John Williams

[hp_gof]

Ej, nie robię sobie jaj Bardzo mi się podoba, na serio. I wcale nie uważam, że jest niefortunne... Jest ładne, ostre, dostojne. A Olo to niestety nie ma ani jednego genialnego zdjęcia w wysokiej rozdzielczości dostępnego w necie, coby sobie odbitkę zrobić i w ołtarzyku umieścić

[Wawrzyniec]

Ej, nie robię sobie jaj Bardzo mi się podoba, na serio. I wcale nie uważam, że jest niefortunne... Jest ładne, ostre, dostojne.

Nie podoba mi się mina Williamsa. Np. ja uwielbiam to zdjęcie Wielkiego Johna:

A Olo to niestety nie ma ani jednego genialnego zdjęcia w wysokiej rozdzielczości dostępnego w necie, coby sobie odbitkę zrobić i w ołtarzyku umieścić

Ołtarzyki są fajne, ale co z nimi robić, kiedy nagle przychodzi zachwianie wiary? Tak więc z doświadczenia radzę się wstrzymać z budowaniem, no chyba że od razu będzie to ołtarzyk wielofunkcyjny. Z tatuażami też radzę być ostrożny.

[Tomek]

Ma być chyba angielska wersja, wtedy sobie to sprowadzę (tak samo książkę Xalabardera, chyba że gość da mi kopię recenzencką ).

A ma być? 22 euro za 240-stronnicową książkę w miękkiej oprawie to trochę dużo. Jednak, jeżeli angielska wersja się pojawi, to jestem oczywiście mocno zainteresowany. A zdjęcie jest takie a nie inne, bo Williams w tej chwili właśnie tak wygląda chyba. On ma już 82 lata...

Na stronie książki do nabycia jest też 8-calowa rzeźba Williamsa, za bagatela - 235 ojro

[Wawrzyniec]

Na stronie książki do nabycia jest też 8-calowa rzeźba Williamsa, za bagatela - 235 ojro

Hm, czyli tyle co moja opłata semestralna na studiach.

[Wojteł]

sporo jak na figurkę, która jest robiona na połowy dla beki. Jakby to było jakieś takie fest stylowe popiersie, to bym rozumiał, tutaj... takie ni pies, ni wydra

[hp_gof]

Williams bez okularów? Wybrakowana ta figurka Lipna!
Wawrzek, jakie załamanie wiary?! Desplat to nie Zimmer, on się jeszcze długo nie wypali

[bladerunner22]

wawrzyniec całe zycie studiuje

[Wojteł]

Filmik, który tu puszcza John, buja się po necie od paru lat, ale fajnie, że to puścił na koncercie - sympatyczne ma poczucie humoru

https://www.youtube.com/watch?v=hJybI7i6By0

[bartex9]

Haha, bardzo sympatyczne

Tutaj John opowiada o muzyce do Family Plot:
http://www.youtube.com/watch?v=QKIm5kMpEZA

[Tomek]

John z prawdopodobnie najsłynniejszym trębaczem hollywoodzkim ostatnich kilku dekad - Malcolmem McNabem (również ukochany trębacz Goldsmitha ):



Tutaj dodatkowo inny faworyt Williamsa - Tim Morrisson (pierwszy z lewej), a także nazwiska znane tym, którzy czytają w książeczkach listy wykonawców Hollywood Studio Symphony - Warren Luening i Jon Lewis:

[Marek Łach]

Świetne zdjęcia.

A poniżej niespodzianka - pierwszy film, do jakiego John Williams napisał w swojej karierze muzykę! Dokument "You Are Welcome" trwający 21 minut - pochodzi z 1954 roku. Williams miał wtedy 22 lata. Brzmi zupełnie staroświecko, ale jak ktoś jest ciekaw, to można obejrzeć z szacunku dla Big Johna.

http://collections.mun.ca/videos/extens ... e/2603.mp4

[Koper]

Co to w ogóle jest? Nigdzie na necie nie ma o tym żadnych info.

[Marek Łach]

Na FSM pojawił się ten wynalazek, Kendall go opublikował. Williams miał nagrać muzykę z militarnym US Air Force Band w czasie stacjonowania w Nowej Fundlandii.

[Kaonashi]

Było? Pewnie tak, ale wkleić nie zaszkodzi.
http://www.youtube.com/watch?v=9O9lCYM2Dh4

[Wojteł]

Akurat do tematu Williamsa to najmniej trafne, bo w tym fragmencie to on tylko dla ozdoby tam chyba siedzi