A.R. Rahman - Million Dollar Arm (2014)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

A.R. Rahman - Million Dollar Arm (2014)

#1 Post autor: Adam » sob maja 03, 2014 11:02 am

Na każdy score Rahmana napisany dla Hollywood czekam niecierpliwie, więc... 8)

Obrazek

1. Makhna (3:20)
2. Million Dollar Dream (feat. Iggy Azalea) (2:44)
3. Unborn Children – Vairamuthu (feat. Unni Krishnan) (4:37)
4. We Could Be Kings (3:08)
5. Taa Taa Tai (3:25)
6. Keep The Hustle (feat. Wale) (3:09)
7. Nimma Nimma (2:29)
8. Bobbleheads (1:59)
9. Never Give Up (2:21)
10. Lucknow (1:50)
11. Farewell (2:10)
12. Desi Thoughts (2:51)
13. First Tryout (2:30)
14. Calling Scouts Again (1:39)
15. Welcome to India (2:13)
16. The Final Pitch (5:03)

Total time - 45:30

MP3 - 13.05.2014 / CD - 19.05.2014 - Walt Disney Records
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: A.R. Rahman - Million Dollar Arm (2014)

#2 Post autor: DanielosVK » sob maja 03, 2014 12:06 pm

Ten motyw z milionami to już gdzieś był u Rahmana... :D
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: A.R. Rahman - Million Dollar Arm (2014)

#3 Post autor: Marek Łach » ndz maja 04, 2014 11:53 am

Rahmanowi chyba nie zależy na podbijaniu wszystkich gatunków hollywoodzkich, widzę że z zadowoleniem osiadł w niszy, z której tylko czasami wystawi nos. W sumie trudno się dziwić, gość osiągnął wszystko, w Azji jest bogiem, więc komponuje to co lubi. Dopóki będzie to robił tak dobrze jak dotychczas, to nie będę się czepiał. Liczę na kolorowy, pomysłowy score z fajnym, pół-amerykańskim i pół-hinduskim klimatem. :)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: A.R. Rahman - Million Dollar Arm (2014)

#4 Post autor: Mystery » ndz maja 04, 2014 12:00 pm

Tak, Rahman nigdzie tam się nie przepycha, bierze oferty, które mu się pobają i które są zazwyczaj na niego ukierunkowane, tak jak właśnie ten film. Jako dramat sportowy Disneya z wątkiem hinduskim potencjał jest tu nie mały i już chciałby się usłyszeć kawałki takie jak First Tryout czy The Final Pitch :)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: A.R. Rahman - Million Dollar Arm (2014)

#5 Post autor: Wawrzyniec » ndz maja 04, 2014 13:06 pm

Z jednej strony niby pojmuję Wasz tok rozumowania, ale z drugiej strony jest totalnie sprzeczny z ideologią na tym forum. :? Myślałem, że większość jest tutaj przeciwnikiem "comfort zone". Tak jak Powell komponujący tylko do animacji, czy też Giacchino pracujący tylko dla przyjaciół itd. itd. itd. Czy azjatycki Bóg nie powinien zatem udowodnić, że potrafi być także Amerykańskim Bogiem (nie mylić ze świetną książką Neila Gaimana)?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: A.R. Rahman - Million Dollar Arm (2014)

#6 Post autor: DanielosVK » ndz maja 04, 2014 13:13 pm

Powella nikt nie krytykował w animacjach, dopóki nie zaczął się w nich ciągle powielać. Jak Rahman zacznie w podobny sposób przynudzać u siebie to pójdzie podobna krytyka. :)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: A.R. Rahman - Million Dollar Arm (2014)

#7 Post autor: Marek Łach » ndz maja 04, 2014 13:26 pm

Poza tym Rahman sprawdził się zapewne w każdym możliwym gatunku filmowym w Indiach, więc w kontekście całego jego dorobku kilka zbliżonych gatunkowo ścieżek napisanych dla Amerykanów to tylko kropla w morzu. Dlatego cały przytyk Wawrzyńca jest chybiony. ;)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: A.R. Rahman - Million Dollar Arm (2014)

#8 Post autor: Koper » ndz maja 04, 2014 19:00 pm

Marek Łach pisze:Poza tym Rahman sprawdził się zapewne w każdym możliwym gatunku filmowym w Indiach, więc w kontekście całego jego dorobku kilka zbliżonych gatunkowo ścieżek napisanych dla Amerykanów to tylko kropla w morzu. Dlatego cały przytyk Wawrzyńca jest chybiony. ;)
Tego nie wiemy do końca, bo nie wiadomo jak ten "każdy możliwy gatunek" w jego wykonaniu wyglądał, czy jeśli pisał do S-F, to czy i tak nie było to typowo bollywoodzkie kino z obowiązkowymi partiami "dancing & singing". :)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: A.R. Rahman - Million Dollar Arm (2014)

#9 Post autor: Marek Łach » ndz maja 04, 2014 20:04 pm

W przypadku części z nich na pewno, ale są "singing & dancing" i są "singing & dancing"... :) Na przykład w filmie "Enthiran" z 2010 roku (jakiś akcyjniak SF, w formie musicalu oczywiście ;) ) Rahman skomponował taką muzykę:

https://www.youtube.com/watch?v=1cFKYtC-nIc

Nawet jeśli to jest podkład pod piosenki (?), to czegoś bardziej odległego od typowego hinduskiego musicalu albo Slumdoga wyobrazić sobie nie sposób. Symfonika pełną gębą.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: A.R. Rahman - Million Dollar Arm (2014)

#10 Post autor: Kaonashi » ndz maja 04, 2014 20:07 pm

Marek Łach pisze: Na przykład w filmie "Enthiran" z 2010 roku (jakiś akcyjniak SF, w formie musicalu oczywiście ;) )
Jakiś akcyjniak :?: :!: :P
http://www.youtube.com/watch?v=yysbbPStfWw

No nie byle jaki :P
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: A.R. Rahman - Million Dollar Arm (2014)

#11 Post autor: Marek Łach » ndz maja 04, 2014 20:10 pm

Widziałem te filmiki. :mrgreen: I na pewno tego filmu nigdy nie obejrzę. :P Ale orkiestrowe partie w muzyce pierwsza klasa.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: A.R. Rahman - Million Dollar Arm (2014)

#12 Post autor: Wawrzyniec » ndz maja 04, 2014 20:31 pm

A skąd wiesz, że pierwsza klasa, skoro nie chcesz całego filmu obejrzeć? :P A może w innych scenach nie jest już tak cudownie? Oczywiście mogę się mylić, gdyż też poza tą akcją nie dałem rady oglądnąć "Enthirana", ale może ktoś chętny zrecenzować? :mrgreen:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: A.R. Rahman - Million Dollar Arm (2014)

#13 Post autor: Marek Łach » ndz maja 04, 2014 21:21 pm

Nie wiem jak jest w pozostałych scenach, ale ta 8-minutowa suita, którą wrzuciłem wcześniej w zupełności wystarcza, żeby udowodnić stawianą przeze mnie wyżej tezę. :P

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: A.R. Rahman - Million Dollar Arm (2014)

#14 Post autor: Koper » pn maja 05, 2014 11:41 am

Tyle, że ta suita to nie jest oryginalny OST z filmu, a koncertówka. Niemniej oczywiście udowadnia że Rahman potrafi pisać świetne orkiestralno-chóralne partie i że taką muzykę pisywał (zresztą, come on, "Warriors of Heaven & Earth" znamy), natomiast nie udowadnia że pod tym względem jest "spełniony" i że nie przydałoby mu się machnąć czegoś podobnego do bardziej... hmm... poważnej produkcji. ;) No ale wiadomo, że w Hollywood jak będą chcieli zatrudnić Hindusa, to najwyżej do filmu powiązanego z Indiami. Chyba, że Danny Boyle się zlituje. ;)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: A.R. Rahman - Million Dollar Arm (2014)

#15 Post autor: kiedyśgrześ » pn maja 05, 2014 22:59 pm

Marek Łach pisze:Widziałem te filmiki. :mrgreen: I na pewno tego filmu nigdy nie obejrzę. :P Ale orkiestrowe partie w muzyce pierwsza klasa.
moim zdaniem to trzygodzinne całkiem odświeżające doświadczenie, polecam :) fajnie, że temat został wyciągnięty, sporo materiału muzycznego się pojawiło widzę, jest też ost, same piosenki, niektóre akceptowalne, pierwsza bardzo dobra (z wokalnymi wstawkami córy Rahmana), ta bardziej liryczna część zalinkwanej suity jest jej bezpośrednią kontynuacją tematyczną
Koper pisze:Tyle, że ta suita to nie jest oryginalny OST z filmu, a koncertówka...
tu masz pod obraz :)
http://www.youtube.com/watch?v=k9uW47gDgvs
w sumie relatywnie mało było tej symfonicznej muzy w filmie, tak to zapamiętałem, a może mi tak przyjemnie czas minął po prostu :)
Obrazek

ODPOWIEDZ