
A Million Ways to Die in the West - Joel McNeely
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10445
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: A Million Ways to Die in the West - Joel McNeely
"If You've Only Got a Moustache" lakuje w playliscie samochodowej 


- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34960
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: A Million Ways to Die in the West - Joel McNeely

Dwa utwory do przesłuchania plus artykuł o muzyce. Zapowiada się naprawdę dobrze. Może mało oryginalnie, ale w tym gatunku chyba nikt tego nie oczekiwał, a nawet by nie chciał:
http://online.wsj.com/news/articles/SB1 ... 86562.html
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: A Million Ways to Die in the West - Joel McNeely
Nieduży wywiad + cały score do odsłuchu tu:
http://www.allmusic.com/blog/post/a-mil ... r-intervie
+ jeszcze jeden większy wywiad:
http://www.filmmusicmag.com/?p=13021
i klip do piosenki "A Million Ways To Die"
https://www.youtube.com/watch?v=AOvGqsttm9w
Mała rzecz, a cieszy. Album jakiego należało oczekiwać, mocne, symfoniczne, tematyczne granie, może nie pierwszej, a nawet i drugiej świeżości, ale za to przy którym, w porównaniu do Teda, czas mija szybko, beztrosko i przyjemnie.
http://www.allmusic.com/blog/post/a-mil ... r-intervie
+ jeszcze jeden większy wywiad:
http://www.filmmusicmag.com/?p=13021
i klip do piosenki "A Million Ways To Die"
https://www.youtube.com/watch?v=AOvGqsttm9w
Mała rzecz, a cieszy. Album jakiego należało oczekiwać, mocne, symfoniczne, tematyczne granie, może nie pierwszej, a nawet i drugiej świeżości, ale za to przy którym, w porównaniu do Teda, czas mija szybko, beztrosko i przyjemnie.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34960
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: A Million Ways to Die in the West - Joel McNeely
Chyba nikt nie oczekiwał, oryginalnego i świeżego albumu. To tak samo jak z "Rango" zamiast oryginalności liczy się zabawa konwencją. I może być nawet jedynka za oryginalność dopóki jest fun. A zresztą w westernach za wiele nowego nie można już powiedzieć.
Liczę jedynie, że będzie tutaj mniej mickeymousingu jak u Teda.
Humor Setha MacFarlane'a jest oczywiście dyskusyjne, ale nawet ja muszę przyznać, że ma za to on nosa do dobrej muzyki.
Liczę jedynie, że będzie tutaj mniej mickeymousingu jak u Teda.
Humor Setha MacFarlane'a jest oczywiście dyskusyjne, ale nawet ja muszę przyznać, że ma za to on nosa do dobrej muzyki.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: A Million Ways to Die in the West - Joel McNeely
Mnie się film ogólnie podobał, jest cała masa żartów, połowa jest zajebista, a druga połowa jest tak żenująca, że można facepalmy tylko walić
Ale ogólnie byłem zadowolony, bo jednak sporo się pośmiałem, do tego jedno świetne cameo, na końcu było jeszcze drugie (+ciąg dalszy po wszystkich napisach końcowych), ale trochę słabo je zrobili, za poważnie, coś takiego powinno być:
Muzyka jedzie po sprawdzonych i utartych schematach i w filmie spisuje się bardzo dobrze, mogła być jedynie trochę lepsza tematycznie, bo dla mnie jakoś żaden kawałek ze score'u nie nadaje się za bardzo do jakiegoś nucenia, a coś takiego by się bardzo przydało tej ścieżce. Ale poza scorem jest jeszcze, jak dla mnie świetna piosenka "A Million Ways to Die", z muzyką autorstwa Joela. Dopiero pierwszy raz ją usłyszałem na napisach końcowych i jestem zachwycony, jedna z fajniejszych piosenek filmowych w tym roku. Muzyka w filmie na 3,5. Płytkę jeszcze muszę przesłuchać

Spoiler:
Muzyka jedzie po sprawdzonych i utartych schematach i w filmie spisuje się bardzo dobrze, mogła być jedynie trochę lepsza tematycznie, bo dla mnie jakoś żaden kawałek ze score'u nie nadaje się za bardzo do jakiegoś nucenia, a coś takiego by się bardzo przydało tej ścieżce. Ale poza scorem jest jeszcze, jak dla mnie świetna piosenka "A Million Ways to Die", z muzyką autorstwa Joela. Dopiero pierwszy raz ją usłyszałem na napisach końcowych i jestem zachwycony, jedna z fajniejszych piosenek filmowych w tym roku. Muzyka w filmie na 3,5. Płytkę jeszcze muszę przesłuchać

Re: A Million Ways to Die in the West - Joel McNeely
Na 40 minutowym albumie tematyka akurat się wyróżnia, mamy 3 rozpoznawalne tematy, często grający główny, ten z piosenki (oba świetnie grają w "Saloon Brawl") i miłosny (kojarzący się z "Hymn" Hornera z Szalonej odwagi) i myślę, że już po jednym razie spędzonym ze scorem wszystkie łatwo jest zanucić 

Re: A Million Ways to Die in the West - Joel McNeely
Sympatyczna muzyka - szału nie ma, ale wstydu tyż nie. Takie solidne 3,5. Natomiast piosenka o wąsach mnie rozpieprzyła (i trochę klimat płyty też
)

- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10445
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: A Million Ways to Die in the West - Joel McNeely
Genialny film!
Seth nie zawodzi. Może trochę kijowo idzie mu granie przed kamerą, ale jak zwykle na brak pomysłów nie może narzekać. Wspomniane wyżej cameo i w ogóle nawiązania w dialogach, sposobach wypowiadania się, itp, rozwalają system.
Aż dziwi mała frekwencja w kinie. Wszystko wskazuje, że jak film się zwróci, to będzie można mówić o sukcesie.
Muzyka jest dokładnie taka, jaka być powinna. Na dzień dobry dostaje czwóreczkę za rolę w filmie. A wykorzystanie piosenki o wąsach... poezja
Polecam
Seth nie zawodzi. Może trochę kijowo idzie mu granie przed kamerą, ale jak zwykle na brak pomysłów nie może narzekać. Wspomniane wyżej cameo i w ogóle nawiązania w dialogach, sposobach wypowiadania się, itp, rozwalają system.

Aż dziwi mała frekwencja w kinie. Wszystko wskazuje, że jak film się zwróci, to będzie można mówić o sukcesie.
Muzyka jest dokładnie taka, jaka być powinna. Na dzień dobry dostaje czwóreczkę za rolę w filmie. A wykorzystanie piosenki o wąsach... poezja

Polecam


Re: A Million Ways to Die in the West - Joel McNeely
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34960
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: A Million Ways to Die in the West - Joel McNeely
Hm, z Sethem MacFarlanem to mam ten problem, że na 10 dowcipów 5 mnie rozbawi, a 5 mnie wprowadzi w zażenowanie. Tak też mam trochę obawy co do tego filmu. Ale w sumie na Tedzie byłem i poniekąd korci mnie ten film. Plus skoro jeszcze muzyka ładnie w nim gra, hm może może...
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34960
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: A Million Ways to Die in the West - Joel McNeely
Bez znajomości filmu score obadany i muszę przyznać, że gra przyjemnie. W sumie takiego grania się spodziewałem i wiadomo oryginalnością nie grzeszy, ale brzmi to dobrze i przede wszystkim westernowo.
Chociaż i tak najlepsze są dwie piosenki. "A Million Ways To Die" - ma świetny klimat, wpada w ucho i rzeczywiście Templar ma rację, jedna z lepszych filmowych piosenek tego nie tak już młodego roku.
Chociaż i tak najlepsze są dwie piosenki. "A Million Ways To Die" - ma świetny klimat, wpada w ucho i rzeczywiście Templar ma rację, jedna z lepszych filmowych piosenek tego nie tak już młodego roku.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34960
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: A Million Ways to Die in the West - Joel McNeely
Hm, w sumie coraz bardziej zżywam się z tym scorem. Co prawda, aby pójść na film, dalej mam swoje opory, ale albumie brzmi ten score naprawdę dobrze. Przede wszystkim dla miłośników klasycznego orkiestrowego brzmienia powinien to być dobry smakołyk. Plus obie piosenki są naprawdę świetne, chętni do nich wracam.
#WinaHansa #IStandByDaenerys