Bear McCreary - Black Sails (TV) (2014)

[Wawrzyniec]

O miło mi to słyszeć. 2013 - "The DaVinci's Demons" 2013 - "Black Sails" . Coś mi Bear McCreary wyrasta na mojego ulubionego kompozytora jeżeli chodzi o seriale.

[Mefisto]

Bardzo fajna muzyka z dwoma minusami - album standardowo za długi, całość za mało zróżnicowana mimo wszystko. Ale poza tym faktycznie spoko.

[Mystery]

Zgadza się, klawa muza z jajem, dobry temat przewodni, w pierwszym utworze wręcz rewelacyjny. Całość jednak nieco za jednolita, jak dla mnie trochę za dużo muzyki brzmiącej jak "source music", no i gabaryty też dają się we znaki, szczególnie te dwa 10 minutowe utwory, które nie były raczej dobrym pomysłem. Jednak całościowo, kolejny świetny wyczyn Beara, coś czuję, że będzie kolejne Emmy, co najmniej za czołówkę.

[Adam]

płyty nie da się przejść, pogięło go z tymi 78 minutami, 1 kandydat do absurdalnej długości krążka w tym roku

no i jestem po 3 odcinkach i ta płyta w 90% ni jak ma się do tego co jest serialu jakby album był o połowę krótszy to dałbym wysokie 4. a tak ciężko mi dać 3..

[Mystery]

Jest i teledysk:
http://www.youtube.com/watch?v=PBmzzrU3gR8

[Adam]

ta wersja dłuższa jest wg mnie o niebo lepsza, krótka wersja czołówki, ta w oryginale jak w serialu, jest słaba.. szkoda płyty, bo bez sensu ją upchał, a fajne słuchanie jest gdyby nie to.

[Adam]

b.ładnie wydana ta płyta, Bearowi się chciało nawet prawie 3 strony osobistej notatki od siebie napisać... swoją drogą szacun dla gościa bo musi mieć doskonały dział prawny i kumatych ludzi, skoro z takich dużych tytułów (nie tylko tego) potrafią mu załatwić z prawami tak, żeby sobie to mógł sam wydać bez udziału dużych wytwórni. to ewenement w USA w tej chwili, bo Schifrin jest owszem ze swoim Alephem drugi, no ale on wydaje tylko swoje stare rzeczy, a to co innego i łatwiejsze...

[Adam]

niestety nie przekonam sie w końcu co z muzą w serialu (która ni jak ma się dotego co na cd) bo na 4 odcinku zakończyłem z nim przygodę - totalna nuda, bez pomysłu, bez scenariusza.. nie dziwie się że takie słabe oceny dostaje, dawałem mu szansę ale po 4 odcinku (z 8 ! ) podziękowałem.. cóz, pozostaje liczyć że ten nowy, opóźniony w produkcji serial o piratach z Malkovitchem da radę..

[Mefisto]

To w takim razie przegapiłeś najlepszy odcinek

[Adam]

no prosze Cie, własnie widze jakie ma oceny ale fakt, poprzedni miał w porywach 2/5 wszędzie, więc "postęp" jest ten serial to porażka w zasadzie na każdej linii poza scenografią, nawet aktorzy dobrani z dupy jak się okazało..

[Mefisto]

no prosze Cie, własnie widze jakie ma oceny

8.4 na imdb, więc faktycznie tragedia

[Templar]

Mnie się serial bardzo podoba, z odcinka na odcinek coraz bardziej Ostatni był naprawdę świetny, już nie mogę się doczekać szóstego. A muzyka bardzo ładnie przygrywa w serialu, na chwilę obecną 4 bym spokojnie dał, a płytę przesłucham po obejrzeniu całego sezonu. A i czołówka, jak ją pierwszy raz usłyszałem to była dla mnie OK i tyle, bez żadnych zachwytów, ale teraz z każdym odsłuchem coraz bardziej ją lubię i od czasu do czasu już ją sobie nucę. Teraz uważam, że to jedna z lepszych czołówek w ostatnim czasie

[Wawrzyniec]

Nie miałem jeszcze okazji napisać jak bardzo podoba mi się ta muzyka. W sumie już pod względem klimatu podobało mi się co Brian zrobił przy "AC IV: Black Flag", ale Bear przebił go, tworząc może trochę za długi, ale jakże fajny tawernowy score.
A temat świetny, przebojowy, klimatyczny, do potuptania nóżką, pogwizdania itd.

[Templar]

Obejrzałem już ostatni odcinek, no i sporo się działo w tej końcówce, świetna była w szczególności końcowa bitwa. Nie mogę się doczekać drugiego sezonu, który już zaczęli robić w listopadzie zeszłego roku, ale niestety premiera dopiero za rok. Fajnie, że tym razem będzie trochę więcej odcinków, bo 8 to zdecydowanie za mało

No i tak jak już wspomniałem muzyka bardzo dobrze spisuje się w serialu i naprawdę dużo jej tam jest, w serialach ogólnie rzadko kiedy dają taką ilość muzyki i często jest też jakaś nudna tapeta, że jej brak to by nic nie zmienił, a tutaj to prawie jak w filmach kinowych Płytki jeszcze tak dokładnie nie słuchałem, odszukałem tylko swój nowy ulubiony utwór - The Parson's Farewell - który teraz w kółko sobie puszczam, a jak to świetnie rozbrzmiewa w serialu:

http://youtu.be/k55nS8TsKlM

rewelacyjny kawałek

[Mefisto]

Kurde, a myślałem, że jeszcze będą jakieś odcinki - bo zakończenie takie, że czekać rok, to się pokroić można
Ale prawda li to - muzyka sprawuje się bardzo dobrze.