BRIAN TYLER - THOR 2: THE DARK WORLD (2013)

[Ghostek]

No to znając życie kilka nazwisk jeszcze pominął skoro jawnie nie wpisuje nikogo w "orchestrators"

[Paweł Stroiński]

to są ghosty i orkiestratorzy, razem z dwójką z innej linijki - score koordynatorów stała ekipa, Szasznerki tylko tu nie było bo robiła sama swój pierwszy film offowy wtedy.

Stu Thomas to były RCP, aktualnie główny asystent JNH.

[Adam]

owszem, od paru lat stale robi z Brajanem też.

a że nie wpisuje konkretnie jako orkiestratorów? nie wiem czy to ma jakieś znaczenie z pkt widzenia prawnego i czemu tak robi? (w sumie ciekawe pytanie na kolejny fmf do jakiegoś kompozytora), ale ludzie są skredytowani tak czy siak i wszyscy się chwalili pracą wcześniej, jak zawsze zresztą.

[Templar]

Film na poziomie jedynki, ogólnie to tylko świetny Loki (w szczególności podczas ucieczki z Asgardu), Darcy i końcowa bitwa ratują ten film, bo tak to bieda i fabuła była ogólnie ciekawsza już nawet i w jedynce. 3D nie istnieje, ale dystrybutor oczywiście wersję 2D dał tylko z dubbingiem, także musiałem oglądać w tych cholernych okularach. Do Iron Mana 3 i Avangersów to się nie umywa.

Ale za to muzyka miodzio, temat główny świetny i często wykorzystywany. Ogólnie w filmie spisuje się to rewelacyjnie, w żadnym z pozostałych "Avengersowych" filmów muza nie brzmiała tak dobrze jak tutaj. Także 4 spokojnie można dać, z albumu też jestem ogólnie zadowolony, ale mógłby być krótszy, tak powiedzmy ok. 50-55 minut i bym się wtedy nie zastanawiał czy naciągnąć do 4 czy nie

[Ghostek]

Nie ma co liczyć na krótkie albumy u Briana. Sam mówił niedawno, że jest fanem filmówki i zawsze od soundtracków oczekuje jak najobszerniejszej prezentacji partytury na płycie. Stąd też upycha te swoje kompakty aż po brzegi.

[Adam]

Owszem, wklejałem fragment tego wywiadu:

Brajan zawsze sam płyty kompiluje i miesza je celowo:

Question: “You seem to put a lot of care and effort into the presentation of your soundtrack albums. Do you find it a challenge to decide what to include on the and what to omit? Are there any soundtrack albums you wish you could revisit, and make changes to, that you didn't think of when you cut them together initially?”

Brian Tyler: Oh, absolutely. First of all, I agonize over -every- second of the soundtrack. The reason I do is because almost always, I'm writing scores that are longer in length than a CD can hold. Somehow I find myself doing movies that are just longer than 78 minutes of score, which is kind of unusual. Most movies have much less than 78 minutes of score, but virtually 100% of the scores that I've done are longer than that, but I don't know why. It just happens to be that way. Maybe it's a stylistic thing, but who knows? It just kills me to leave things off [the album], because I am a bit of a completist. Some people take the approach of “I'm just going to make this a smooth album listening.”Occasionally I'll read a review of an album of mine and someone will say, “You know, this thing was 77 minutes, and it really only needed to be 52.” I don't know where they come up with 52, or 52 minutes and 41 seconds. But as a film-score fan growing up, my favorite cues would always be the obscure, weird cues playing in the hallway or background, that one one hardly notices. It wouldn't be super-cool but if it wasn't on the soundtrack album it just drove me crazy. So I would try to second-guess those things. Eagle Eye was one of those things where the soundtrack was -way- shorter than the actual score. Even at 78 minutes, I recorded a lot more and that was really agonizing. Children of Dune was another example, where there was 3 hours worth of music and I could only do one disc. Invariably, I do look back and sometimes I try to put a suite upfront, and I also have to work with the record label and decide what should go where. I can get a bit indecisive about that. Assuredly, years later I'll often look back at a soundtrack and think, “Wow...what?! Why did I do it like that?! Why did I leave that track off and include this one?!” But I think overall, I've been really happy with it. There's only been maybe 2 times where an over-zealous director or studio executive, or over-zealous producer would intervene and completely change the order of my soundtrack and overrule me for whatever reason. In those cases, to this day, I've been unhappy with the way they were done. I'm not going to say which ones they were. [laughs]

[Adam]

nowy wywiad z Brajanem o procesie powstawania Thora:

Composer Brian Tyler talks to ELBERT WYCHE about his musical process and how scoring Thor: The Dark World was a dream come true :

http://www.screendaily.com/features/bri ... z0.twitter

[Adam]

kolejna recka scoru - http://musicbehindthescreen.blogspot.co ... world.html

troszkę nudo się czyta te recki, wszędzie same maxy albo minimum czwórki nie przyzwyczajony jestem do takich jednomyślnych ocen u mistrzunia, taka sytuacja

[Adam]

recka Schweigera

http://www.filmmusicmag.com/?p=12155

[Paweł Stroiński]

O, Schweiger chwali score, którego nie orkiestrowała jego małżonka! (np. Ender's Game)

[Adam]

jak Konewka będzie Brajanowi orkiestrować to żegnaj rozwoju kariery

[Paweł Stroiński]

Ten człowiek (Schweiger) mnie zadziwia, recenzuje score'y, nad którymi pracuje kobieta, z którą ma dziecko. Czy ten gość wie, co to jest konflikt interesów? Nie zjechał ŻADNEGO score'u, który orkiestrowała Kouneva.

[Adam]

przesadzasz nie ona mu płaci za recki, i nie jego wina że akurat hajtnął się z babką która połowie rcp orkiestruje... nie ma to nic do rzeczy.

[Paweł Stroiński]

1. Recenzuje score'y, które orkiestrowała jego żona - nigdy nie zjechał
2. Recenzuje score'y, do których pisał książeczki.

[Adam]

gasz, za to mu płacą przecież więc co w tym dziwnego?