ściana dźwięku vs. urok subtelności

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.

ściana dźwięku vs. urok subtelności

ściana dźwięku
1
10%
urok subtelności
3
30%
nie ma znaczenia, liczy się przyjemność ze słuchania
6
60%
 
Liczba głosów: 10

Wiadomość
Autor
film-o-znawca
Parkingowy przed studiem nagrań
Posty: 34
Rejestracja: wt maja 30, 2006 23:01 pm
Lokalizacja: From Hell

ściana dźwięku vs. urok subtelności

#1 Post autor: film-o-znawca » pn cze 05, 2006 09:42 am

Co bardziej lubicie słuchać i co do Was bardziej przemawia, czy są to monumentalne symfonie wykonywane przez kilkudziesięcioosobowe orkiestry plus do tego np. chór czego świetnym przykładem może być np. "Gladiator", "Star Wars" czy też może cenicie sobie "delikatne" tematy wykonywane przez jedną czy dwie osoby (np. Yo Yo Ma, Itzhak Perlman) ewentualnie z ledwo słyszlnym "tłem" jak np. "The Village" czy "Traffic"

Mefisto

#2 Post autor: Mefisto » pn cze 05, 2006 14:35 pm

właściwie sam sobie odpowiedziałeś, umieszczając trzecią opcję ;)
Nie ma znaczenia - jak coś jest dobre, to już nie ma takiego znaczenia, na co jest rozpisane

film-o-znawca
Parkingowy przed studiem nagrań
Posty: 34
Rejestracja: wt maja 30, 2006 23:01 pm
Lokalizacja: From Hell

#3 Post autor: film-o-znawca » pn cze 05, 2006 16:40 pm

No wiesz, dopuszczam możliwość że ktoś myśli inaczej ;) stąd ta ankieta

ODPOWIEDZ