Hans Zimmer - The Amazing Spider-Man 2 (2014)

[Oliver]

Ale np. Wawrzyniec nie ukrywa, że coś mu nie pasuje w tym Spider-manie.
Kto napisze recenzje na portalu? Jest ktoś wyznaczony?

[Paweł Stroiński]

Tomek Goska

[Oliver]

Czyli będzie audio recenzja tym razem?Była przy Expendables 2 i Gravity. Lubie czytac, ale audio też jest w porządku.

[lis23]

A ja powiem o lekkim szoku, który mnie trafił.

Southall Southallem, ale wyrazy uznania dla tego score'u dali ludzie tacy jak Leigh Phillips (orkiestrator Prażan, gość, który na codzień przepisuje orkiestracje takich tuzów jak Rozsa, Tiomkin czy Goldsmith), poza tym fanboje Barry'ego i Goldsmitha, Williamsa.

Ktoś z hejterów wyjaśni dlaczego ten score się podoba ludziom bardzo ceniącym tradycję? I często jadącym po współczesnych score'ach, którzy znieśli Man of Steel z powierzchni Ziemi?

Akurat MoS o wiele bardziej mnie się podoba, ma lepszy i bardziej wyrazisty temat, potrafi budować emocje i ze trzy utwory są na prawdę dobre
w przypadku TASM 2 jest tak, jak pisze Adam, muzyka jest nijaka i nudna, wszystko zlewa się w jedno, brak wyrazistości, itp.

[Paweł Stroiński]

Tylko że zwróć uwagę, że jednym z największych publicznie fanów tego score Hansa jest nie tylko gość, który nienawidzi MoS-a, ale także duży fanboj (mogę tak powiedzieć) score'u Hornera, który wśród fanów muzyki filmowej, tych naprawdę sensownych, nie, jak mówisz, "niedzielnych".

W przypadku Southalla nie tylko czytałem jego recenzję, ale także rozmawiałem z nim na privie na ten temat i widzę, co się dzieje. Leigh Phillips wychwalał ten score na swoim Facebooku. Nie mówię, że Clemmensen oceni to wysoko, bo pewnie nie. Nie mogę powiedzieć, że Southall rozumie też ten score doskonale, bo to by była przesada, skoro, mogę tu chyba to powiedzieć, sam mi przyznał, że poszedł za moimi sugestiami (a nawet wziął chyba ode mnie frazę "barokowy dubstep"). Co jest sprawiedliwe, bo jednym z największych moich problemów z pisaniem recenzji Rush było to, w jaki sposób odróżnić się od wprost doskonałej recenzji jego autorstwa .

[Mystery]

Rozbieżności? Hejtują ten score Myster, lis i ty. Tomek Goska, ja jesteśmy fanami. Kaonashi i paru innych uznają to za średniak

Mnie do hejtu proszę nie mieszać Wydanie albumowe i wiele aspektów pozostawia sporo do życzenia, ale jest czego posłuchać i wyselekcjonowanego przeze mnie materiału słucha się dobrze, nawet rzeczy do których można mieć zastrzeżenia i tak jak Mos, jest to jak dla mnie trochę takie guilty pleasure i 3 pod recką pewnie będzie, choć oczywiście furory ten score u mnie zrobi i tak jak Mos i Spider Hornera były w moich topach roku, tak tutaj takiej przyszłości nie wróżę .

[lis23]

U mnie to nie tyle nie wejdzie do top 10 2014, co nie zamierzam tego już nigdy w życiu słuchać, ewentualnie, wyeksponowałbym tę fanfarystyczną wersję motywu głównego z " You're That Spider Guy ", i tyle.

[Ghostek]

Lisu czeka na klasyczny orkiestrowy score Johna do 7 epizodu Gwiezdnych Wojen. Śmiałbym się jakby Maestro postanowił pójść w elektronikę.

[Adam]

klasyczny orkiestrowy score Johna do 7 epizodu Gwiezdnych Wojen

klasyczne orkiestrowe scory to Dżon skończył pisać wiekitemu, teraz to od lat tylko kotlety "jest na orkiestrę jakąkolwiek, na okładce napisane Dżon, więc 4/5 sie w reckach należy odkopa". no ale to tak ad vocem wypad z oftopem o Dżonie od Hansika

[bartex9]

No i nawet te - jak to ująłeś - odgrzewane kotlety są na nieporównywalnie wyższym poziomie niż większość dzisiejszej filmówki razem wziętej. Więc tak, 4/5 z buta jak najbardziej się należy

[Adam]

tylko że tam nie ma nic klasycznego i nie będą one nigdy klasyczne.. po kiego taki lisu wchodzi i komentuje Zimmera skoro to w ogóle nie jego target, nie rozumie tej muzy i nie lubi takiego stylu? czy ja katuje się oglądając śmierć w wenecji? nie. i nie komentuję. a on w każdym poście pisze że Dzon zrobiłby to lepiej i Horner też bo by była orkiestra. ileż można

[galljaronim]

Dziś zakupiłem wersję deluxe. Oczywiście pierwsze co mnie lekko poirytowało to fakt, że opakowanie nie jest tradycyjnych rozmiarów. Czyli umieszczenie na półce wśród innych płyt odpada. Ale to szczegół. Ogólnie szata graficzna ok. Gruba książeczka zamieszczona osobno. Płyty trochę trudno się wyjmuje, ale można to jakoś wyćwiczyć. Wszystko jest w miarę w porządku. I.... wyjmuję dysk 1, patrzę pod światło, a tu na obrzeżach jakieś dziwne nadgryzienia i chropowate nacieki. Noż ku..a Oczywiście defekt przełożył się na odczyt. Słychać ciche trzaski przy ostatnim utworze. Druga płyta w porządku. Jutro reklamacja.

[Adam]

jeśli rysy nie są wtopione w tafle, to raczej Ci nie uznają. też miałem kiedyś "zwykłe" rysy po wyciągnięciu z digipaku - były fabrycznie zrobione przy pakowaniu pudełka, a nie uznali bo powiedzieli że ja je zrobiłem.

[Templar]

Dostałem dzisiaj wydanie deluxe, bardzo ładnie wygląda, choć 2 minusy są - nie dali plastikowych tacek jak w standardowym digipaku, tylko znowu płyty są wsuwane w tekturę Ciekawe czy w USA też coś takiego odwalili, czy tak jak to często bywa tam mają to zrobione tak jak trzeba, czyli lepiej . A drugi to tak jak przy metalowym MoSie z USA tak też tutaj lista utworów jest przyklejona na tył opakowania i to nierówno, nie rozumiem czemu nie mogli na tym opakowaniu tego nadrukować. Całe szczęście można łatwo to odkleić i sobie poprawić albo tak jak ja to zrobiłem schować do środka razem z książeczką Zdjęcia/skany w temacie "Wydania płytowe w realu [galerie / dyskusje]".

[Adam]

aa to wszystko jasne - płyty w tekturce więc rysy są "zwykłe" zrobione od pudełka - nie uznają Ci reklamacji. przerabiałem to nieraz i szczerze to nie spotkałem się z wydaniem, gdzie płyta w kopercie nie ma rys po kupnie