The Secret Life of Walter Mitty (2013) - Theodore Shapiro

[Wawrzyniec]

1. Walter Time (0:59)
2. Building Rescue (0:49)
3. Time & Life (2:14)
4. Walter Sees Cheryl (1:11)
5. Arctic Fantasy (0:36)
6. Paperclip (0:36)
7. Wallet (0:43)
8. Clue #1 (0:46)
9. Dangling Piano (0:35)
10. Clue #2 (0:59)
11. Ted vs Walter (1:23)
12. Sixth Avenue (2:08)
13. Button (1:28)
14. The Beckoning (1:48)
15. Pub Decision (0:53)
16. Shark Attack (3:51)
17. Into The Harbor (2:23)
18. Eyjafjallajökull (3:58)
19. Eruption (0:52)
20. Cup Reminders (4:43)
21. Skateboard Delivery (0:59)
22. Conan Cab (1:36)
23. You Finish His Work (2:31)
24. Afghan Trek (2:07)
25. Quintessence (3:57)
26. I’m Right Here (1:38)
27. Stationary Cycle (2:43)

Tutaj klipy:
http://www.amazon.co.uk/Secret-Walter-O ... B00GZBHFY2

Nie ukrywam bardzo przyjemne i tak pozytywnie nastawiające granie. Muzyka dość różnorodna, kolorowa po prostu miła dla ucha. Na razie z tego co słyszę to jestem na pozytywne TAK.
Poza tym ma się ukazać jeszcze soundtrack z piosenkami, gdzie też paru z nich współautorem ma być Shapiro.



1. Step Out – José González
2. Dirty Paws – Of Monsters and Men
3. Stay Alive – José González
4. Far Away – Junip
5. Don’t Let It Pass – Junip
6. Lake Michigan – Rogue Wave
7. Escape (The Pina Colada Song) – Jack Johnson
8. Don’t You Want Me – Bahamas featuring The Weather Station
9. The Wolves & The Ravens – Rogue Valley
10. Space Oddity (Mitty Mix) – David Bowie (featuring Kristen Wiig)
11. #9 Dream – José González
12. Maneater – Grace Mitchell

[Wawrzyniec]

Przyjemny score, ale też z gatunku tych, które miło grają, a potem całkowicie się o nich zapomina. W sumie to mam tak z całą twórczością Shapiro. Nie był to stracony czas, ale czy będę do tego score'u wracał, pewnie nie.

[Mystery]

Film jest świetnie umuzyczniony i score bardzo po nim zyskuje, uwypukla się fajny temat przewodni i wiele utworów jak "Afghan Trek" gra naprawdę ładnie. Mocne 3.5. Soundtrack też przyjemny i również dopiero po projekcji bardziej go doceniłem.

[Cisek]

Też mnie złapało na tę płytę i ciągle do niej wracam. Jedyny minus, który jak mi się wydaje jest pochodną samej struktury filmu to czas trwania utworów. Jest całkiem spora różnorodność tematów i aż chce się, żeby te kawałki trwały dłużej, a nie kończyły po 1,5 minuty. Po odsłuchu mam zawsze uczucie, że to zestaw sampli był .

[Wawrzyniec]

Ale czy w samym filmie, z tego co czytałem, to jednak nie piosenki wychodzą na pierwszy plan, zamiast score'u?

[Mystery]

Ale czy w samym filmie, z tego co czytałem, to jednak nie piosenki wychodzą na pierwszy plan, zamiast score'u?

Nie, piosenki i score stanowią dobry mariaż, jedno i drugie ma swoje momenty i takie "Ted vs Walter", "Afghan Trek" czy w ogóle temat przewodni potrafią się wybić, nominacja do Złotego Globa była tu jak najbardziej na miejscu. Ogólnie ładne to kino, więc warto zobaczyć film by się przekonać

[Cisek]

Ale czy w samym filmie, z tego co czytałem, to jednak nie piosenki wychodzą na pierwszy plan, zamiast score'u?

Troszkę tak jest, ale sam słyszysz, że muzyka jest bardzo hmmm, konkretna, jednak to są wyraziste tematy, więc mimo wielu piosenek score jest równie istotny. W ogóle to jest jeden z tych przypadków filmu, gdzie cała oprawa muzyczna jest jednym z najistotniejszych elementów dla prowadzenia narracji. Do tego stopnia, że wychodzisz z kina i pamiętasz dokładnie co w której scenie grało nam w uszach.
Poza tym to świetna zabawa, kiedy wreszcie konfrontujemy nasze wyobrażenia o użyciu niektórych tematów (szczególnie tych akcji).
Jedyny minus jak wspominałem to mocno epizodyczna, nowelowa struktura filmu, taki ciąg miniaturek filmowych, raz skecz, raz teledysk itd. Przez to album jest tak poszatkowany.

[Mefisto]

http://youtu.be/WbqnrK6CsEI?list=PLsruN ... SGX6SMa3iS