Czego ostatnio słuchaliście?

[Koper]

Strasznie to ciężkie, ale sądzę, że powinni się znaleźć na forum miłośnicy takiego grania. I jakby co współczynnik RCP w muzyce 0%.

Bo uwierzę w 0% RCP u Orvarssona.

[Mystery]

Dobry ten Marrakech, a Upstream Color już nie pamiętam, ale po filmie na pewno sobie przypomnę.
To teraz podajemy współczynnik RCP w muzyce? Wawrzyniec nie wariuj Co do tego 0% to się zgodzę, a skoro już zabrałem głos:

Ryan Miller - The Kings Of Summer
Sympatyczny film z fajną muzyczką. Całość oparta głównie o jeden temat, ale przyjemny i fajnie się słucha, oczywiście jak słuchamy tylko ogołoconego 22 minutowego scoru, bo sam album uzupełniony hip-hopowymi wstawkami taki fajny to już nie jest

Dla fanów spaghetti westernów
http://www.youtube.com/watch?v=Ak92ia9f1bs

[Wawrzyniec]

To teraz podajemy współczynnik RCP w muzyce? Wawrzyniec nie wariuj

Przecież jak napiszę, aby ktoś przesłuchaj najnowszy score Lorne i Atliego to naturalnie nikt tego nie zrobi, więc muszę jakoś inaczej zareklamować ich muzykę.
Aha jakby co, oba score'y nie są długie.

[lis23]

Ilan Eshikei - " 47 Ronin "

raczej pozytywne zaskoczenie, szkoda tylko, ze utworów na poziomie " Kira’s Wedding Quartet " nie ma więcej, brak mi trochę większej epickości w muzyce akcji i aranżacji głównego tematu ale utwory kończące album są bardzo ładne.

[Wawrzyniec]

Jakby co tutaj z Mystery pisaliśmy o tym scorze, ale potem przyszedł Koper i nas zgasił:

viewtopic.php?f=27&t=3234&start=15

[lis23]

Czytałem, czytałem stąd się dowiedziałem, że score już jest

[Mefisto]

All is Lost - bardzo fajne. Albo inaczej: oryginalne i zajmujące, bo nie zawsze przyjemne, więc "fajne" niespecjalnie oddaje ducha tej pracy. Szkoda, że nie widzę nigdzie daty polskiej premiery filmu, bo po tych 45 minutach ambientu mam wielką ochotę zobaczyć, jak się sprawuje na ekranie. Niemniej wcale nie dziwią mnie te nominacje, bo jest w tym i pomysł i klimat. Grawitacja i inne shity mogą buty czyścić AIL.

Hours - nudne, toporne, bez pomysłu. Po prostu ściana dźwięku.

1,5 / 5

The Secret Life of Walter Mitty - soundtrack bardzo fajny, score przyjemny, ale ulotny niczym pierd na wietrze. Czekam na film jednakoż.

[lis23]

John Barry - " The Scarlet Letter " - piękna muzyka
Wojciech Kilar - " Drakula " - w kwestii przypomnienia i smutnego faktu z ostatniej niedzieli ...

[Mystery]

Hours - nudne, toporne, bez pomysłu. Po prostu ściana dźwięku.

1,5 / 5

The Secret Life of Walter Mitty - soundtrack bardzo fajny, score przyjemny, ale ulotny niczym pierd na wietrze. Czekam na film jednakoż.

Zgoda, co do Hours to na uwagę zasługuję głównie ostatni track, który gra zaskakująco ładnie.


Ostatnie wynalazki z sieci

Crimson Winter - William Piotrowski
Gość z dark ambientowej amerykańskiej grupy Nox Arcana. Iście wampiryczna muza, wiolonczela, skrzypce, fortepian, gitary, wokalizy, gęsta melancholijna atmosfera, muzycznie przydałoby się więcej treści, ale mroczna aura jaka się tu roztacza, potrafi zrobić wrażenie, a kilka utworów gra doprawdy klimatycznie (The Wolf's Prey, The Lion Rises, God's Forgotten Children), choć bywa też i tanio i całość jest trochę przydługa, ale jak na taką pracę znikąd jest naprawdę solidnie, 3.0.

Refuge - Carbon Based Lifeforms
Kolejna ambientowa grupa, tym razem ze Szwecji, a muzyka jak na okładkę zaskakująco przyjemna i gładko płynąca, choć za wiele z niej się raczej nie wyniesie, w sumie już nic z niej nie pamiętam, 3.0.

[kiedyśgrześ]

ostatnio przesłuchałem wszystkie możliwe wersji score do Metropolis Langa, to znaczy wszystkie jakie znalazłem będzie chwila to może nawet machnę osobny temacik z przemyśleniami

ps. obejrzałem też wszystkie wersje montażowe filmu jakie znalazłem na Youtube

[Wawrzyniec]

Z chęcią poczytam, gdyż w pewnym sensie jestem ekspertem od Metropolis.

[Wawrzyniec]

Platina Data - Sawano Hiroyuki

Przesłuchałem już dwa razy ten soundtrack i dalej nie wiem czy mi się podoba czy nie? Dużo elektronicznej, nowoczesnej, czasami krzykliwej muzyki i wiele współczesnym muzyczno-filmowych zabiegów. Ale im soundtrack dłużej trwa, tym staje się coraz bardziej klasyczny. Znaczy się dalej dużo elektroniki, ale ostatnie trzy utwory są naprawdę przyjemne dla ucha.
Szczególnie kawałek "K--R". Oto on:

http://www.youtube.com/watch?v=GD8Il8piBJc

A tu dla odmiany zupełnie inna mieszanka:

http://www.youtube.com/watch?v=eTx5MY0unAc

http://www.youtube.com/watch?v=tb18klk63jw

Ale chyba jednak podoba mi się ta muzyka.

[Mystery]

Platina Data - Sawano Hiroyuki

Pamiętam, że skusiła mnie kiedyś okładka i w sumie tylko tyle pamiętam



Typowy współczesny produkcyjniak, stylem podobny nieco do Priesta Younga, RCP, orkiestra, wokalizy i chóry, ale poziomem bliżej już tu do Legionu Frizzella. Ogólnie jest dosyć niemrawo i nieciekawie, a wyróżniają się głównie dwa bardziej przebojowe utwory akcji "Bring Me Frankenstein's Monster" i "Ride of the Gargoyles", jest też jedna perfidna zrzyna, ale o tym kiedy indziej w innym temacie. 2/5

[Mefisto]

El Tiempo Entre Costuras - śliczny temat główny i ogólnie bardzo ładna, wdzięczna ilustracja. Cała płyta ciutkę za długa, ilustracja często plumka, ale generalnie bardzo ładna, godna polecenia pozycja.

[Wawrzyniec]

Typowy współczesny produkcyjniak, stylem podobny nieco do Priesta Younga, RCP, orkiestra, wokalizy i chóry, ale poziomem bliżej już tu do Legionu Frizzella. Ogólnie jest dosyć niemrawo i nieciekawie, a wyróżniają się głównie dwa bardziej przebojowe utwory akcji "Bring Me Frankenstein's Monster" i "Ride of the Gargoyles", jest też jedna perfidna zrzyna, ale o tym kiedy indziej w innym temacie. 2/5

Co prawda na razie tylko raz słuchałem, ale według mnie przesadziłeś z surowością oceny. Oczywiście, że styl podobny do "Priesta" wszak nawet i tutaj mamy Lisę Gerrard i wszystkie utwory z nią są najciekawszymi na płycie. "Ride of the Gargoyles" jest naprawdę dobre:

http://www.youtube.com/watch?v=e9q3XJGSYkc

I bym jeszcze parę fajnych utworów z chórem wymienił. Wiadomo soundtrack trochę za długi i czasami trochę męczy, ale jednak jest to solidne granie, muzyka ma klimat i tak po pierwszym razie, to jednak uważam, że minimalnie 3/5 zasługuje.