Bruno Coulais - Gemma Bovery

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Bruno Coulais - Gemma Bovery

#1 Post autor: Marek Łach » ndz wrz 07, 2014 17:48 pm

Obrazek

Nowy Coulais wychodzi jutro na CD (we Francji) oraz w mp3 nakładem Milan Music. :) Muzyka zapowiada się dość lekko, z melancholijnym zacięciem, i chyba w całości instrumentalnie (bardzo fajne, kamerlalne aranże). Sam score będzie chyba króciutki (ok. 20 minut), ale w każdym razie klipy brzmią na tyle przyjemnie, że chyba warto rzucić okiem i napisać parę słów.

Klipy na amazon: http://www.amazon.co.uk/Bovery-Original ... B00N4GEVN4

Tracklista:
1. Générique fin (2:58)
2. Le mariage de Gemma (1:13)
3. Le départ de Bressigny (0:24)
4. Les cosmos (1:16)
5. Traveling voiture (0:38)
6. Flashback Londres (1:05)
7. Le bal de Gemma (1:24)
8. Le regard d'Hervé (0:47)
9. La lettre de Martin (1:28)
10. Le SMS d'Hervé (0:53)
11. Flashback Charlie (1:01)
12. Au cimetière (1:06)
13. Square 1234 - Alice Lewis (2:48)
14. Bambou - Alain Chamfort (5:11)
15. Can You - Rubin Steiner (3:58

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Bruno Coulais - Gemma Bovery

#2 Post autor: DanielosVK » ndz wrz 07, 2014 18:14 pm

Ja się chyba powstrzymam z odsłuchem do opinii, bo dla mnie od "Oceans" Coulais nie napisał nic ciekawego, co jest dość smutne.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Bruno Coulais - Gemma Bovery

#3 Post autor: Koper » ndz wrz 07, 2014 19:08 pm

To jakaś komedyjka obyczajowa? Raczej nie ma na co czekać.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Bruno Coulais - Gemma Bovery

#4 Post autor: DanielosVK » ndz wrz 07, 2014 19:11 pm

A score'u nie będzie nawet 20 minut, tylko mniej więcej 15.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Bruno Coulais - Gemma Bovery

#5 Post autor: Marek Łach » ndz wrz 07, 2014 20:16 pm

Koper pisze:To jakaś komedyjka obyczajowa?
Mniej więcej, ekranizacja komiksu będącego uwspółcześnioną wariacją "Pani Bovary" Flauberta - komiks tej samej autorki, która odpowiadała za "Tamarę Drewe". Liczę, że te kilkanaście minut Coulaisa będzie lepsze niż Desplat. :P

hp_gof

Re: Bruno Coulais - Gemma Bovery

#6 Post autor: hp_gof » ndz wrz 07, 2014 20:56 pm

Łobuz i zdrajca! Najśmieszniejsze jest to, że dzisiaj Tamary sobie słuchałem :D Po raz pierwszy od kilku lat :mrgreen: PRZEZNACZENIE?! :)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Bruno Coulais - Gemma Bovery

#7 Post autor: Koper » pn wrz 08, 2014 11:25 am

Marek Łach pisze:Liczę, że te kilkanaście minut Coulaisa będzie lepsze niż Desplat. :P
Pewnie będzie, ale co z tego. To nadal będzie 10% poziomu najlepszych Coulaisów z dawnych lat.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Bruno Coulais - Gemma Bovery

#8 Post autor: Kaonashi » pn wrz 08, 2014 15:03 pm

Jest już na naszym Spotify. Obadałem na razie pierwszy utwór - ciekawy i całkiem oryginalny :)
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Bruno Coulais - Gemma Bovery

#9 Post autor: DanielosVK » pn wrz 08, 2014 15:19 pm

A ja przesłuchałem całość. Nudne jak pierogi na obiad, tyle, że już nie cieszy. Jakieś pomysły tam przelatują, ale poza pierwszym kawałkiem (który jest typowo coulaisowy) żaden nie ma szansy rozwinięcia w tych minutówkach i wszystko spływa jak po kaczce.


P.S. "Flashback Charlie" ma całkiem nadzienie.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Bruno Coulais - Gemma Bovery

#10 Post autor: Mystery » pn wrz 08, 2014 16:44 pm

Pobrzdękane, poplumkane i tyle. Cóż, nadal przychodzi czekać na "Song of the Sea", które zostało już zaprezentowane na festiwalu w Toronto:

"An ethereal atmosphere imbues the film thanks to the evocative score by Bruno Coulais. His music builds a bridge between the two worlds and adds a wonderfully enigmatic tone"

"The voice cast - including Brendan Gleeson as the father and Moone Boy's David Rawle as Ben - is stellar from top to bottom, as is the music which is a key factor throughout"

teaser:
https://www.youtube.com/watch?v=t0Ejpl3QFuU

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Bruno Coulais - Gemma Bovery

#11 Post autor: Koper » pn wrz 08, 2014 16:48 pm

Ano. Jak to Coulaisa nie natchnęło do napisanie dobrej muzy, to już nic go nie natchnie. :)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Bruno Coulais - Gemma Bovery

#12 Post autor: Kaonashi » pn wrz 08, 2014 16:51 pm

Mnie tam bardziej ciekawi Shadow King, którego robią od paru lat i nie mogą zrobić :P
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Bruno Coulais - Gemma Bovery

#13 Post autor: Mystery » pn wrz 08, 2014 17:01 pm

Tam twórcy Coraline, tu Secret of Kells, oba zapowiadają się ciekawie, choć to drugie było dla mnie lepsze i też bardziej jestem ciekawym "Song of the Sea", o którym przynajmniej coś wiadomo :wink:

ODPOWIEDZ