Hans Zimmer & Henry Jackman - Henri 4 (2010)

[Marek Łach]

Nudny, nieciekawy score. Jakiś czas temu w którejś recenzji pisałem, że w dzisiejszym period drama standardy wyznaczają bardzo wyrafinowane ilustracje - jak Pokuta, jak Malowany welon... I trochę obciachem jest moim zdaniem wydawać coś takiego jak Henry IV, który jest płytki, psychologicznie miałki i ogólnie odtwórczy. Parę lat temu może by to przeszło, ale Marianelli, Desplat, Cantelon i paru innych pchnęło gatunek na ambitniejsze tory. Young Victoria Eshkeriego, mimo że standardowa, to o kilka klas ciekawsza.

[Adam]

Marek przyszedł i pozamiatał Ale cóż, nie można się nie zgodzić Marne, naciągane 3/5 i to za tą obecność muzy źródłowej na cd..

[Althazan]

Też sobie posłuchałem i... długo u mnie miejsca ten score nie zagrzał... 2.5/5 góra. Wszystko to już było w lepszej wersji...

[Mefisto]

no dobra, przekonaliście mnie

[Adam]

[Mefisto]

Nie, poważnie mówię - tak ze 2,5 bym dał po trzecim przesłuchaniu. Za to Pacific u mnie zyskał... ah ten podstępny HZ i jego 40 rozbójników

[Wawrzyniec]

Za to Pacific u mnie zyskał... ah ten podstępny HZ i jego 40 rozbójników

To świetnie Może podzielisz się z nami swoimi odczuciami, w antyofftopowym temacie jaki stworzyłem.

[Adam]

Wawrzyniec, to była Mefiego ironia ;-)

[Wawrzyniec]

Wawrzyniec, to była Mefiego ironia ;-)

A skądś taki pewny, że to była ironia? Nie jesteś Mefisto nie siedzisz w nim, więc też pewności mieć nie możesz, że akurat spodobał mu się score do "Pacific". Co zresztą nie byłoby dziwne, gdyż to dobra muzyka, a Mefisto między innymi na muzyce się zna

[Adam]

Mefi to, po Koprze, Mistrz Ironii w polskim światku muzy filmowej powinieneś to wiedzieć już

[Mefisto]

no i śmieją się, że zmieniłem odczucia względem dwóch płyt z MV

[Adam]

a to faszyści

[Wawrzyniec]

no i śmieją się, że zmieniłem odczucia względem dwóch płyt z MV

Właśnie, ja się nie śmieję, a jeżeli tak odebrałeś to najmocniej przepraszam. Właśnie się ucieszyłem, że Ci się "The Pacific" spodobał, a tu Adam wyjechał z tekstem, że Ty nie piszesz tego na serio. Na co ja mu odpowiedziałem, że Ty to piszesz na serio. Na co on mi odpowiedział, że tego nie piszesz na serio. I tak też to się potoczyło.
Jakby co ja faszystą nie jestem i nigdy nie śmiałbym Ciebie zaatakować, ani tym bardziej śmiać się z Ciebie. Możesz być pewny!

[Adam]

spokojnie Wawrzyniec Mefi nas nie pobije

[Mefisto]

ja nie, ale moi ziomale i owszem