Jonny Greenwood - Inherent Vice

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Jonny Greenwood - Inherent Vice

#1 Post autor: Marek Łach » ndz gru 21, 2014 23:35 pm

Obrazek

Najnowszy projekt duetu Anderson-Greenwood: tym razem kompozytor musiał ustąpić więcej miejsca piosenkom, ale wydaje się, że score będzie wciąż pełnił istotną funkcję. Greenwood jest moim zdaniem najciekawszym "młodym" (stażem) kompozytorskim głosem we współczesnej filmówce, więc oczywiście darzę każde jego przedsięwzięcie szczególną uwagą. Inherent Vice pod pewnymi względami jest najnormalniejszym, a pod pewnymi najbardziej zakręconym muzycznym dziełem Andersona i Greenwooda. Piosenki dają całości odjechanego klimatu w stylu Big Lebowskiego, z kolei score jest zaskakująco delikatny i ostrożny jak na dotychczasowe standardy Jonny'ego. Ba, w dwóch utworach - zamiast zwyczajowych sonorystów - słychać nawet piękne harmonie inspirowane ewidentnie Bernardem Herrmannem! Oczywiście liryka i emocje u Greenwooda nie mogą być ot tak sobie jednoznaczne i łatwe do zaklasyfikowania, więc nie ma co spodziewać się typowej hollywoodzkiej tapety lirycznej. Więcej tu maniery XX-wiecznej, czasem z podwórka Jansena czy Duhamela, przez co tematycznie amerykański Inherent Vice popada w klimaty rodem z europejskiego kina arhouse. Nie ma jednak tak abstrakcyjnych zagrywek jak w Mistrzu czy depresyjnie hermetycznym Norwegian Wood. Stosunkowo przystępna, choć bez filmu niezbyt jasna do interpretacji muzyka - bardzo ciekaw jestem, jak plasuje się jej rola pośród piosenek w ponoć bardzo zakręconym obrazie Andersona.

1 Shasta 2:40
2 Vitamin C – Performed by Can 3:32
3 Meeting Crocker Fenway 1:25
4 Here Comes the Ho-Dads – Performed by The Marketts 2:10
5 Spooks 2:35
6 Shasta Fay 7:02
7 Les Fleurs – Performed by Minnie Riperton 3:15
8 The Chryskylodon Institute 3:04
9 Sukiyaki – Performed by Kyu Sakamoto 3:06
10 Adrian Prussia 2:51
11 Journey Through the Past – Performed by Neil Young 2:22
12 Simba – Performed by Les Baxter 2:42
13 Under the Paving-Stones, the Beach! 1:56
14 The Golden Fang 4:50
15 Amethyst 2:03
16 Shasta Fay Hepworth 5:45
17 Any Day Now 3:24

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Jonny Greenwood - Inherent Vice

#2 Post autor: Wawrzyniec » wt gru 23, 2014 01:21 am

Marek Łach pisze: bardzo ciekaw jestem, jak plasuje się jej rola pośród piosenek w ponoć bardzo zakręconym obrazie Andersona.
Ładny eufemizm. :wink: Ale nie mój cyrk, nie moje mały jak to się rzecze, a więc dla wybranych życzę miłych wrażeń. ja sobie pewnie odpuszczę, a piszę też, gdyż trochę żal mi się zrobiło, że nikt tutaj nie odpowiedział. Zwłaszcza, że sądziłem, że Greenwood ma parę fanów tutaj na forum.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

hp_gof

Re: Jonny Greenwood - Inherent Vice

#3 Post autor: hp_gof » wt gru 23, 2014 08:54 am

Marek, jak śmiesz! Jest tylko jedno zakręcone kino Andersona! Wesa Andersona!

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Jonny Greenwood - Inherent Vice

#4 Post autor: Marek Łach » śr gru 24, 2014 01:21 am

Z dwóch Andersonów wybieram jednak Paula T., gorzej z wyborem między ich kompozytorami. ;)

Na zachętę fajowy utwór "The Chryskylodon Institute" (what?!), gdzieś pomiędzy Shorem, Herrmannem i Glassem ;) :

https://www.youtube.com/watch?v=2KO0-Brral8

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Jonny Greenwood - Inherent Vice

#5 Post autor: Kaonashi » śr gru 24, 2014 01:24 am

Marek Łach pisze:Z dwóch Andersonów wybieram jednak Paula T., gorzej z wyborem między ich kompozytorami. ;)
A dlaczego nikt nie pamięta o Paul W.S Andersonie :?: :P :wink:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Jonny Greenwood - Inherent Vice

#6 Post autor: Koper » śr gru 24, 2014 11:47 am

Albo o Pameli Anderson :mrgreen:
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Mefisto

Re: Jonny Greenwood - Inherent Vice

#7 Post autor: Mefisto » wt sty 13, 2015 19:10 pm

Bardzo ciekawy album, z pewnością w top składanek roku, choć sporo utworów brzmi wielce enigmatycznie bez znajomości filmu. Zdecydowanie jednak najprzystępniejszy Greenwood, jak do tej pory. Tylko te dialogi mogli sobie darować w paru miejscach.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60018
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Jonny Greenwood - Inherent Vice

#8 Post autor: Adam » wt sty 13, 2015 20:35 pm

qwa dialogi :roll: nie słucham.
#FUCKVINYL

Mefisto

Re: Jonny Greenwood - Inherent Vice

#9 Post autor: Mefisto » śr sty 14, 2015 03:55 am

w paru miejscach, a nie cały czas :P

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60018
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Jonny Greenwood - Inherent Vice

#10 Post autor: Adam » śr sty 14, 2015 08:35 am

wystarczy...
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Jonny Greenwood - Inherent Vice

#11 Post autor: Kaonashi » śr sty 14, 2015 22:44 pm

O, dopiero teraz zauważyłem, że pojawia się na tym albumie "Sukiyaki" Kyu Sakamoto.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

ODPOWIEDZ