pisze:Od premiery tego filmu, wszyscy chcieli kręcić w 3D, lub przebić Camerona.

"Problem z cytatami w internecie jest taki, że ludzie natychmiast wierzą w ich prawdę" - Abraham Lincoln
http://www.lastfm.pl/user/iTemplar
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14085
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Howard Shore - Hobbit
Co z tego, że Nolan nie kręci w 3D, skoro jego " Interstellar " jest nudny, jak flaki z olejem? Moim zdaniem, wycięcie 2/4 tego filmu niczego by widza nie pozbawiło.
Śmieszą mnie opinie, że ów film to dotyk Boga, itp. a prawda jest taka, że od czasu TDKR, Nolan idzie w dół, ale tu nikt nie hejtuje i tylko autor " Prestiżu " miał odwagę powiedzieć prawdę o Nolanie.
" Bitwa Pięciu Armii " ma wiele wad, jest trochę zmarnowanym potencjałem, ale przynajmniej nie wynudziła mnie tak, jak najnowsze dzieło Nolana, które pod płaszczem pompatyczności jest po prostu nijakie.
Śmieszą mnie opinie, że ów film to dotyk Boga, itp. a prawda jest taka, że od czasu TDKR, Nolan idzie w dół, ale tu nikt nie hejtuje i tylko autor " Prestiżu " miał odwagę powiedzieć prawdę o Nolanie.
" Bitwa Pięciu Armii " ma wiele wad, jest trochę zmarnowanym potencjałem, ale przynajmniej nie wynudziła mnie tak, jak najnowsze dzieło Nolana, które pod płaszczem pompatyczności jest po prostu nijakie.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Templar
- + W.A. Mozart +
- Posty: 9848
- Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
- Lokalizacja: Warsaw City
- Kontakt:
Re: Howard Shore - Hobbit
W sensie jaką prawdę, Priest się wypowiadał tylko o całej trylogii Batmana, że jest nudna i zjechał ją za realizm, bo według niego filmy o superbohaterach powinny być jak Avengersi albo Iron Man. A i z jego wypowiedzi nawet nie wynika, że widział TDKR, bo wymienił tylko BB i TDK i to je zjechałlis23 pisze:prawda jest taka, że od czasu TDKR, Nolan idzie w dół, ale tu nikt nie hejtuje i tylko autor " Prestiżu " miał odwagę powiedzieć prawdę o Nolanie.

Ale wróćmy do tematu, bo ja tu tylko chciałem pokazać, że jak się chce to w Hollywood dalej można kręcić filmy w 2D z tradycyjnymi efektami i mieć z tego bardzo dobre zyski, a to, że Ci się filmy Nolana nie podobają ze względu na warstwę fabularną nie ma nic do rzeczy.

"Problem z cytatami w internecie jest taki, że ludzie natychmiast wierzą w ich prawdę" - Abraham Lincoln
http://www.lastfm.pl/user/iTemplar
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14085
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Howard Shore - Hobbit
Nie jestem dobry z matmyWojtek pisze:Lisu, ułamki się skraca2/4


Film Nolana nie rozczarował mnie jakoś osobiście, gdyż na niego nie czekałem, poszedłem z czystego obowiązku, bo to Nolan. Niestety, nic mi nie podpadło, zarówno od strony realizatorskiej, fabularnej, jak i aktorskiej. Wziąłem z sobą siostrę, fankę " Incepcji " ale i ona stwierdziła, ze obok ' Incepcji " to to nawet nie stało

Templar, w kwestii realizatorskiej się z Tobą zgadzam, sam nie cierpię 3D ( mam do tego problem z szybkimi scenami, które mi się rozmazują, odkąd mam tv LED


Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: Howard Shore - Hobbit
przeczytajcie sobie to - mądre chłodne spojrzenie na pewne kwestie w tym rozsądna obrona Jacksona tam gdzie mu się to należy - http://naekranie.pl/artykuly/hobbit-ksiazka-vs-filmy
#FUCKVINYL
Re: Howard Shore - Hobbit
każdy fanboj by tak napisałlis23 pisze:nie jestem fanbojem

- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9888
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Howard Shore - Hobbit
A teraz niby nie sarka?Ważne było też przejście od historii dla małych dzieci do opowieści dla starszego widza kinowego, który przecież nie zadowoli się zwrotami typu „ale to należy do innej historii”, przede wszystkim zaś który, gdyby otrzymał postacie wraz z ich charakterami i motywacjami jak w oryginalne, sarkałby na naiwność bohaterów i fabuły.
To jest ironia? Bo jeszcze do siebie nie doszedłem po sylwestrze, ale mi się nie chce wierzyć, że ktoś tak na serioWygląda to więc tak, że jeżeli jakiś element historii musiał zostać rozwinięty ze względu na przejście z tekstu źródłowego na język filmu, Jackson i spółka popisywali się wyjątkowym wyczuciem i świadomością całego uniwersum, wykonując swoje zadanie perfekcyjnie (jakże wspaniale wypada w „Bitwie…” Dain!).
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7887
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Howard Shore - Hobbit
W sumie całkiem dobry tekst i argumentacja, pomijając jednak podsumowanie - bo trylogia Jacksona *nie* jest dobrą adaptacją.Adam pisze:przeczytajcie sobie to - mądre chłodne spojrzenie na pewne kwestie w tym rozsądna obrona Jacksona tam gdzie mu się to należy - http://naekranie.pl/artykuly/hobbit-ksiazka-vs-filmy
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34780
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Howard Shore - Hobbit
He he heMefisto pisze:każdy fanboj by tak napisałlis23 pisze:nie jestem fanbojem


#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Howard Shore - Hobbit
no właśnie ja to rozumiem tak że jest. nie jest dobrą ekranizacją. ale adaptacją jest dobrą (bo adaptacja pozwala na fantazjowanie i niezgodności z książką, ekranizacja nie - przynajmniej tak ja te pojęcia rozumiemDanielosVK pisze:W sumie całkiem dobry tekst i argumentacja, pomijając jednak podsumowanie - bo trylogia Jacksona *nie* jest dobrą adaptacją.

#FUCKVINYL
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7887
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Howard Shore - Hobbit
No, ale wypadałoby, by adaptacja była w pełni zgodna z duchem pierwowzoru, a w przypadku Hobbita nie do końca tak jest. No i, nade wszystko, wypadałoby, by była dobrym filmem. 

Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9888
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Howard Shore - Hobbit
W sumie adaptacja może być nawet bardzo odległa zarówno w treści, jak i duchu, wiele adaptacji Spielberga takimi było, tylko że Spielberg kręcił dobre filmy. A żaden z Hobbitów koło dobrego filmu nawet nie stał, no chyba, że ktoś trzyma je na półeczce obok trylogii LOTRa 

Haha Śląsk węgiel zadupie gwara