Game Of Thrones & House of the Dragon - Ramin Djawadi (dyskusja o score i serialu)

[Marek Łach]

No a ja z opóźnieniem obejrzałem dziewiąty odcinek i podobało mi się, epizod jak już się rozkręcił to miał dobre tempo, czuć było "fizyczność" walk, podobał mi się też balans między indywidualnymi pojedynkami a szerokimi panoramami. Ogólnie nawet lubię batalistykę w tym serialu. Aż szkoda, że sezon dobiega ku końcowi (w życiu nie podejrzewałem, że to powiem!).

[Mefisto]

Ależ biedna ta muza. Tam nie ma materiału nawet na 15 minut, a oni dojebali 60 na albumie. Tło, tapeta, nijakość. Dobrze, że smoka można już posłuchać na odtrutkę - tam jedna minuta zjada na śniadanie całe 4 sezony Ramina pod każdym względem: tematyki, orkiestracji, jakości. Eh, gdzie jest Jerry kiedy go potrzeba?

[Templar]

Tutaj jakby co jeszcze raz wklejam AMA, gdyż odnośnie tej muzyki można się wielu rzeczy dowiedzieć:
http://www.reddit.com/r/IAmA/comments/2 ... f_thrones/

Przeglądam sobie pytania i trafiłem na to:

Hello Mr. Djawadi! Is there a chance we’ll ever hear your unreleased music from GoT? Is it possible you’d release it on your webpage or some other place?

Szacun, ja nie słyszę w serialu nawet tego co wydali już na płycie

[qnebra]

Bo może to jest właśnie geniusz Django/Django, pięć na pięć, arcydzieło i klasyk muzyki filmowej, tylko nasze niegodne nienawistne uszy nie są w stanie uchwycić tej wspaniałości?

Sam jeszcze nie mogę jej uchwycić.

[Wojteł]

Goście se klepią wilkora z metalu i fajnie im to wychodzi. Ale zwróćcie uwagę na muzykę - robiona przez amatorów, a ma w pizdu więcej kilmatu od ściechy ramina

http://www.youtube.com/watch?v=6BdY6sKQLHo

[Wawrzyniec]

Ogólnie nawet lubię batalistykę w tym serialu.

Zważywszy, że na razie na 39 odcinków mieliśmy z nią do czynienia 2 razy.

Eh, gdzie jest Jerry kiedy go potrzeba?

OK, ja rozumiem krytykę, ale nie używajmy najgroźniejszego i najbardziej niszczycielskiego argumentu na forum.
A ja sam mam problem, gdyż przesłuchałem ten soundtrack dwa razy i choć nie ma może takich highlightów jak ten z trzeciego sezonu, to jednak nie była to wielka męczarnia. I o ile trzeci soundtrack był niezły na płycie, to totalnie ginął w obrazie. Tak czwórka nawet jakoś w tym obrazie działa i ja naprawdę słyszę te wszystkie tematy, które Djawadi używa i są one podkładane z pewnym sensem.
A może po prostu za dużo obcowałem z tą muzyką i teraz wsiąkła ona we mnie.

[Kaonashi]

http://sploid.gizmodo.com/what-if-game- ... 1579721193

[Mefisto]

A może po prostu za dużo obcowałem z tą muzyką i teraz wsiąkła ona we mnie.

Tak Ci mogę odrzec: http://muzykafilmowa.pl/recenzja,974,ga ... son-4.html

[Wawrzyniec]

Interesujące, ale czy trochę za bardzo się nie pospieszyłeś z tą recenzją, zważywszy, że został jeszcze jeden odcinek?

[Wojteł]

Tak czwórka nawet jakoś w tym obrazie działa i ja naprawdę słyszę te wszystkie tematy, które Djawadi używa i są one podkładane z pewnym sensem.

To się nazywa schizofrenia

[Wawrzyniec]

Nie to się nazywa profesjonalne i merytoryczne podejście do tematy. Tym bardziej potrzebne, że niedługo trzeba będzie jakąś recenzję skrobnąć.

[Templar]

Co to się odjebało w tym odcinku Aż się wkurzyłem, że teraz prawie 10 miesięcy czekania na kolejny sezon

[Marek Łach]

Wawrzyniec, czekamy.

[Adam]

momentami porywająca muzyka Ramina Djawadi w finale 4 sezonu jeszcze niesłuchałem płyty ale mam nadzieje że będą na niej te fragmenty..

[Templar]

Gdzie ta porywająca muzyka? Tylko na końcu był fajny kawałek i tyle, a ten kawałek co leciał podczas walki Brienne z Sandorem to jedno wielkie WTF, znowu Ramin dupy dał.