
HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34868
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
A w innym wątku mówią, że ja z powodu bałałajek powinienem się leczyć
To zobaczcie co się dzieje tutaj! 


Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
tak, sceny dokowania nie ma na wydaniu standardowym. jest track z całą sceną akcji z Damonem do momentu wylotu z planety (Coward), a potem pominięcie sekwencji dokowania która była po tym i dali od razu track w trakcie wlotu w gargantuę (Detach). płyta jest całkowicie ułożona z filmem (ale oczywiście pomija pewne utwory, choć najbardziej boli brak dokowania, na drugim miejscu brak sceny z dronem - jest na cd tylko jej połowa czyli track Cornfield Chase) choć są drobne zmiany w edycji utworów (np cd zaczyna się burzą która była tylko przez chwilę na słuchawkach murzyna w połowie filmu, gdy tam innej muzy wtedy nie było w tej scenie).
tym samym zmuszają do kupna wersji itunes deluxe, lub kolekcjonerki 2cd
w sumie mnie to wali bo i tak od razu chciałem kupować kolekcjonerkę bez znajomości filmu i muzy, a teraz to nawet bym się nie zastanawiał. ale uważam że jeśli będzie się recenzowac wydanie standardowe to nalezy się obniżka oceny, bo nie danie najlepszego traka akcji to tak jakby np na scorze z Mrocznego Widma nie dali Duel'a... 
tym samym zmuszają do kupna wersji itunes deluxe, lub kolekcjonerki 2cd


#FUCKVINYL
Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
no to ja wiem, ale dość chamski i trzeba za to ukarać 
aaa i 3 znaczący brak podstawki - liryka która leciała jak Mefju ryczał przy oglądaniu podcastów z 23 lat. w zasadzi tyle. te 3 rzeczy by upchneli na 1 cd do 79 minut spokojnie bo one razem nie trwaja nawet 10 min, i wtedy nawet kolekcjonerka była by muzycznie zbędna.

aaa i 3 znaczący brak podstawki - liryka która leciała jak Mefju ryczał przy oglądaniu podcastów z 23 lat. w zasadzi tyle. te 3 rzeczy by upchneli na 1 cd do 79 minut spokojnie bo one razem nie trwaja nawet 10 min, i wtedy nawet kolekcjonerka była by muzycznie zbędna.
#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9317
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
Tu was rozczaruję - nie obniżę oceny za brak Imperfect Lock na oryginalnym wydaniu, zwłaszcza, że, jeśli dobrze pamiętam, przy chronologicznym wydaniu tego score Imperfect Lock byłoby prawie powtórką Coward.
Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
to źle pamiętasz
Muza w dokowaniu miała zupelnie inne tempo, szybsze no i potęzny, anthemowy czasami rozmach. Coward to było takie preludium do tego traka, delikatniejsze i z mniejszym powerem.. coś jak u Williamsa z ET gdy dawkował temat żeby nim walnąć w całości dopiero na koniec filmu.

#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9317
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
Ze sceny dokowania to ja w filmie głównie pamiętam ten 'temat akcji" na organy, szczerze mówiąc.
Ale jak mówię, album traktuję jako trochę odrębną narrację. Za jakąś godzinę wypowiem się trochę więcej, ale to, co mnie uderza:
Po pierwsze, relatywnie mało elektroniki, głównie pady budujące klimat. To jeden z najbardziej organicznych (w sensie "żywych instrumentalnie") score'ów Hansa od wielu lat. Na pewno ma najwięcej fortepianu od paru lat.
Z nawiązań: Dla mnie ten akord (crescendo) organowy to nie Strauss, ale raczej Part - jeśli ktoś się wgryzał mocno w TTRL, to tam jest na początku (wklejony prosto z nagrania, nie skopiowany przez Hansa) akord rozpoczynający Annum per Annum (Wprowadzenie - Einleitung) i to raczej, moim zdaniem, do tego wraca Hans, a nie do Zaratustry, którego oczywiście powtórzę przed dalszym ciągiem score. Muszę jeszcze sprawdzić sobie Preisnera, bo wydawało mi się, że gdzieś jakieś słyszałem nawiązanie na początku.
Nie do końca chyba jest układ chronologiczny, bo Day One powinno być po Stay chyba.
Ale jak mówię, album traktuję jako trochę odrębną narrację. Za jakąś godzinę wypowiem się trochę więcej, ale to, co mnie uderza:
Po pierwsze, relatywnie mało elektroniki, głównie pady budujące klimat. To jeden z najbardziej organicznych (w sensie "żywych instrumentalnie") score'ów Hansa od wielu lat. Na pewno ma najwięcej fortepianu od paru lat.
Z nawiązań: Dla mnie ten akord (crescendo) organowy to nie Strauss, ale raczej Part - jeśli ktoś się wgryzał mocno w TTRL, to tam jest na początku (wklejony prosto z nagrania, nie skopiowany przez Hansa) akord rozpoczynający Annum per Annum (Wprowadzenie - Einleitung) i to raczej, moim zdaniem, do tego wraca Hans, a nie do Zaratustry, którego oczywiście powtórzę przed dalszym ciągiem score. Muszę jeszcze sprawdzić sobie Preisnera, bo wydawało mi się, że gdzieś jakieś słyszałem nawiązanie na początku.
Nie do końca chyba jest układ chronologiczny, bo Day One powinno być po Stay chyba.
Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
Wszystkim nam chodzi o potężną eksplozję tego tematu od 2:25 https://www.youtube.com/watch?v=bYa5luHb2DAPaweł Stroiński pisze:Ze sceny dokowania to ja w filmie głównie pamiętam ten 'temat akcji" na organy, szczerze mówiąc.
Nie ma takiej w żadnym z innych utworów

- Templar
- + W.A. Mozart +
- Posty: 9848
- Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
- Lokalizacja: Warsaw City
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
Kolejność tu jest dobra, tylko jedno ale, ten kawałek tylko w połowie występuje w filmie, od początku do 1:48 to jest fragment jak profesor Brand otwiera te wrota i pokazuje mu bazę i to, że kukurydza też padnie, aż do momentu jak Cooper się pyta jaki jest jego plan uratowania świata. I teraz na płycie nie ma nigdzie kawałka od momentu jak Brand pokazuje mu Rangera, za to wstawili tu prawie w całości ten sam utwór co leciał w teaserzePaweł Stroiński pisze:Nie do końca chyba jest układ chronologiczny, bo Day One powinno być po Stay chyba.

Teaser (od 0:27):
http://youtu.be/nyc6RJEEe0U?t=27s
a w Day One od 1:49


"Problem z cytatami w internecie jest taki, że ludzie natychmiast wierzą w ich prawdę" - Abraham Lincoln
http://www.lastfm.pl/user/iTemplar
Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
aha i po co reckować wersje cd standard, jak za 2 dni wychodzi deluxe mp3 - tez oficjalne. lepiej zreckować wersje deluxe a nie wybrakowane wydanie na cd.
#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9317
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
Wiadomo, czy wydanie iTunes wyląduje też na Spotify?
Problem polega na tym, że nie można reckować za bardzo tej jebitnej wersji 2 CD, bo za późno wychodzi, by móc to uczciwie zrecenzować.
Problem polega na tym, że nie można reckować za bardzo tej jebitnej wersji 2 CD, bo za późno wychodzi, by móc to uczciwie zrecenzować.
- Templar
- + W.A. Mozart +
- Posty: 9848
- Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
- Lokalizacja: Warsaw City
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
Powinno być na Spotify, no a z wersją 2CD to istnieje jeszcze możliwość, że też w Z+ będą te dodatkowe utwory.

"Problem z cytatami w internecie jest taki, że ludzie natychmiast wierzą w ich prawdę" - Abraham Lincoln
http://www.lastfm.pl/user/iTemplar
Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
Pal licho Interstellar. Byłem na filmie i miałem wrażenie, że znajduję się w kościele, a nie w kinie. Oczywiście wszystko dzięki muzyce Hansa
Teraz najważniejszym priorytetem jest Big Eyes Elfmana. Nie mogę się już doczekać żeby założyć temat z tym związany

Teraz najważniejszym priorytetem jest Big Eyes Elfmana. Nie mogę się już doczekać żeby założyć temat z tym związany

Płacz i lament, bo chcieli prostą jak konstrukcję cepa muzyczkę do posłuchania w samochodzie, a dostali cholernie złożony twór.
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7889
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)
A nie 50 Shades of Grey?Charles pisze:Teraz najważniejszym priorytetem jest Big Eyes Elfmana. Nie mogę się już doczekać żeby założyć temat z tym związany

Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.