[ Ankieta ] Wielka Bitwa Kompozytorów

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

#91 Post autor: muaddib_dw » czw mar 25, 2010 20:21 pm

Do pewnych soundtracków trzeba dojrzeć, zrozumieć je także znać film i wsłuchać się w muzykę w filmie jeśli bez obrazu się nie potrafi. WotW jest właśnie taką muzyką wymagającą. To nie kwiatki i ładne wpadające w ucho melodie. Dla mnie jest to bardzo dobra praca i nie wyobrażam sobie tego obrazu bez niej. A i jeszcze jedno, muza to inteligentnie nawiązuje do Close Encounters ... co było zamierzone tyle, że tam mamy doczynienia z dobrymi obcymi co słychać w końcówce filmu lecz zanim kurtyna opadnie muza ma zupełnie inny klimat. W WotW mamy właśnie ten klimat grozy, napięcia o którym pisał Marek "To jak Williams rozgrywa suspense i sceny grozy to po prostu mistrzostwo" Sądzę, że z biegiem lat WotW zyska i zdobędzie uznanie szerszej rzeszy fanów filmowego grania.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#92 Post autor: lis23 » pt mar 26, 2010 00:10 am

Bo kiedy ''coś'' z tego wychodziło, to jeszcze pretensji nie miałem, a te nowsze kompozycje to pożal się boże.
Hmm ... a od kiedy ze współpracy Spielberg / Williams wychodzą kompozycję " pożal się Boże "?
...
przelećmy tak lata 90-te / po LS / aż do najnowszych czasów:

" The Lost World / Jurrasic Park 2 " - bardzo dobra praca,nie żerująca na pierwowzorze,inny klimat,dużo instrumentów perkusyjnych ( gdy mój kuzyn przyszedł do mnie podczas odsłuchu soundtracku to spytał mnie,co robią dinozaury w Afryce ;) )

" Szeregowiec Ryan " - i tu się mogę zgodzić,poza genialnym tematem przewodnim cała reszta płyty po prostu nuży ...

" Amistad " - genialny soundtrack,świetne,afrykańskie brzmienia,wokalizy,chórki i ta trąbka :)

" Minority Report " - trochę trudny w odbiorze / podobnie jak WOTw / ale jak już się przekona do tej muzyki to idzie z górki - świetna muzyka akcji

" A.I " - kolejny genialny soundtrack,nawet piosenki ładne ;)

" Catch me if you can " - równie dobra praca / dawno nie słuchałem tego soundtracka więc się szerzej nie wypowiem/.

" The Terminal " - świetny temat przewodni / inspirowany trochę HP? ;) / a z samej muzyki płynie takie ciepło i pewna ... naiwność? ;)

" War of the Worlds " - jak ktoś już pisał:
To jak Williams rozgrywa suspense i sceny grozy to po prostu mistrzostwo
" The Munich " - kolejny genialny soundtrack w dorobku Williamsa - świetny temat i umiejętne lawirowanie pomiędzy nim a muzyką a,tzw.muzyką akcji

Nowy Indiana Jones? - może nie dorasta starszym częścią / choć słucha mi się go lepiej niż,np." Świątyni Przeznaczenia " / to i tak jest świetny,ma nowe tematy,fajne utwory akcji / na uniwersytecie i podczas pościgu w dżungli - tu chętnie posłuchałbym całego utworu a nie poszatkowanego jak na płycie /, trochę etniki i małą niespodziankę na sam koniec - zmieniony motyw przewodni / raiders march / - bomba!

Nie muszę dodawać że nawet pomimo krytycznych recenzji płyty nikt się nawet nie zbliżył w tamtym czasie do Williamsa / np.HGW i jego Prince Kaspian ;) /

Tak więc życzę wszystkim innym reżyserom i kompozytorom tak długiego i owocnego " kolesiostwa " ;)

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#93 Post autor: Marek Łach » pt mar 26, 2010 10:24 am

lis23 pisze: " Szeregowiec Ryan " - i tu się mogę zgodzić,poza genialnym tematem przewodnim cała reszta płyty po prostu nuży ...
Ryana uwielbiam miłością bezgraniczną, fantastyczna muzyka, nawet jeśli to bardziej Copland niż Williams. Jedna z moich ulubionych płytek JW.
dziekan pisze: WotW jest swoją drogą mocno zainspirowane nowoczesną muzyką klasyczną z czasów przed I Wojną Światową.
Przez przypadek ogladalem fragmenty koncertu na TVP KULTURA w jakies słynnej hali w Londynie i tam dalo rade uslyszec niemal kopie tego co zaprezentowal Williams w tej pracy.(mam na mysli te charakterystyczne smętne skrzypce budujące napięcie)
Zresztą to nic nowego w świecie muzyki filmowej Wink
No i całe Święto wiosny Strawińskiego zrzyna. Williams przesadził, owszem.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60015
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#94 Post autor: Adam » pt mar 26, 2010 10:25 am

Marek Łach pisze:Ryana uwielbiam miłością bezgraniczną, fantastyczna muzyka, nawet jeśli to bardziej Copland niż Williams. Jedna z moich ulubionych płytek JW.
Obrazek

geniusz!
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#95 Post autor: Marek Łach » pt mar 26, 2010 10:26 am

Dzięki, Hulk :D

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60015
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#96 Post autor: Adam » pt mar 26, 2010 10:44 am

nie ma za co!
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

#97 Post autor: muaddib_dw » pt mar 26, 2010 10:52 am

Taaaa jest Ryan to bardzo dobra muzyka świetnie sie jej słucha, płynie powoli, pozwalą na chwile zadumy, ma ładne melodie, elegijne solo na trąbce w wykonaniu T. Morrisona i popisy na rogach francuskich. Całość zwieńcza przepiękny hymn rozpisany na chór i orkiestrę. Idealny soundtrack wojenny podobnie jak przepiękna TTRL Hansa.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#98 Post autor: Wawrzyniec » pt mar 26, 2010 15:04 pm

muaddib_dw pisze: Idealny soundtrack wojenny podobnie jak przepiękna TTRL Hansa.
:D Nic dodać nic ująć :D

Zaś co do "WoW" to będę się musiał przekonać do tej muzyki. Ale np. kiedyś nie podobało mi się "Munich", a teraz bardzo lubię muzykę. Zresztą u Williamsa nawet jak muzyka brzmi trochę gorzej to nie można zarzucić jakiegoś chaosu, braku sensu itd. Wszystko ma swój sens i wszystko doskonale spisuje się w filmie.
Dlatego też ja Blade'u bardzo lubię i szanuję, ale coś czuję, że tutaj się po prostu zapędził. Gdyż mnie w ogóle ciężko jest znaleźć jakiś naprawdę słaby score Williamsa, przy którym miałaby głowa boleć :?
John Williams jest największy i w sumie na tym można zakończyć ten niepotrzebny spór :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60015
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#99 Post autor: Adam » pt mar 26, 2010 15:28 pm

Wawrzyniec pisze:John Williams jest największy i w sumie na tym można zakończyć ten niepotrzebny spór :)
Obrazek
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#100 Post autor: Marek Łach » pt mar 26, 2010 15:32 pm

Bo Williams nie pisze mniej niż dobrych scorów od jakichś 30 lat (no dobra, Stepmom). 90% krytyków jego muzyki z ostatniej dekady czepia się najczęściej odejścia od tematyczności, co jest śmiesznym zarzutem, bo po pierwsze Williams wciąż pisze najlepsze tematy w Hollywoodzie (Terminal, Azkaban, Gejsza, Monachium, czy tematy z IJ4 - skrytykowane, niedocenione, a mądrzejsze od niemal wszystkiego co w ostatnich paru latach muzyka filmowa zrodziła), a po drugie nawet w przypadku atematycznych prac w jego muzyce jest tyle innych walorów, że po prostu nie da się tych ścieżek uznać za słabe.

Co można u starego Williamsa krytykować? Nieoryginalność muzyki akcji na pewno (ale pokażcie mi kto mimo wszystko pisze dzisiaj lepszą muzykę akcji). Najciekawsze jest jednak co innego - to że Williams popełnia błędy ilustracyjne. Przypuszczam że większość z takich nieudolnych rozwiązań wynika z procesu postprodukcji (dwa ostatnie epizody SW, gdzie Lucas skatował oryginalny score, czy również czwarty Indiana) - w każdym razie uzbierało się w ubiegłych latach tego tyle, że można by się wręcz o artykuł na ten temat pokusić. Natomiast technicznie, kompozycyjnie - Williams jest wciąż poza zasięgiem.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#101 Post autor: lis23 » pt mar 26, 2010 15:36 pm

Cóż," Szeregowca " słuchałem tylko raz,chyba warto dać mu drugą szansę :)
A ja " Stepmom " bardzo lubię :P

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

#102 Post autor: muaddib_dw » pt mar 26, 2010 17:11 pm

Ja również. Stepmom jest bardzo ładną ciepłą muzyką z pięknym gitarowym graniem, stawiam ją na równi ze Stanley and Iris oraz Sabriną. "Williams wciąż pisze najlepsze tematy w Hollywoodzie" - święte słowa Marku. I trudno by tu mówić o słabych jego pracach bo takich po prostu nie ma.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#103 Post autor: Koper » pt mar 26, 2010 17:20 pm

Marek Łach pisze:Williams wciąż pisze najlepsze tematy w Hollywoodzie
Owszem, ale o czym to świadczy? O bidzie w Hollywood przede wszystkim.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#104 Post autor: Mystery » pt mar 26, 2010 17:22 pm

Wyniki bitwy:

JOHN WILLIAMS
JERRY GOLDSMITH

JAMES HORNER
HANS ZIMMER

JOHN BARRY
GEORGES DELERUE

JAMES NEWTON HOWARD
ALAN SILVESTRI

MIKLÓS RÓZSA
BERNARD HERRMANN

JOHN POWELL
HARRY GREGSON-WILLIAMS

BASIL POLEDOURIS
MICHAEL KAMEN

JOHN OTTMAN
MARCO BELTRAMI

DANNY ELFMAN
THOMAS NEWMAN

MAURICE JARRE
ELMER BERNSTEIN

HOWARD SHORE
ELLIOT GOLDENTHAL

ALEXANDRE DESPLAT
JAN A.P KACZMAREK

TYLER BATES
RAMIN DJAWADI

http://www.ankietka.pl/wyniki-badania/3 ... torow.html

bladerunner

#105 Post autor: bladerunner » pt mar 26, 2010 17:30 pm

ło jezu Bates jest lepszy niz Djawadi

ODPOWIEDZ