MISTER MOSES re-rec (Barry) - Tadlow/Prometheus

[Michał Turkowski]

Tak ale Fitz wykłada na te nagrania w większości swoje PRYWATNE pieniądze wiedząc że rzadko kiedy się to zwraca w ogóle. Tak więc nie dziwota że nieraz nie ma fotosów.

Najdroższa wytwórnia? Moses kosztuje bodaj 15 funtów (nie wiem dokładnie) + Tadlow ma darmową wysyłkę. Gdzie tu drożyzna ?

[Adam]

łał, darmowa wysyłka tylko że te same płyty u innych kosztują po 15-19 $ a nie w funtach, które są droższe, więc?

ja tam do Fitza nic nie mam, jest chłop filantrop i ok, ale ja tak słabo wydanych płyt kupować nie będę i mam do tego prawo jak i do opinii na temat żenującej grafiki całości i jej formy.

[Michał Turkowski]

Zgodze się że booklet jest bardzo słaby ale nie dyskfalifikuje to jak dla mnie wydania, którego głównym aspektem jest przecież muzyka, która w tym przypadku jest świetnie zagrana i nagrana I kolejna rzecz nigdy nie wydana ujrzała światło dzienne. Czytając na forum FSM i FB opinie Barry fanów i nie tylko - są one bardzo entuzjastyczne i płyta zbiera świetne oceny/opinie.

[Adam]

bo muzie i nagraniu nic zarzucić nie można, ale dla mnie wydanie to całość, nie tylko muzyka.. może jestem wybredny ale wydaje mi się że na tym rynku trzeba

[Mystery]

Owszem świetnie zagrany i nagrany, no i wcześniej tego nie było, ale muza już tylko taka sobie, czerpiąca z rok wcześniejszego Zulu, z w kółko wałkowanym tematem przewodnim i to nie najwyższych lotów Barry'ego.

[Adam]

jako fanboj Johna od początku mówiłem że to imo zbędne wydanie, jest tyle ciekawszych niewydanych scorów Barryego do zrobienia re-recu, nie mówiąc że i kilka wydanych się o to prosi. tu by wystarczyła suitka dłuższa na jakiejś składance i tyle.

[Krzysiek]

No i bardzo dobrze, że właśnie takie rzeczy nagrywają. Jak coś nigdy nie było autonomicznie wydane (i np. taśmy-matki zaginęły) albo wydane tylko szczątkowo to taki re-rec powinien być obecnie priorytetem. Ja chętnie posłucham i już się cieszę.

Wyjdzie odnowiony obraz na Blu to i taśmy z muzą się odnajdą
Swoją drogą pianie z zachwytu nad jakością nagrania, które z racji wykonania i nagrywania na żywo w dzisiejszych czasach, jest co najmniej dziwne. Nie dość, że płyta uboga w dodatki to jeszcze może nagranie miało być słabe?? Poza tym czasowo, przypomina mi to wczesne tytuły Varese, kiedy muzy było po 30-40 kilka minut.

....ale ja tak słabo wydanych płyt kupować nie będę i mam do tego prawo jak i do opinii na temat żenującej grafiki całości i jej formy.

Całkowicie się z Adamem zgadzam. Muza musiała by być wybitna, by warto było przy takiej biedzie za takie pieniądze to kupić..... Barry jest dla mnie mistrzem, ale nie w takim wydaniu

[Adam]

true story bro, bynajmniej bez mrgreen na końcu

[Templar]

łał, darmowa wysyłka tylko że te same płyty u innych kosztują po 15-19 $ a nie w funtach, które są droższe, więc?

Plus jakieś 10 dolców za wysyłkę jak nie lepiej i wychodzi ok. 85-100zł, a tutaj 80zł, no to powiedz mi teraz co jest droższe

[Ghostek]

No a jak ktoś z Intrady bierze to ma 20$ + 13 $ za wysyłkę, więc w ogóle na bogato z ceną...

[Michał Turkowski]

Kolejny re-rec, który będzie nagrywany w Pradze w tym miesiącu bądź w listopadzie to "Obsession" Bernarda Herrmanna z filmu Briana De Palmy.

Do tej pory był dostępny tylko album 38 minutowy.
Będzie complete, bootleg ma 75 minut.

[Marek Łach]

No nareszcie!! Najlepszy news. Cudowna muzyka Bernarda.

[Mefisto]

Poza tym czasowo, przypomina mi to wczesne tytuły Varese, kiedy muzy było po 30-40 kilka minut.

I niektóre z nich do dziś są najlepszymi reprezentacjami poszczególnych tytułów.

[Krzysiek]

Chyba chciałeś napisać jedynymi. A to nie znaczy o jakości wydawniczej. Pomijając fakt innej technologii remasteru w tamtych czasach.

[Mefisto]

Chyba chciałeś napisać jedynymi.

Nie chciałem napisać dokładnie to, co napisałem, bo wiele score'ów od Varese dostało wielce optymalną prezentację. 500-stronicowe książeczki i 300 godzin muzyki w jakości hd nie sprawi, że jakiś soundtrack będzie lepszy, a wręcz odwrotnie.