FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty

[Wawrzyniec]

No miał powiedzieć:

"byłem na sesji Avatara i Dżejms tak mnie wkurwił wtedy, bo się frytkami ze mną nie podzielił, że aż postanowiłem, że mu zabiorę jakiś projekt. No i nagle usłyszałem o Romeo i Julii, dzwonię do Swarovskich i pytam się czy mogę zastąpić Dżejmsa i powiedzieli, że nie ma problemu, zaraz pójdą go wypierdolić, a ja mam do nich przyjeżdżać i tak właśnie zastąpiłem Hornera."

O taka odpowiedź by nas chyba usatysfakcjonowała.

A Adam jaki się nagle obrońca Abla zrobił.

[Adam]

nie obrońca, bo ja z nim prywatnie też rozmawiałem i również kilka moich pytań pominął. chodzi mi o to że robicie rumor o bzdury bo tu nie ma co rozstrząsać. najwazniejsze dla mnie jest to - że styl single mena po prostu lubi, że nie możemy oczekiwać że się tego wyrzeknie, że nie chce pisać scorów jak kopernik, bo nie lubi takiej muzy. i że dalej będą scory ala single man. i to są wg mnie najwazniejsze rzeczy dla nas z pkt widzenia fanów. a nie to co sobie pomyslał jak wywalono Hornera. bo who the hell cares?

[Templar]

Mnie bardziej ciekawi co Horner sobie pomyślał.



"A mogłem się podzielić tym kawałkiem pierdolonego ziemniaka..."

[Mefisto]

chodzi mi o to że robicie rumor o bzdury bo tu nie ma co rozstrząsać.

Już nie wspominając o tym, że Abel musi się pilnować, bo w Holly dalej jest "nikim", więc wystarczy, że jedno złe słowo by wypłynęło z takiego FMFu i by skończył jak Badelt

[Adam]

oczywiście. no ale jak widać niektórzy tu na forum tego nie ogarniają i trzeba im tłumaczyć

wszystko co, jak i dlaczego mowił Abel rozumiem i jest to dla mnie normalne, czemu robił to, tak a nie inaczej.. nie rozumiem tylko jednego. dlaczego, skoro za tydzień wychodzi Romeo, nie chciał zdradzić najmniejszych szczegółów muzy, filmy, płyty... zawsze jedno zdanie jako odpowiedź "za tydzień się dowiecie, nic nie mogę teraz powiedzieć". no bez jaj, klauzula tajności jak o Area 51 normalnie, której oczywiście nie ma, a z jakiś przyczyn nie chciał powiedzieć nic

[Wawrzyniec]

oczywiście. no ale jak widać niektórzy tu na forum tego nie ogarniają i trzeba im tłumaczyć

Teraz czuję się tak podle z tą myślą, że nieświadomie chciałem zniszczyć Ablowi karierę.

wszystko co, jak i dlaczego mowił Abel rozumiem i jest to dla mnie normalne, czemu robił to, tak a nie inaczej.. nie rozumiem tylko jednego. dlaczego, skoro za tydzień wychodzi Romeo, nie chciał zdradzić najmniejszych szczegółów muzy, filmy, płyty... zawsze jedno zdanie jako odpowiedź "za tydzień się dowiecie, nic nie mogę teraz powiedzieć". no bez jaj, klauzula tajności jak o Area 51 normalnie, której oczywiście nie ma, a z jakiś przyczyn nie chciał powiedzieć nic

Ale to właśnie wpisuje się w te nasze uwagi, za które nas skrytykowałeś. Mnie np. Morris powiedział wszystko jak będzie brzmiała muzyka w jego następnych projektach, co i jak. I był naprawdę szczery, ale też nie owijał niczego w bawełnę, a jak wiemy to też raczej, jeszcze wielkiej kariery nie zrobił.

[hp_gof]

Szkoda, że nie odnieśliśmy się do muzyki z Romea i Julii na podstawie fragmentów, które pojawiły się w klipach i reportażach. W sumie mniej więcej wiemy jak może ten score wyglądać. Mogliśmy zagiąć Abla nucąc mu jakiś kawałek Wtedy może by mu się lekko język rozplątał. Ach, mądry Polak po szkodzie

[Adam]

Teraz czuję się tak podle z tą myślą, że nieświadomie chciałem zniszczyć Ablowi karierę.

tylko się nie tnij smutno by było bez Ciebie

[Adam]

Jak za rok podejdziesz do Howarda choćby na milimetr, już nie mówię o wspólnym zdjęciu, a broń Cię Panie Boże - o autografie!, to wyjmę całą listę Twoich cytatów na temat JNH i mu na głos zadeklamuję! Wszyscy widzieliśmy jak było w tym roku z Ablem Dwulicowiec!

daję tutaj żeby nie oftopić w Parkland...

mało widzieliście, bo powiem, że Ghostek Abla pozamiatał jeden raz jednym pytaniem (jakim, to Wawrzyniec mi mówił). a ja zadałem takie 3. no a że nie ma się co kopać z koniem, to trzeba było odpuścić po uzyskaniu odpowiedzi na inne rzeczy, zrobiło się fotę po 10 latach od czasów Metropolis, uścisnęło rękę i ariwederczi. jakoś nie odmówił..

Czy Abel się obraził na kogoś z Was po Waszych pytaniach? Nie. Wawrzyniec czy Ghostek jakoś po ryju nie dostali.. Wawrzynie się zamartwia że mu chciał zniszczyć karierę.. WTF ludzie? w czym problem?

i moje opinie nt jakichś prac to nie żaden powód do wstydu, ba, nawet paru moich kolegów kompozytorów wie czego u nich w muzie nie lubię, i jakoś żyję i dalej mamy świetne kontakty, ba, niektórzy mi wysyłają traki z nowych prac z pytaniem co sądzę. to zwykłe, zdrowe podejśćie. wystarczy że Howardowi zadam pytanie dlaczego nie pisze już takich scorów jak Dinozaur, Osada, czy parę innych. I facet nie ma na to odpowiedzi. Bo on wie, że obecnie to co robi jest lata świetlne za tym, co robił kiedyś. I za to się obrazi na mnie? prosze bardzo, z pewnością będę płakał

odnosze wrażenie, że niektórzy czasem tu błędnie myslą, że przed każdym trzeba klęknąc i powiedzieć "i love your music, i love all your scores" i kompozytor będzie heppi i to będzie nasza droga do "sukcesu" (jakiego?). autograf i fotkę można zdobyć bez lizania dupy, żaden wyczyn.

P.S: Abel najbardziej promowanym kompozytorem na 6.FMF, ale widzę też że i na forum FM o niczym innym nie ma gadki po festiwalu, tylko Abel.. ehhh.

[Paweł Stroiński]

I zwróćmy uwagę jak pięknie i nie do końca wprost zachęcił nas do bootlega Battle for Terra

[Tomek]

Zamieszanie się straszne zrobiło wokół Korzeniowskiego. I o co? O to, że nie chciał odpowiedzieć na każde fanbojskie pytanie? Wyluzujcie Zamiast się cieszyć, że można było spotkać, porozmawiać, uścisnąć rękę czy tam dostać autograf, to jakieś płacze uskuteczniacie, że nie szczery, że gra, że coś tam

Myślicie, że np. z Howardem sobie za rok tak można będzie pogadać? Wątpię jakoś

A tak jak Escape FT ma coś z Kilara, to również można dość łatwo doszukać się pewnej stylistyki Złotej Ery (np. prowadzenie smyczek), więc nie widzę tutaj za bardzo sensu wytykania Korzeniowskiemu, że jedzie po Kilarze czy coś w tym stylu

Co do zmiany miejsca FMF-u. Na razie tak naprawdę nic nie wiadomo. Fakt, Ocynownia miała swój unikalny klimat, przestrzeń oraz rozmach i to pewnie wabiło kompozytorów, żeby przedstawiali swoje prace na festwialu. Jednak z drugiej strony - sam koniec świata, problematyczny powrót z koncertów, chłód/zimno jak w tym roku, żenujące zachowanie przypadkowych widzów (w jakiejś sali kongresowej pewnie będzie im wstyd wyjść tak ostentacyjnie) za nią nie przemawia.

I jednak chyba będzie to ta hala na Czyżynach (na 20 tys. miejsc). W przywołanym z linka artykule pisze:

Z dużych wydarzeń w 2014 roku w hali pewne są siatkarskie Liga Światowa i mistrzostwa świata (grupa bez udziału Polaków), Festiwal Muzyki Filmowej i międzynarodowy kongres grupy... muszkieterów.

.

Chyba jednak lepiej, żeby to była ta wielka hala, z uwagi na dostępność dla widzów/fanów, niż zaledwie 2-tysięczna, gdzie zdobycie biletu pewnie będzie dużo bardziej utrudnione (i droższe...).

[Ghostek]

Z drugiej strony nic nie stoi na przeszkodzie by FMF odbywał się zarówno w jednej jak i drugiej miejscówce.

[Tomek]

Dokładnie.

[Paweł Stroiński]

Jestem 100% pewien, że kiedy Hans w końcu przyjedzie jednym z warunków jego przyjazdu będzie koncert w Hali Ocynowni. Jak nawiązywałem z nim kontakt w tej sprawie, to był tym mocno podekscytowany.

[Tomek]

Tyle Paweł, że ocynownia zmieści jakieś chyba tylko 3,5 tys. widzów. Ta nowa 20 tys. Jeżeli Hans tylu nazbiera No i, jeżeli w ogóle przyjedzie...