Paweł Stroiński pisze:Kiedy przywracałem ten temat, chciałem, by było to tak, jak na MainTitles, gdzie każdy daje małą recenzję omawianej ścieżki i w ten sposób zachęca innych bądź zniechęca do przesłuchania.
Tylko, że ja np. często wracam do znanych mi już soundtracków (wiadomo jakich ha ha ha), więc i czy takie mają się liczyć? Gdyż teraz np. w oczekiwaniu na "The Tudors 3" słucham sobie "The Tudors 1", więc chyba nie ma sensu, czy jest, abym o tej ścieżce coś pisał, a tym bardziej zachwalał. Zresztą już to widzę, że ktoś skusi się na coś co ja polecam
Jeśli kiedyś dojdzie do tego, że trzeba będzie się wstydzić słuchania TTRL, to będzie oznaczało, że muzyka filmowa upadła ostatecznie i będę mógł przejść na emeryturę
Wszystko się może zdarzyć. A objawy takiego zjawiska można dostrzec wcześniej niż to by się niektórym wydawało.