
1. Pierwsza płytka to Requiem for a Dying Planet, zawierająca muzykę z dwóch filmów Herzoga. "The White Diamond" opowiada o powietrznej ekspedycji do Gujany, natomiast "The Wild Blue Yonder" to nietypowy mockumentary, którego bohaterem jest przybysz z obcej planety snujący opowieść o tym, jak ludzie poszukują nowego świata do zasiedlenia, podejmując się podróży w kosmos. Muzyka Reijsegera to w dużej mierze aranże tradycyjnych melodii, które tworzą coś na kształt mszy żałobnej. Jest ona o tyle ciekawa, że łączy kontekst europejski z afrykańską poetyką - zaangażowany jest senegalski wokalista, i wiolonczela Reijsegera tworzy z nim malowniczy, egzotyczny, choć dość hermetyczny duet. Na dłuższą metę może trochę monotonne, ale na gruncie filmówki na pewno charakterystyczne.
Przykład: http://www.youtube.com/watch?v=AaTx3xOR-ZU

2. Druga płytka pochodzi z filmu My Son My Son What Have Ye Done, w którym główną rolę gra znany aktor Michael Shannon, specjalista od grania rozmaitych psychopatów.


3. Trzeci album to Cave of Forgotten Dreams, z dokumentu 3D o jednej z jaskiń z prehistorycznymi malowidłami. I tu znowu mamy dość ciekawe, hipnotyczne powiązania instrumentalno-wokalne, które obficie czerpią z dorobku różnych kultur. Ogólnie wszystkie albumy Reijsegera są trochę przydługie, jak na styl prezentowanej przez nie muzyki, ale seans filmów i powtórne odsłuchy pozwalają tę muzykę na nowo przeżywać. Aczkolwiek nie jest to muzyka dla tych, którzy filmówki słuchają dlatego, że brzmi jak filmówka.

Wokalnie: http://www.youtube.com/watch?v=JXhHSuubmJI
Bardziej instrumentalnie (wiolonczela!): http://www.youtube.com/watch?v=qDPBMiwKv4U