I saw it today, it is such a joy to watch a movie scored by John Powell. Big smile on my face!
Zapowiada się dobra zabawa. Przy czym warto też zaznaczyć, że jeżeli chodzi o piosenki, to i w nich wkład Powella trzeba docenić. Dlatego też oceniając warto oceniać i score i piosenki jako jedną wielką całość.
Po tej recenzji od Mystery'ego to wnioskuję, że największe highlighty szykują się na sam koniec. To się może Markowi spodobać. W sumie jako jedna z nielicznych osób na naszej planecie krytykował On, że Powell za szybko kładzie wszystkie karty na stół. Tutaj może położy je na koniec.
