Alexandre Desplat - The Imitation Game (2014)

[hp_gof]

Cisek - no ale to jest Cumberbatch, on tak po prostu wygląda Patrząc na wpisy na twitterze Olkowi udało się wstrzelić w kolejny fandom po Zmierzchu i HP Teraz będą za nim szaleć tzw. cumberbitches

[hp_gof]

Nie wiem czy były podawane dokładne czasy, ale cały score trwa 50:53.

1. The Imitation Game 2:37
2. Enigma 2:50
3. Alan 2:57
4. U-boats 2:12
5. Carrots and Peas 2:19
6. Mission 1:36
7. Crosswords 2:52
8. Night Research 1:39
9. Joan 1:45
10. Alone with Numbers 2:58
11. The Machine Christopher 1:57
12. Running 3:01
13. The Headmaster 2:27 -> wcześniej ten utwór nazywał się Christopher is Dead (?!)
14. Decrypting 2:01
15. A Different Equation 2:54
16. Becoming a Spy 4:08
17. The Apple 2:20
18. Farewell to Christopher 2:41
19. End of War 2:07
20. Because of You 1:36
21. Alan Turing's Legacy 1:56

[hp_gof]

Jeszcze raz, tym razem bez przebarwienia. Lepiej?

[Kaonashi]

Dalej kiepsko.

[hp_gof]

A mnie się podoba. Tylko tytuł filmu dałbym ciut wyżej. Samo zdjęcie super

[hp_gof]

Pierwsza recka:
http://www.filmsonwax.co.uk/the-imitation-game/

[Marek Łach]

Jedno jest pewne: już w tej chwili można przewidzieć narzekania tych wszystkich, dla których silny temat w muzyce filmowej jest paradygmatem nie do przeskoczenia.

[hp_gof]

Nie no, od pierwszych fragmentów było wiadomo, że będzie plumkanie a la The Queen oraz The King's Speech na Philomenie kończąc [czyli nominację ma jak w banku ] Aczkolwiek wbrew pozorom główny motyw jest (słyszeliśmy go w audycji radiowej i w nagraniu z premiery) i jest on mocny i chwytliwy, tyle że nie powtarza się zbyt często i nie jest zbyt mocno w filmie wyeksploatowany.

[Koper]

Jedno jest pewne: już w tej chwili można przewidzieć narzekania tych wszystkich, dla których silny temat w muzyce filmowej jest paradygmatem nie do przeskoczenia.

A nie tych, dla których plumkanie nie jest dobrą muzyką?

[hp_gof]

Przecież plumkanie jest najhambitniejszą formą muzyki

[Koper]

a nie najhambitniejszą formą leczenia bezsenności?

[Adam]

najambitniejszą filmówką jest, ponoć, taka której nie słychać

[Koper]

najambitniejszą filmówką jest, ponoć, taka której nie słychać

W operowaniu ciszą Olo też jest niezły.

[Kaonashi]

Przecież plumkanie jest najhambitniejszą formą muzyki

Eeee... Nie

[hp_gof]

Ja przysypiam przy głośnych partyturach. Przy plumkaniu muszę się wsłuchać, żeby cokolwiek wyłapać, więc mózg pracuje i nie może sobie pozwolić na spanie