Alexandre Desplat

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60056
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat

#901 Post autor: Adam » śr lut 19, 2014 20:01 pm

jezu, looser przegrywacz. w tym kontekście. sam fakt nominacji nie czyni z niego loosera. czyni go to że zawsze je finalnie przegrywa. notabene przeanalizowałem scory Ola za które dostał nominacje, to ta Filomena przy pozostałych 5 to serio jakiś żart. zdecydowanie najsłabszy jego nominowany score i jak słuszeni oceniany i podsumowany - nie m w nim nic z czego Ola nie znamy.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Alexandre Desplat

#902 Post autor: DanielosVK » śr lut 19, 2014 20:02 pm

Od lat widać, że muzyka sama w sobie ma nikłe znaczenie przy zdobywaniu Oskara, liczy się film i nazwisko (to znaczy uwielbiają egzotyczne nazwiska spoza branży), a nie jakieś sraty taty o nieszablonowej muzyce. Wystarczy Reznor z przydupasem, by obalić adamowe teorie. :)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60056
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat

#903 Post autor: Adam » śr lut 19, 2014 20:05 pm

ale co Ty w ogóle gadasz gościu? od dziś filmówki słuchasz? :P Reznor z przydupasem zrobili score jaki zrobili, prawda, ALE to była kompletna nowość stylistyczna i nieszablonowość w hollywood! stąd ten oskar a nie za jakość muzy! za jakośc muzy dawanie oskarów się skończyło w silver age!
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Alexandre Desplat

#904 Post autor: DanielosVK » śr lut 19, 2014 20:06 pm

Drugie pytanie powinno chyba do Ciebie lecieć, bo taka ta muzyka świeża i nieszablonowa jak te niedobitki śniegu, co jeszcze się tu i ówdzie walają po rowach. :roll:
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#905 Post autor: hp_gof » śr lut 19, 2014 20:08 pm

Adam pisze:jezu, looser przegrywacz. w tym kontekście. sam fakt nominacji nie czyni z niego loosera. czyni go to że zawsze je finalnie przegrywa. notabene przeanalizowałem scory Ola za które dostał nominacje, to ta Filomena przy pozostałych 5 to serio jakiś żart. zdecydowanie najsłabszy jego nominowany score i jak słuszeni oceniany i podsumowany - nie m w nim nic z czego Ola nie znamy.
Serio? Dla mnie stoi na równi z Królową, King's Speech i Argo. Najgorszy wg mnie jest Argo - bo sam w sobie jest mega wtórny, oparty o wytarte schematy muzyki bliskowschodniej, mało tej muzyki w filmie i jest w nim prawie niezauważalna, już o poszatkowaniu nie wspominam. Tyle że Królowa w ostatnim czasie bardzo w moich oczach zyskała jak po raz kolejny włączyłem sobie film, King's Speech też jest klasyczne, uniwersalne. W każdym razie wszystkie 3 dostały noma nie za najlepszy score Desplata w danym roku, tylko na fali popularności oscarowej filmu. Philomena to samo, tyle że nie miała konkurencji, bo Desplat nic więcej nie napisał. Jakby nominowali za właściwe tytuły, to by może inaczej to wyglądało.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60056
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat

#906 Post autor: Adam » śr lut 19, 2014 20:20 pm

o albo kolejny z dupy argument który często fanboje wystawiają - że film zdobywa wszystko to i muza. a gówno prawda. to gdzie macie Hansika w nominacjach w tym roku? gdzie w poprzednich za kultowe i ceniony bardzo filmy? albo teksty że Her to szokowa nominacja, bo nawet nie ma płyty. ke? widział ktoś film jak tam muza ryje beret? wiedzą hejterzy że płyta ze scorem została dla akademii wydana (bo dla nich ma być wydana a nie dla plebsu - nas)? to się liczy jak muza w filmie gra i czy jest w tym coś nieszablonowego w kinie. Price nie dostał noma dlatego że film ma wzięcie (Olo by tam walnął plumkanie na fortepianie jak w Tree Of Life, a Newman swoje stare triki), tylko dlatego że w filmie, w którym nie ma efektów dźwiękowych facet zrobił udanie tak, że muza jest jednoczesnie i muzą i efektami dźwiękowymi do tego wypada w nim kapitalnie. A udało mu się dlatego bo ma lata doświadczenia jako edytor, a to jest wiedza nie do nauczenia się i podpatrzenia jesli ktoś w tym nie siedzi. I jakby ten film nie zrobił szumu jaki zrobił, to i tak Price miałby nominację. Zapomnieli drugiego noma dla Reznora? Gówniany film, wyśmiany w usa, a noma za muzę dostał. to gdzie te teorie że dostaje się noma bo i film dostaje? nie dlatego dostał że nazywa się Reznor, tylko dlatego co za muzę zrobił, jak ta muza gra w filmie i jaką jest muzą w kontekście muzyki filmowej. nie ma takich "scorów" w dzisiejszym kinie, a to że fanom scorów czy mi się ona nie podoba, bo jest inna nie ma znaczenia. za takie coś dają nomy a potem oskary..
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#907 Post autor: hp_gof » śr lut 19, 2014 20:35 pm

Eeeee, trochę pomieszałeś. Ja widzę 3 zależności. Nominowane są głównie scory:
1. Muzyka do filmu, który jest na topie
2. Muzyka wyróżnia się w filmie
3. Muzykę napisał (u)znany kompozytor
Ja nie twierdzę, że jedynym kryterium jest 1. Ja twierdzę, że Akademia wybiera spośród pewnego grona filmów, które się spodobały i to automatycznie zawęża wybór. Dlatego nie nominowali w tamtym roku Desplata za Rise of the Guardians na przykład, bo ten film nawet nie został zauważony w kategorii filmów animowanych. Dlatego nie dostał nominacji za Ghost Writera czy HP, bo to King's Speech liczyło się w głównych kategoriach i zresztą wygrało. Dlatego nominację dostała Królowa, a nie nagrodzone Złotym Globem Painted Veil, bo to Królowa dostała 6 nominacji do Oscara, a nie Painted Veil.
Co do kryterium trzeciego: nominacje częściej dostaje pewna grupa kompozytorów. Zauważ, że trzy nazwiska pokrywają się z rokiem ubiegłym - Desplat, Newman, Williams. No taka jest prawda, że o tych kompozytorach często się mówi, ich dokonania są śledzone na bieżąco, więc prędzej ktoś na nich głosuje przy nominowaniu, niż o jakimś mniej znanym kompozytorze. Żeby nieznany kompozytor się przebił, to musi napisać i dobrą/oryginalną muzę i trafić na mocny film. I co roku ktoś taki się zawsze trafia.
A drugie kryterium w zasadzie jest najważniejszym czynnikiem przy wyborze zwycięzcy, bo zazwyczaj wygrywają Ci, których muzyka wybija się w trakcie seansu. Jest zauważalna, zostaje w pamięci, stanowi jednego z bohaterów filmu. Jasne teraz?

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60056
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat

#908 Post autor: Adam » śr lut 19, 2014 20:39 pm

hp_gof pisze:Żeby nieznany kompozytor się przebił, to musi napisać i dobrą/oryginalną muzę i trafić na mocny film. I co roku ktoś taki się zawsze trafia.
nie prawda, bo film nie musi być zauważony, przykładów takich jest sporo. musi to być score nieszablonowy jako score, i robiący robotę w filmie. a pod jakim nazwiskiem napisany, to nie ma żadnego znaczenia. zależnośc jest taka że sukces filmu znacznie może podnieść szanse na noma, to fakt.
A drugie kryterium w zasadzie jest najważniejszym czynnikiem przy wyborze zwycięzcy, bo zazwyczaj wygrywają Ci, których muzyka wybija się w trakcie seansu. Jest zauważalna, zostaje w pamięci, stanowi jednego z bohaterów filmu.
to też ważne, i tu tez nie musi być film zauważony.
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#909 Post autor: hp_gof » śr lut 19, 2014 20:43 pm

Adam pisze:
hp_gof pisze:Żeby nieznany kompozytor się przebił, to musi napisać i dobrą/oryginalną muzę i trafić na mocny film. I co roku ktoś taki się zawsze trafia.
nie prawda, bo film nie musi być zauważony, przykładów takich jest sporo.
Poproszę przykłady więc.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60056
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat

#910 Post autor: Adam » śr lut 19, 2014 20:49 pm

Defiance, Mr Clayton, Anna Karenina, Good German.. filmy cienkie jak dupa węża.
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#911 Post autor: hp_gof » śr lut 19, 2014 21:17 pm

No ale nie o to chodziło. Ja prosiłem o przykłady filmów, gdzie muzyka jest dobra, a kompozytor nieznany i film niehype'owany. Wszystkie te, które wymieniłeś lecą na nazwisku kompozytora, więc spełniają drugie kryterium. Zresztą tak samo jest z Book Thief - film ponoć średni, jedyna nominacja jest za muzykę Johna. Gdyby do tego filmu nawet dobrą muzę napisał nieznany kompozytor, to by nominacji nie dostał. Nominowane scory średnio spełniają 2 z 3 moich kryteriów. Nie znajdziesz mi nazwiska kompozytora, który zdobywa swoją pierwszą nominację za dobrą muzę w niehype'owanym filmie. Gdyby było tak łatwo, to by Abel już miał Oscara.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25228
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Alexandre Desplat

#912 Post autor: Mystery » śr lut 19, 2014 22:50 pm

Zacznijmy od tego, że na Oscarach nie nominuje się najlepszej muzyki, a muzykę z najlepszych Oscarowych filmów i jak jest ku temu okazja, Williamsa, Newmana, a ostatnimi czasy właśnie Desplata ;) Przecież najbardziej nowatorski czy genialny score powstały do słabego, bądź też nieznanego filmu nie ma szans na jakiekolwiek nominacje, choć jak wszędzie mogę być wyjątki. Adam przytacza Defiance, Mr Clayton, Anna Karenina, Good German. Pierwszy niech będzie wspomnianym przeze mnie wyjątkiem, drugi otrzymał 6, a trzeci 3 nominacje, a czwarty to Newman :wink: Jakby Price skomponował taką muzę jak w Gravity do Europa Report, Gagarina czy Last Days On Mars, też dostał nominację? Nie, bo jest to nominacja tylko i wyłącznie na fali popularności filmu, tak jak samo jak z Her, a w ubiegłych latach Social Network, Argo, Hurt Locker, Babel, Michael Clayton, The King's Speech i wiele innych, które oczywiście mogę nieść za sobą jakąś muzyczną wartość, ale jest to już sprawa drugorzędna.

hp_gof

Re: Alexandre Desplat

#913 Post autor: hp_gof » śr lut 19, 2014 23:56 pm

Amen!

Templar

Re: Alexandre Desplat

#914 Post autor: Templar » czw lut 20, 2014 00:53 am

Adam pisze:o albo kolejny z dupy argument który często fanboje wystawiają - że film zdobywa wszystko to i muza. a gówno prawda. to gdzie macie Hansika w nominacjach w tym roku? gdzie w poprzednich za kultowe i ceniony bardzo filmy?
Jakie to niby filmy? Hans nie dostał tylko za Zniewolonego, co jest dużym zaskoczeniem i wcześniej za TDK, być może przez te całe wcześniej zamieszanie :P
Adam pisze:Zapomnieli drugiego noma dla Reznora? Gówniany film, wyśmiany w usa, a noma za muzę dostał. to gdzie te teorie że dostaje się noma bo i film dostaje? nie dlatego dostał że nazywa się Reznor, tylko dlatego co za muzę zrobił, jak ta muza gra w filmie i jaką jest muzą w kontekście muzyki filmowej.
O jakim Ty filmie mówisz?

Mefisto

Re: Alexandre Desplat

#915 Post autor: Mefisto » czw lut 20, 2014 03:38 am

Adam pisze:oskary dają za coś nieszablonowego, za świeżość, lub za epikę.
Nom. Santaolalla szczególnie :)

ODPOWIEDZ