
BRIAN TYLER - THOR 2: THE DARK WORLD (2013)
Re: BRIAN TYLER - THOR 2: THE DARK WORLD (2013)
Adam by chciał, żeby po 30 razy słuchać scoru 

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: BRIAN TYLER - THOR 2: THE DARK WORLD (2013)
Paweł Stroiński pisze:Większość moich postów jest po pierwszym

bez przesady, ale ja nie potrafię po jednym razie dać opiniiKaonashi pisze:Adam by chciał, żeby po 30 razy słuchać scoru

na Qobuzie już jest jakość cd - http://www.qobuz.com/album/thor-the-dar ... 5008730192 szkoda że nie studio master, liczyłem na to po cichu

#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER - THOR 2: THE DARK WORLD (2013)
Jest głośno, ale w dobrym sensie 
A chyba nie tylko mnie się wydaje, że Tyler tym razem czerpie również ze stylistyki JN Howarda (np. Betrayal, Beginning of the End)? Dla mnie to akurat duży plus

A chyba nie tylko mnie się wydaje, że Tyler tym razem czerpie również ze stylistyki JN Howarda (np. Betrayal, Beginning of the End)? Dla mnie to akurat duży plus

- Michał Turkowski
- Zdobywca nieistotnych nagród
- Posty: 1259
- Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm
Re: BRIAN TYLER - THOR 2: THE DARK WORLD (2013)
Score jest BOMBOWY ! 
Temat główny jest COOL, gdy tylko się pojawia jakaś kolejna jego intonacja to serducho zaczyna bić mocniej !
Świetna sprawa

Temat główny jest COOL, gdy tylko się pojawia jakaś kolejna jego intonacja to serducho zaczyna bić mocniej !

Świetna sprawa

- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - THOR 2: THE DARK WORLD (2013)
Chciałbym, by Adam zdefiniował, co rozumie jako ambitność/hambitność, ponieważ jest to dość niejasne.
Projekt Thora 2 na pewno był dla Tylera czymś bardziej ambitnym niż Iron Man 3. Może nie przejawia się to w głębi emocjonalnej ścieżki, choć z drugiej strony, album jest tak wydany, by raczej przedstawiać fragmenty epickie niż emocjonalne, underscore'u jest tutaj minimum.
Zacznijmy od małych żali - czekam na rip CD, by ocenić lepiej miks, na razie chór, o ile dużo wyraźniejszy i lepiej poprowadzony (po prostu) niż w IM3, to małe podbicie miksu (być może kwestia stratnego ripu, dlatego nie bardzo chcę się wypowiadać) chóru byłoby przydatne, dlatego, że zawiera on słowa. Album, choć nie wiem, jak, można by skrócić do ok. 55-58 minut i wyszłoby idealnie.
Temat - geniusz, zupełny geniusz, Tyler wreszcie zaczyna bardziej sprawnie frazować i wychodzi mu to bardzo na dobre. O ironio, wydaje się, że największy wpływ ma tutaj przede wszystkim Far Cry 3, gdzie zaczął się tym trochę bardziej bawić. Tematycznie ten score wprost wymiata. To, że Brian wykorzystuje go tak często też jest mocno na plus.
Score jest epicki i jest, jak mówię, pod względem brzmienia czymś ambitniejszym niż IM3, które jednak trzymało się bardziej "typowego" Tylera niż tutaj. Tak, nie jest to wybitnie oryginalny score i pewnych zrzynek można by się przyczepić, ale widać tu dwie rzeczy: po pierwsze, kompozytor podszedł do projektu z wielkim entuzjazmem i świetnie się tym Thorem bawił, niezależnie od tego, ile miał na to czasu. Po prostu wychodzi tak, jakby dostał bardzo fajne zabawki i wreszcie mógł zrobić coś, o czym marzył. Podkręcona orkiestra, nie tyle pod względem ilości muzyków, co raczej wykorzystaniem jej składu, bardzo dobrze, że elektronika albo w miksie ginie, albo jest prawie nieobecna, a jeśli już to subtelnie. Jest to chyba najbardziej tradycyjny score Tylera od długiego czasu i widać, że facet jest wielkim fanem klasyki muzyki filmowej.
Czy jest w tym score RCP? To Tyler, więc pewne podobieństwa są. Brian JEST fanem Hansa i wcale tego nie ukrywa. Temat główny to jeden z najlepszych anthemów od czasu geniuszy Hansa z połowy lat 90-tych i, moim zdaniem (w odróżnieniu od Prime'ów), bije na głowę Jablonsky'ego z Transów. Wszystko to z podkręconą orkiestrą tak, by brzmiała bardziej klasycznie i z większym ciężarem gatunkowym (sam Tyler mówi, że film to typ Władcy Pierścieni w światach równoległych). Jest trochę może podobieństwa w temacie z podejściem Hansa do Króla Artura, ale to nic złego, zwłaszcza, że Tyler je bardzo poprawia (zob. zwłaszcza perkusja). Obecne są także pewne inne nawiązania, znawcy klasyki i kariery Hansa dostrzegą, że Tyler podobnie odwołuje się do Lacrimosy Mozarta w paru miejscach, itd. Generalnie ten score wyciąga to, co najlepsze ze stylistyki RCP i wsadza ją w bardziej klasyczne brzmienie orkiestry.
Wykorzystanie wokalu jest naprawdę fajne, choć może mogłoby być go trochę więcej, co oczywiście świadczy nie tylko dobrze o jej partiach, ale i klasie samej wokalistki.
Bardzo fajny score, mi się podoba. Spokojnie mogę dać uczciwą czwórkę.
Recenzję pisze Tomek Goska, także dlatego, że mam obstawione dwie z czterech dużych premier 8.11. Nie bądźmy zachłanni
.
Projekt Thora 2 na pewno był dla Tylera czymś bardziej ambitnym niż Iron Man 3. Może nie przejawia się to w głębi emocjonalnej ścieżki, choć z drugiej strony, album jest tak wydany, by raczej przedstawiać fragmenty epickie niż emocjonalne, underscore'u jest tutaj minimum.
Zacznijmy od małych żali - czekam na rip CD, by ocenić lepiej miks, na razie chór, o ile dużo wyraźniejszy i lepiej poprowadzony (po prostu) niż w IM3, to małe podbicie miksu (być może kwestia stratnego ripu, dlatego nie bardzo chcę się wypowiadać) chóru byłoby przydatne, dlatego, że zawiera on słowa. Album, choć nie wiem, jak, można by skrócić do ok. 55-58 minut i wyszłoby idealnie.
Temat - geniusz, zupełny geniusz, Tyler wreszcie zaczyna bardziej sprawnie frazować i wychodzi mu to bardzo na dobre. O ironio, wydaje się, że największy wpływ ma tutaj przede wszystkim Far Cry 3, gdzie zaczął się tym trochę bardziej bawić. Tematycznie ten score wprost wymiata. To, że Brian wykorzystuje go tak często też jest mocno na plus.
Score jest epicki i jest, jak mówię, pod względem brzmienia czymś ambitniejszym niż IM3, które jednak trzymało się bardziej "typowego" Tylera niż tutaj. Tak, nie jest to wybitnie oryginalny score i pewnych zrzynek można by się przyczepić, ale widać tu dwie rzeczy: po pierwsze, kompozytor podszedł do projektu z wielkim entuzjazmem i świetnie się tym Thorem bawił, niezależnie od tego, ile miał na to czasu. Po prostu wychodzi tak, jakby dostał bardzo fajne zabawki i wreszcie mógł zrobić coś, o czym marzył. Podkręcona orkiestra, nie tyle pod względem ilości muzyków, co raczej wykorzystaniem jej składu, bardzo dobrze, że elektronika albo w miksie ginie, albo jest prawie nieobecna, a jeśli już to subtelnie. Jest to chyba najbardziej tradycyjny score Tylera od długiego czasu i widać, że facet jest wielkim fanem klasyki muzyki filmowej.
Czy jest w tym score RCP? To Tyler, więc pewne podobieństwa są. Brian JEST fanem Hansa i wcale tego nie ukrywa. Temat główny to jeden z najlepszych anthemów od czasu geniuszy Hansa z połowy lat 90-tych i, moim zdaniem (w odróżnieniu od Prime'ów), bije na głowę Jablonsky'ego z Transów. Wszystko to z podkręconą orkiestrą tak, by brzmiała bardziej klasycznie i z większym ciężarem gatunkowym (sam Tyler mówi, że film to typ Władcy Pierścieni w światach równoległych). Jest trochę może podobieństwa w temacie z podejściem Hansa do Króla Artura, ale to nic złego, zwłaszcza, że Tyler je bardzo poprawia (zob. zwłaszcza perkusja). Obecne są także pewne inne nawiązania, znawcy klasyki i kariery Hansa dostrzegą, że Tyler podobnie odwołuje się do Lacrimosy Mozarta w paru miejscach, itd. Generalnie ten score wyciąga to, co najlepsze ze stylistyki RCP i wsadza ją w bardziej klasyczne brzmienie orkiestry.
Wykorzystanie wokalu jest naprawdę fajne, choć może mogłoby być go trochę więcej, co oczywiście świadczy nie tylko dobrze o jej partiach, ale i klasie samej wokalistki.
Bardzo fajny score, mi się podoba. Spokojnie mogę dać uczciwą czwórkę.
Recenzję pisze Tomek Goska, także dlatego, że mam obstawione dwie z czterech dużych premier 8.11. Nie bądźmy zachłanni

Re: BRIAN TYLER - THOR 2: THE DARK WORLD (2013)
A jak dla mnie przerost formy nad treścią. Temat fajnie się słucha, jest przebojowy, ale... aranżacyjnie (świetna praca chóru w najlepszym Battle of Vanaheim) , bo melodia sama w sobie średnia i taki IM3 miał jak dla mnie fajniejszą i ostatnim trackiem wychodził poza ramy typowego superbohaterskiego akcyjniaka. Tutaj mam wrażenie że Tyler chciał wpakować wszystko co się da, co czasem wychodzi lepiej, a czasem gorzej. Kawałki niezbyt się wyróżniają. Na plus wykonanie i orkiestracje i kilka tracków, ale to za mało.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: BRIAN TYLER - THOR 2: THE DARK WORLD (2013)
słucham i słucham - score roku dla mnie, na chwilę obecną. a Paweł zmasakrował postem - nie ma więcej co dodawać w zasadzie
Brajan miał tak mało czasu, a taki score wysmażył. Szok. Sam jestem zaskoczony bo nie spodziewałem się że przebije swojego IM3. IM3 jest taki grzeczniejszy, surowszy, ma też sporo uderscoru, ale uważam że jest to poważniejsza praca pod względem brzmienia niż Thor 2. nie wiem jak to wytłumaczyć. ale Thora 2 całościowo słuch się po prostu znacznie lepiej i radośniej.
odnośnie hambitności - chodziło mi o to, że jest tu dużo funu, epickiej przygody (co zawsze u Tylera jest sprowadzane przez hejterów w napieprzanie w orkiestrę bez ładu i składu) czy delikatnych miejscami trailerowo-rcp'owych zagrywek, czyli tego co zawsze działa na hejterów jak płachta na byka. Tylko że tutaj Tyler dał hejterom niezbyt duże pole do popisu. W ogóle jestem w szoku jak ten score jest na necie przyjmowany, a jak na razie jest więcej opinii osób które Tylera nigdy nie ceniły. Fani chyba dalej zbierają szczenę z podłogi
Score z CD będzie brzmiał lepiej, to oczywiste. Ja i tak jestem w szoku bo jakość tych mp3 jest lepsza niż poprzednich wydań disneya. I tak, chór ma słowa, tylko obawiam się że nie poznamy jakie (Intrada wydaje w tej serii płyty tak że daje 20 stron fotek i jedną z crew z reguły), ale będzie z CD lepiej ten chór słyszalny (tak zakładam).
co do tematu - razem z Further i Diuną uważam za najlepszy w jego karierze i w ogóle najlepszy w tym universum jak do tej pory obok hornerowego (Can You Dig It nie licze, bo to pastisz i wariacja). ciesze się że gościowi wychodzą projekty, ciesze się że nie marnuje okazji jakie mu się ostatnio trafiają. ciesze się że jest czego słuchać u niego. widać ile radości dało mu komponowanie do tego projektu - to słychać w tej muzie. jestem spokojny o jego współpracę z marvelem i przyszłą karierę - będzie dostawał stopniowo kolejne projekty, nie ma innej opcji.
swoją drogą Paweł - jak oceniasz fanfarę dla marvela samą w sobie poza scorem? (bo wiadomo że zaczerpnięta z tematu). Ja uważam że bardzo fajna, puściłem ją sobie w tle z obrazem z yt i jest git. bardzo git jak dla mnie. I zapytam też: zatkało kakało?
spodziewałeś się że wyjdzie aż tyle z tego? bo ja szczerze powiem, że nie wierzyłem aż na tyle, do tego mając od razu poprawkę na to jak mało miał czasu..
uważam też że Brajan w tym roku zasługuje na wyróżnienie w topach a jego tegoroczne prace całościowo prezentują naprawdę równy i dobry poziom. Dla mnie to najlepszy rok Tylera w karierze - i co najlepsze - równie udany w grach, jak i w filmach.
pytanie też do Ghostka o co chodziło mu z tematyką, bo tematycznie ten score przecież jest mega, zresztą nawet Paweł to napisał? czy ten zarzut to chodziło o te czasem wstawki a'la Two Steps From Hell?
Fragment cytatu z wypowiedzi Brajana o scorze - "Composing the score for ‘Thor: The Dark World’ was an amazing opportunity to make the kind of score I love listening to."

Brajan miał tak mało czasu, a taki score wysmażył. Szok. Sam jestem zaskoczony bo nie spodziewałem się że przebije swojego IM3. IM3 jest taki grzeczniejszy, surowszy, ma też sporo uderscoru, ale uważam że jest to poważniejsza praca pod względem brzmienia niż Thor 2. nie wiem jak to wytłumaczyć. ale Thora 2 całościowo słuch się po prostu znacznie lepiej i radośniej.
odnośnie hambitności - chodziło mi o to, że jest tu dużo funu, epickiej przygody (co zawsze u Tylera jest sprowadzane przez hejterów w napieprzanie w orkiestrę bez ładu i składu) czy delikatnych miejscami trailerowo-rcp'owych zagrywek, czyli tego co zawsze działa na hejterów jak płachta na byka. Tylko że tutaj Tyler dał hejterom niezbyt duże pole do popisu. W ogóle jestem w szoku jak ten score jest na necie przyjmowany, a jak na razie jest więcej opinii osób które Tylera nigdy nie ceniły. Fani chyba dalej zbierają szczenę z podłogi

co do tematu - razem z Further i Diuną uważam za najlepszy w jego karierze i w ogóle najlepszy w tym universum jak do tej pory obok hornerowego (Can You Dig It nie licze, bo to pastisz i wariacja). ciesze się że gościowi wychodzą projekty, ciesze się że nie marnuje okazji jakie mu się ostatnio trafiają. ciesze się że jest czego słuchać u niego. widać ile radości dało mu komponowanie do tego projektu - to słychać w tej muzie. jestem spokojny o jego współpracę z marvelem i przyszłą karierę - będzie dostawał stopniowo kolejne projekty, nie ma innej opcji.
swoją drogą Paweł - jak oceniasz fanfarę dla marvela samą w sobie poza scorem? (bo wiadomo że zaczerpnięta z tematu). Ja uważam że bardzo fajna, puściłem ją sobie w tle z obrazem z yt i jest git. bardzo git jak dla mnie. I zapytam też: zatkało kakało?

uważam też że Brajan w tym roku zasługuje na wyróżnienie w topach a jego tegoroczne prace całościowo prezentują naprawdę równy i dobry poziom. Dla mnie to najlepszy rok Tylera w karierze - i co najlepsze - równie udany w grach, jak i w filmach.
pytanie też do Ghostka o co chodziło mu z tematyką, bo tematycznie ten score przecież jest mega, zresztą nawet Paweł to napisał? czy ten zarzut to chodziło o te czasem wstawki a'la Two Steps From Hell?

Fragment cytatu z wypowiedzi Brajana o scorze - "Composing the score for ‘Thor: The Dark World’ was an amazing opportunity to make the kind of score I love listening to."
Ostatnio zmieniony wt paź 29, 2013 18:38 pm przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER - THOR 2: THE DARK WORLD (2013)
Ktoś tu się rozpędził
Tyler kompozytorem roku? Nie do wiary! 
Ja na razie próbuję tego porządnie przesłuchać, ale moje receptory za każdym razem zostają niszczone pod natłokiem dźwięków, a ja jestem raczej przyzwyczajony do spokojnej muzyki, a hałas mi ostatnio strasznie przeszkadza
Ale staram się, staram. W końcu trza mieć co do TOPa włożyć w tym roku...


Ja na razie próbuję tego porządnie przesłuchać, ale moje receptory za każdym razem zostają niszczone pod natłokiem dźwięków, a ja jestem raczej przyzwyczajony do spokojnej muzyki, a hałas mi ostatnio strasznie przeszkadza

- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3230
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: BRIAN TYLER - THOR 2: THE DARK WORLD (2013)
Przesłuchałem sobie sample z Amazona, czyli trochę biednie, ale daje to pewien obraz całości. A obraz ten jest jak najbardziej pozytywny, ma to bardzo dobry temat główny który się świetnie sprawuje w odsłuchu, ma siłę i moc jaka jest niezbędna w takim kinie, oraz sprawia frajdę. Ogólnie całość robi niezwykle sympatyczne wrażenie, rzeczy niezwykle potężnej i masywnej, a przy tym przebojowej i przyjemnej dla słuchacza.
Mocne 4/5 i regularne nucenie tematu pod nosem.
Mocne 4/5 i regularne nucenie tematu pod nosem.
Re: BRIAN TYLER - THOR 2: THE DARK WORLD (2013)
nie napisałem tegohp_gof pisze:Ktoś tu się rozpędziłTyler kompozytorem roku? Nie do wiary!

#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER - THOR 2: THE DARK WORLD (2013)
Z rozpędzeniem się chodziło mi o to, że się generalnie podjarałeśAdam pisze:nie napisałem tegohp_gof pisze:Ktoś tu się rozpędziłTyler kompozytorem roku? Nie do wiary!
napisałem tylko że zasługuje na wyróżnienie, choćby do klasyfikacji.




Re: BRIAN TYLER - THOR 2: THE DARK WORLD (2013)
jeśli zasłuży to czemu nie? jak nikt inny nie zrobi więcej dobrych prac? tylko nie wiem jakby tą pigułkę przełknęło częsc grona redakcyjnegohp_gof pisze:A z drugiej strony tak się zastanawiam, co by szkodziło wyróżnić Tylera w kategorii kompozytor roku,

oj tego jeszcze nie wiemy bo rok się nie skończył. i były inne dobre jakościowo prace, ale to z reguły pojedyncze tytuły. ale z pewnością Brajan pisze w tym roku najrówniejsze, dobre prace. no i najwięcej ma wydanych i najwięcej się w tym roku napracował. nie sądzę by zasługiwał na kompozytora roku, bo jednak żadna z tych prac nie jest genialna. w ogóle - żaden kompozytor w tym roku takiej pracy nie zrobi. ale też konkurencja specjalnie duża nie jest, to nie jest jakiś geniuszowy rok. więc reszta w rękach bogaskoro nikt inny w 2013 nic spektakularnego ilościowo i jakościowo nie stworzył![]()

na tym portalu owszem, przecież pół redakcji to zagorzali jego hejterzy...Ale tak sobie wyobraziłem jakby wygrał w zestawieniachTo by było dość niespodziewane
#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER - THOR 2: THE DARK WORLD (2013)
39-minutowa audio rozmowa z Brajanem o Thorze 2 - wrzucona do sieci dziś: http://vimeo.com/78008190 autorem jest Silas Gupta - ten sam który jest autorem znanego filmu w którym Brajan oprowadza go po swoim studio przez 40 minut.
#FUCKVINYL
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26548
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - THOR 2: THE DARK WORLD (2013)
No jasne. Chodzimy nocą po mieście i wypisujemy na murach "J...ć Tylera", "Brian to Stara K...a" albo "HWDBT".Adam pisze:na tym portalu owszem, przecież pół redakcji to zagorzali jego hejterzy...

Drugi Wawrzek. Jak ktoś nie onanizuje się przy jego ulubionych scorach jak on, to od hejterów wyzywa.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: BRIAN TYLER - THOR 2: THE DARK WORLD (2013)
cały Koper
z jednej skrajności w drugą
parówka pękła, wybuch był 



#FUCKVINYL